Sezon 2011 za nami. Zbliża się czas podsumowań.
Po raz czwarty, wzorem cyclingnews.com, proponuję szanownym forumowiczom zabawę i odpowiedź na kilka pytań dotyczących mijającego sezonu.
1. Najlepszy wyścig jednodniowy sezonu
2. Najlepszy Wielki Tour sezonu
3. Najlepszy etap sezonu
4. Najlepsza akcja (udana, bądź nie) sezonu
5. Najlepszy zawodnik sezonu
6. Największa niespodzianka/rewelacja sezonu
7. Największe rozczarowanie sezonu
8. Nadzieje na sezon 2011
Moje typy:
-
Właściwie nie wiem. Podobały mi się i Strade Bianchi i wiele innych. Cztery z pięciu Monumentów wygrali autsajderzy. No niech będzie. Flandria, bo to mój ukochany wyścig. Najpierw wszyscy myśleli, że wygra Cancellara, potem wszystko od nowa, i znów Fabian na podium.
-
Mimo wszytko Giro ze względu na trasę i totalną dominację Contadora oraz z “numerem z Tiralongo” na czele. Choć tegoroczna edycja TdF była naprawdę dobra. Najlepsza od wielu lat.
-
Mam dwa typy: Gardeccia na Giro oraz pierwszy Galibier na TdF.
-
Contador na drugim Galibier/Alpe d’Huez.
-
Gilbert
-
Froome na Vuelcie, Voeckler na TdF, Zaugg na Lombardii
-
Gerdemann, Ciolek, i wielu wielu innych…
-
Liczę, że Kruijsvijk pojedzie Giro na podium. Poza tym Francuziki: Rolland, Pinot, Geniez. Liczę też na zmasowany atak młodego pokolenia Kolumbijczyków, co ostatnio pokazał Betancur…
Z naszej półki banalnie, ale bardzo liczę na Rafała Majkę na etapówkach, Kwiatka w jednodniówkach, a na Przemka Niemca zwłaszcza w Giro…