Podsumowanie sezonu 2022

Właściwie zostało tylko Chrono des Nations do końca sezonu, więc chyba można zrobić już podsumowanie. Będzie krótko i treściwie.

  1. Najlepszy GT sezonu
  2. Najlepszy tzw. wyścig tygodniowy (umownie bo są wyścigi które mają ponad 7 etapów jak np. TdS, czyli wyścigi etapowe po za GT w tej kategorii)
  3. Najlepszy etap sezonu (GT i tygodniowe)
  4. Najlepszy wyścig jednodniowy (ogólnie, też monumenty i MŚ czy ME)
  5. Najlepszy zawodnik sezonu
  6. Najlepsza ekipa sezonu

Zapraszam do dyskusji

1 polubienie

Ja dodałbym jeszcze najlepszy sprint/finisz sezonu. Bo było ich kilka.

Jak dodam te finisze to zaraz ktoś będzie chciał najlepszą ucieczkę, najlepszą akcję czy najlepiej wyglądającego kolarza, itp. itd. :wink:
Nie. Ma być krótko i treściwie…

  1. Tour de France
  2. Volta Ciclista a Catalunya
  3. 14 etap Giro
  4. Ronde van Vlaanderen
  5. Pogacar
  6. Jumbo
  1. TdF
  2. Paryż - Nicea
  3. 11 etap TdF
  4. Paris - Roubaix
  5. Evenpoel. Tu miałem dylemat czy Evenepoel czy Vingegaard? Vingegaard to dominator na GT ale Evenepoel chyba przez klasyki odrobinę lepszy (i pomimo tego że nie przepadam za Evenepoelem a przeciwnie kibicuję Jonasowi)
  6. Jumbo

1 . TdF
2 . Paryż - Nicea
3 . 11 etap TdF
4 . Ronde
5 . Evenepoel i pytanie dlaczego nie Pogačar tu liczą się wielkie wygrane a Pogačar prócz Lombardii nie wygrał nic wielkiego Vingegaarda wogóle nie biorę pod uwagę
6 . Jumbo / Ineos

  1. TdF
  2. Itzulia Basque Country
  3. 11 etap TdF
  4. Ronde van Vlaanderen
  5. Vingegaard
  6. Jumbo
  1. No najwięcej emocji dostarczył jednak Tour de France…
  2. Paryż - Nicea
  3. 14 etap Touru, ten do Mende. Bettiola (prze)szarża i nagłe zmartwychwstanie Matthewsa, a potem równie godna walka między liderami. Podobała mi się też czasówka w Budapeszcie i w ogóle wszystko, gdzie błyszczał Yates. Chyba mógłby wygrać kategorię “przegrany” sezonu.
  4. De Ronde, ale bez przekonania
  5. Pogačar - drugi raz wygrywa cały CQ Ranking, mając więcej punktów niż Bala czy Sagan w swoim prime. Remco na ich poziomie, heheh
  6. Jumbo robiło, co chciało…

Nie będę oryginalny :stuck_out_tongue:

  1. Tour de France
  2. Paryż-Nicea
  3. 11 etap Tour de France
  4. RvV
  5. Remco Evenepoel
  6. Jumbo
  1. TdF, tutaj nie ma wątpliwości.
  2. UAE Tour :stuck_out_tongue:
    A tak serio to T-A lub P-N. Oba mi się bardzo podobały
  3. Tu też nie mam wątpliwości: 11 etap TdF
  4. Il Lombardia albo RVV
  5. Pogačar/Evenepoel/Vingegaard; nie jestem w stanie wybrać.
  6. Nie rozumiem jak w ogóle można rozważać inną odpowiedź niż Jumbo :sweat_smile:
  1. Giro
  2. Baski
  3. 14 etap Giro, trochę taki Last Dance Nibalego.
  4. Ronde
  5. Sympatyczny Duńczyk, który wygrał tour
  6. Zdecydowanie Jumbo
  1. Tour – Giro trochę słabo się kleiło, a Vuelta mnie nie do końca przekonała.
  2. Hmm, długo się zastanawiałem. Chyba tak jak wielu innych powiem jednak Tirreno.
  3. Jak wyżej, ale raczej 11. etap TDF
  4. Dobrze wspominam Strade Bianche
  5. Evenepoel. Powrót na swój poziom, pierwszy GT, monument i jeszcze tęczowa koszulka. Ciężko o więcej.
  6. Jumbo
2 polubienia
  1. Tour de France - najlepsza edycja od wieeeeelu lat.
  2. Paris-Nicea.
  3. 11 etap TdF.
  4. Zdecydowanie Ronde.
  5. W tym sezonie wg mnie Remco Evenepoel, ale równie dobrze może to być Pogacar, obaj kosmiczni.
  6. Jumbo.
  1. TdF.
  2. Paris-Nicea.
  3. 11 etap TdF.
  4. AGR.
  5. van Vlauten.
  6. Jumbo.

TdF
(choc pod wzgledem etapów niegórskich to jednak Giro, a gdyby nie trzeci tydzień Vuelty to Vuelta :smiley: )

Baski
chociaż:

  • jakościowo T-A
  • dramaturgicznie P-N z ostatnim etapem
  • pod względem niebanalnych rozstrzygnięć Katalonia

Granon, waga superciężka (chociaz z większym sentymentem lepiej wspominam kilka innych)
z tygodniówek chyba etap nicejski P-N

Paryz-Roubaix

  1. Evenepoel
  2. Vingegaard
  3. Pogacar

Jumbo-Visma

Chciałbym być oryginalny, ale po tym sezonie po prostu się nie da.

  1. Tour de France.
    Najlepszy GT jaki oglądałem(przed Giro 2015 i Giro 2017).

Ciekawa czasówka na rozpoczęcie, super finał w Calais, emocjonujące bruki, ciekawa walka faworytów i puncherów na pagórkowatych etapach, historyczny Granon, super finał w Mende, rewelacyjne Pireneje dzięki Pogacarowi(różnice na etapie do Peyraguedes chore względem trudności odcinka), świetna czasówka. Nawet ucieczki mnie tak nie wkurzały jak w przeszłości, bo była ostra walka klasowych kolarzy w nich.

W skrócie wybitna edycja, niezapomniana.

  1. Volta Ciclista a Catalunya

Miałem dylemat miedzy Nice, a Katalonią, ale ostatecznie minimalnie lepiej wspominam wyścig w Hiszpanii. Był bardziej dziki, nieprzewidywalny. Gdyby 5 Paris Nice do Saint-Sauveur nie był tak jałowy, to bym pewnie wybrał inaczej. Ale kolarze GC spali, na tak genialnym profilu.
Tirreno trochę słabsze niż w 2021, a reszta etapówek nie ma nawet startu.

  1. Albertville-Col du Granon

Tu też się nie da inaczej.

Turyn był świetny, ale przyniósł więcej chaosu, niż realnych różnic. Więc ma punkty za styl, ale brakuje tej historii. Sestirere 2005, Montalcino 2010 czy Mortirolo 2015 tworzyły historię. Nie tegoroczny Turyn.
Nicę i Cambrils dałbym przed Turynem nawet. A Arrate na zamknięcie top 5.

4 Ronde van Vlaanderen

Tu też nie jest blisko. Było tam wszystko. Działania daleko od mety, szalony finał. Sam Paterberg gdzie Van der Poel trzymał się na rzęsach Pogacara był kapitalny.
Strade za szybko się rozstrzygnęło, Roubaix dobre jak na swoje standardy ale po 2021 miałem wyżej poprzeczkę zawieszoną. Jeszcze specjalne wyróżnienie dla Gent.

  1. Remco Evenepoel.

Kolarz który wygrywa 3 wielkie wyścigi w sezonie nie ma prawa nie zostać najlepszym kolarzem sezonu. Tylko najwięksi w historii zdobywali 3 duże skalpy w przeciągu jednego sezonu.

  1. Jumbo

Nie ma nawet żadnej debaty.

To może, która drużyna byla drugą najlepszą?

Jak dla mnie drugie miejsce zajmuje Ineos co prawda nie wygrali żadnego wielkiego touru, ale świetnie radzili sobie w tygodniówkach i wiosennych klasykach .

Coś czuję, że trochę poczekają na zwycięstwo w GT. Natomiast jakiś duży klasyk mogą wygrać.

1. Najlepszy etap sezonu

TdF

2. Najlepsza tygodniówka

Itzulia

Chyba żadna tygodniówka w tym roku mnie nie porwała, od biedy wyróżniam te Baski. Jakoś nie czułem aż tak bardzo tej dramaturgii na ostatnim etapie P-N, o której piszecie. Bardziej podobał mi się tam pierwszy etap.
T-A przewidywalnie, choć zapewne po latach będzie pamiętany najlepiej ze wszystkich tegorocznych tygodniówek jako wstęp do TdF.

3. Najlepszy etap sezonu (GT i tygodniowe)

Zdecydowanie etap na Granon

Mikrowyróżnienia w kolejności chronologicznej dla:

a) 1. etapu P-N
b) Neapolu (de Gendt) i Turynu (Yates) na Giro
c) Solówki spisanego już dawno na straty Jungelsa na 9. etapie TdF
d) Również na TdF M. Pedersen z ucieczki przeciwko mocny rywalom, w trudnym terenie, no i nieco w stylu Hushovda
e) Sierra Nevada na Vuelcie

4. Najlepszy wyścig jednodniowy

Paryż-Roubaix… ale finisz z Flandrii :wink:

5. Najlepszy zawodnik sezonu

Vingegaard
Nie tylko wygrał TdF, ale rozbił w puch 101-procentowego faworyta. Takiej akcji na Granon nie spodziewał się nikt i nic większego w tym sezonie nie było.

6. Najlepsza ekipa sezonu

Z faktami się nie dyskutuje, więc Jumbo.

Ale wyróżnienie dla Bory, bo sezon mieli kapitalny, nawet mimo “braku” Schachmanna, Konrada i powiedzmy, że Buchmanna.

1 polubienie