To ja też spróbuję pomóc w tym doborze MTB
1. Jaki typ roweru:
- xc: 100mm skoku
- trail (ścieżkowiec): 120-140mm
- enduro: 140-170mm
- downhill: 170mm+
oczywiście to nie tylko skok, ale również geometria
Z tego co piszesz to raczej XC będzie dla Ciebie. No chyba, że chcesz go rzeczywiście zabierać często na górskie szlaki to możesz o ścieżkowcu pomyśleć. Kiedyś XC były tragiczne i nastawione jedynie na ściganie i poleciłbym ścieżkowca, ale… obecnie XC również mają już fajną geometrię na której można czuć się pewnie w terenie - przy tym wcale nie utraciły swojej prędkości. Np. ns bikes synonym to ma geometrię niczym enduro parę lat temu
O Enduro i wyżej nie piszę, bo gdybyś potrzebował to byś nie pytał
2. Koło
Ja jeżdżę na fullu 150mm skoku i świadomie wybrałem 27.5 Jest po prostu “zwrotniejsze”. Do skakania z jakichś murków, tricków, jazdy po pump trackach (tutaj i tak jest za duże :D) itp.
Natomiast jeśli miałby to być rower typu XC lub jakiś trail 120mm to zdecydowanie 29. Po prostu wszystkie badania pokazują, że 29 się lepiej toczy.
3. Aluminium vs Carbon
Aluminium! No chyba, że masz nieograniczony budżet
Rower aluminiowy w tej samej cenie co carbonowy będzie… lżejszy. Będzie miał lepsze koła, lepiej hamował (lepsze hamulce), lepszy napęd, lepszy amor itp.
Na szosie podobno carbon lepiej tłumi itp. W mtb nie ma to znaczenia gdyż masz koło napompowane 1.5 bara, amortyzator itp. Także moim zdaniem szkoda przepłacać za kilka gram wagi, szczególnie, że tak jak wyżej pisałem aluminiowy rower koniec końców i tak będzie lżejszy w tym samym budżecie. Poza tym nie będziesz się stresował po każdej wywrotce, czy kamień Ci ramy nie rozwalił.
4.Full vs HT
Kwestia budżetu i zastosowania. Ja uwielbiam fulle, szczególnie 120mm+.
Obecne XC fulle są również wspaniałe jak pisałem wcześniej. Mega szybkie, ale śmiało można w górach polatać - jedynie cena odstrasza. Jest to kwestia wygody. Full 120mm to też super sprawa -uniwersalny MTB - w hardcorowym terenie da radę, ale i po ulicy fajnie pojedzie. Jak nie interesuje cię ostry teren to Hard Tail XC również będzie git Mogę powiedzieć jedynie z doświadczenia, ze jak ktoś posmakował fulla, to nie chce do HT wracać
5.Nowy vs używany
Szosę możesz kupić używaną - tam nie ma się co psuć - najwyżej wymienisz napęd czy hamulce.
Z MTB bym uważał. Większość używek ma dojechane amortyzatory. Serwis nie jest tani - mało kto to robi. Te sprzęty jeździły w terenie, więc z ramą też różnie może być W każdym razie jak zdecydujesz się na używkę to dobrze sprawdzaj.
6.Osprzęt itp.
Jaka grupa? Jeśli chodzi o Shimano to Deore lub SLX - świetnie działające i pancerne. XT lub XTR duużo droższy a płacisz tak na prawdę za kilka gram wagi. Lepiej ten dodatkowy hajs w zawias/koła wpakować. Oczywiście mogą też być ich odpowiedniki SRAM.
Napęd 1x12 - nie słuchaj, że braknie przełożeń itp. Nie ma nic bardziej wygodnego. One mają rozpiętość zwykle 10-51. To dużo zmienia w stosunku do tego co było kiedyś (11 była najmniejsza). Spokojnie możesz większą tarczę z przodu dać jak masz super nogę i dużo po płaskim latasz. 51 z tyłu to i tak będzie młynek Bez sensu dodatkową przerzutkę z przodu wozić.
Koła/zawias/hamulce nie będę nic konkretnego pisał - powiem tylko, że to najważniejsze komponenty. Oczywiście hamulce bez problemu do wymiany są Tył wystarczy jakikolwiek hydrauliczny, przód można ewentualnie wymienić. Ważne, żeby tarcza z przodu była 180mm a nie 160.
Regulowana sztyca (myk-myk) - ja nie wyobrażam sobie bez myk myka w terenie jeździć. Pytanie jaki teren cię interesuje, ale jeśli zamierzasz zabierać rower w prawdziwy teren to zdecydowanie warto
No i oczywiście sztywne osie