Przetrenowanie

Odnosząc się do tematu , czy przetrenowanie może podnieść ciśnienie tętnicze ?

Odpowiedź na Twoje pytanie, tak postawione, nie może być jednoznaczna. Chociaż większość naukowców próbuje podawać pewne wyznaczniki fizjologiczne sugerujące wejście w stan przetrenowania, to są one bardzo płynne i wyznaczenie ścisłych granic wydaje się być z góry skazane na porażkę. Na każdy przypadek należy patrzeć indywidualnie, dlatego u Ciebie wzrost ciśnienie tetniczego może być jednym z symptomów przetrenowania. Nigdy bowiem nie jest tak, że tylko jeden czynnik mówi o tym, że zawodnik jest przetrenowany. Zawsze jest to pewna ilość zmian, który świadczy o takim stanie.

Wśród fizjologicznych wymienia się: permamentne zmęczenie, spadek wagi ciała, wzrost tętna spoczynkowego i ciśnienia krwi, zwiększone pragnienie, bóle mięśniowo-stawowe, spuchnięte węzły chłonne, kontuzje, spadek tętna w trakcie ćwiczeń, niemożność osiągnięcia wysokiego tętna (powyżej 90%)

Do zmian dotyczących zachowań zalicza się: apatię, ospałość, depresję, słabą koncentrację, częste budzenie się w nocy, zniechęcenie do treningów i wyścigów, nieuzasadniona agresja, niezdarność, powolność

Jeśli chcesz kontynuować wątek, to powiedz czy któreś z tych objawów zauważyłeś jeszcze u siebie. Przetrenowanie nigdy nie jest dobre. Minimalnym skutkiem jest konieczność przerwy w treningach i wznowienie ich po jakimś czasie, co powoduje spadek formy. Czasami w takim stanie sportowcy podejmują decyzję o zakończeniu kariery. Czekam więc na odpowiedź, być może pytałeś tylko w kwestiach teoretycznych, ale i tak te kilka zdań może się przydać forumowiczom.

Z powyżej wymienionych objawów przetrenowania większość mnie nie dotyczy , moje objawy są takie : ból w klatce piersiowej po wysiłku w okolicach mostka i nie tylko , uczucie braku siły w nogach mimo jazdy po górach , ciśnienie podwyższone w granicach skurczowe 130do 165 rozkurczowe w normie - bardzo rzadko przekracza norme 75-do 100 ale rzadko przeważnie 75-85, każdy cięższy trening dawał mi krótkotrwałe poczucie lekkości w nastęonych dniach które szybko mijało wzrostu formy nie czułem , chyba nakumulowało się za dużo obciążeń - do tego mogło dojść wypłukanie witamin i minerałów - czy też za słabe ich dostarczanie - radiesteta powiedział mi że mam 50% tego co powininem mieć i że jestem nie dożywiony - prowadziłem przeciętną dietę, trochę(być może trochę bardzo) zaniedbałem suplementację - więc nie wiem czy to przetrenowanie może jeszcze nie ,ale blisko tego… więc w ? W poniedziałek idę na badania krwi , moczu , cukry więc się pewnie trochę dowiem. W takim razie może ciśnienie jest podwyższone od niedostarczenia jakichś witamin i makro i mikro elementów?

Kolego Pawelak89, ja to też mam podobny problem. Takie spostrzeżenia, które zaobserwowałem u siebie to takie jakby drżenie górnej połowy ciała podczas ruchu (np. gdy idę). Obecnie to już słabsze. No i kolejne co jest chyba nie tak to takie skoki tętna przy zmianie pozycji. Np. w pozycji leżącej mam ok. 70 ud./min to gdy wstanę to mam po kilkunastu sekundach ok. 102-105 ud./min. Nie wiem czy to tłumaczyć zmęczeniem czy może niewytrenowaniem. Pewien znajomy mi mówił, że im mocniejsze mięśnie tym lżejsza praca serca. Hmm… Może rzeczywiście to efekt niewytrenowania. Gdyby to było zmęczenie to by zapewne z miesiąca na miesiąc te skoki ustępowały, a to jest cały czas. Kilka miesięcy w ogóle już nie trenuję :((( Śpię w nocy dobrze i głęboko, czasami tylko zdarza mi się obudzić, badania krwi miałem robione i jest ok. Powrót tętna po wysiłku mam taki jakby wydłużony. Ostatnio kręciłem tak testowo na trenażerze ze średnim pulsem 114 przez 45 minut i tętno do mojego spoczynkowego czyli do 70 spadło w 15 minut. Teraz to sam siebie nie umiem określić. Przetrenowanie czy już nie? Pauzować dalej czy zacząć jeździć… Byłbym bardzo zadowolony gdybyście i ze mną podzielili się swoimi sugestiami.

Skoki tętna po wstaniu to normalna sprawa , a skoro piszesz że kilka miesięcy nie trenujesz to przetrenowany nie jesteś a jedynnie możesz szybko odczuwać zmęczenie po treningach , muszisz zacząć od małych dawek obciążenia po czym odpocząć i dać sobie dopiero większe .

No być może i nie. W końcu przy przetrenowaniu to źle się śpi w nocy, a ja całkowicie dobrze sypiam. No a nieco wydłużony czas restytucji tętna to jednak będzie efekt niewytrenowania. No to mnie Pawelak89 naprowadziłeś na właściwy tor (myślenia) :slight_smile:

Pawelak89, Twoje objawy wskazują, że nie jest dobrze. Jeśli nie jest to przetrenowanie, to na pewno jest wczesne stadium. Moim zdaniem powinieneś na jakiś czas zaprzestać treningu kolarskiego (powiedzmy tydzień), zająć się zupełnie czymś innym, na co akurat masz ochotę. Dużo powiedzą Twoje wyniki badań. Prawidłowa dieta i suplementacja to podstawa, jeśli przeprowadzasz ciężkie treningi. Bez tego nie przyniosą one upragnionego efektu w postaci wzrostu formy, ale wręcz przeciwnie - regeneracja organizmu będzie postępować przy użyciu zasobów w nim zgromadzonych. Innymi słowy: na odbudowę sił będzie zużywał własne zapasy. To prawdopodobnie dlatego Twój poziom mikroelementów jest tak niski.

Wczoraj trochę sobie pobiegałem - około 30 minut z przerwami no i w nocy jakość mojego snu była znacząco gorsza (tak jakby nie czułem, że śpię, nie spałem głęboko). Rano obudziłem się nie do końca wypoczęty. Zamiast spać lepiej po wysiłku to ja spałem gorzej :neutral: Takie trochę to dziwne. Czy to nie jest może jeszcze symptom przetrenowania? Tylko, że u mnie to już raczej trudno mówić o przetrenowaniu (6 miesięcy i 7 dni bez większego wysiłku). Fakt przetrenowanie było ale w ciągu pół roku to na pewno ustąpiło - nie czuję się już zmęczony, tętno w normie, itp.
Czy któryś z kolegów mógłby się podzielić wiedzą? Będę wdzięczny :slight_smile:

zwykłe zmęczenie , a kiedy biegałeś po południu - wieczorem może miałeś za mało czasu wyciszenia przed snem i tak potem zazwyczaj jest .

[size=75][ Dodano: Sro 15 Kwi, 2009 22:10 ][/size]
o przetrenowaniu to tu raczej nie może być mowy .

Mogłeś zle spać np. przez pogode(cisnienie) stres a nawet przez złe samopoczucie w dzień :slight_smile:

No biegałem tak około 15.00. No a dzisiaj już dobrze spałem tylko się w nocy obudziłem ale w momencie obudzenia się w nocy miałem już za sobą 7 godzin spania, a potem znów zasnąłem także jest o wiele lepiej.
Pozdrawiam kolegów :slight_smile:

[size=75][ Dodano: Czw 16 Kwi, 2009 14:33 ][/size]

Tutaj też bym się zgodził z Tobą bo ostre przetrenowania ustępują po kilku miesiącach, a ja nie miałem charakterystycznego objawu dla tego typu stanów, czyli bezsenności. Zdarzał się niekiedy gorszy sen ale to tylko czasami.

[size=75][ Dodano: Wto 19 Maj, 2009 16:08 ][/size]
Jak myślicie koledzy, czy regularne (codzienne) mierzenie ciśnienia o stałej porze może być przydatne we wczesnym zdiagnozowaniu przetrenowania? Taka profilaktyka i kontrola.
Czy może kiedy już rośnie ciśnienie to już późniejsza faza tego stanu?

W majowy magazynie rowerowym jest bardzo fajny artykuł Pana Szula o róznych rodzajach przetrenowania i zmęczenia

Tompoz

Postanowiłem wrócić do tematu i…:

W majowym Magazynie Rowerowym w artykule o przetrenowaniu / zmęczeniu wyczytałem, że przetrenowanie u osób z długim stażem treningowym (czyli kilkuletnim) pomimo długotrwałego odpoczynku może ustępować wiele miesięcy, lat, a nawet zdarza się, że zawodnik nigdy nie wraca do formy… Czy to prawda, że tak może być?

Prawdę mówiąc to aż nie mogłem w to uwierzyć…
Wydaje mi się też, że u amatorów raczej ciężko o tak poważne długotrwałe zmęczenie…

Hey, zarejestrowałam się na tym forum ze wzgledu na to że może ktoś z was miał kiedyś podobne odczucia… Ogólnie dość dużo jeźdze na rowerku trningowym w chacie, tak poprostu, dla odreagowania:P:P:P no i kiedyś było to codziennie nawet przez 2-3 godziny, teraz już tylko godzinę, bo od 2 lat mam problem z nogami tzn. odczucie sztywnych mięsni, które mi poprostu puchną, mięśnie są obrzęknięte i nie wiem co mam z tym zrobić. Miałam zrobionych ful badań które nic nie wykazały, przede wszystkim wykluczone wszystkie choroby naczyniowe. Prosze odpiszcie co o tym myślicie, bo jestem bezradna :frowning: :frowning: :frowning: :frowning:

It’sme
Czy taki sam trening na zewnątrz powoduje podobne dolegliwości? To znaczy dla przykładu: poniedziałek - rowerek (ciężko), wtorek - na zewnątrz (bez problemu), środa - rowerek (ciężko)? Coś takiego obserwujesz u siebie?

Musisz pamiętać, że kręcenie w zamkniętym pomieszczeniu to dość ciężki trening. Jest kolosalna różnica między kręceniem w domu a na wolnym powietrzu. W pomieszczeniu jest duża wilgotność, a sam kolarz zamyka się w ‘bąblu’ wilgotnego, bogatego w CO2, zużytego powietrza. Wiatrak niewiele pomaga. Nie raz obserwowałem u siebie sytuacje, gdy analogiczny trening w domu, a na szosie to dwie różne reakcje. Na szosie, ten sam czas, ten sam średni puls, a odczucie ‘średniego wysiłku’. Po powrocie wszystko w porządku. Prysznic i odczucie lekkiego pobudzenia. A po trenażerze? Dłużej wyrównuje się oddech i długo utrzymuje się nieprzyjemne pocenie przy jednoczesnym odczuwaniu lekkiego zimna.

Jak masz -20C na zewnątrz, to ciężko wywietrzyć chałupę :wink:
Reasumując, trening w zamkniętym pomieszczeniu jest cięższy od treningu na dworze. Ktoś tu zacytował (Lucjan?), że na 1 km na trenażerze przypada 1.20km na szosie.