Pora na Strade Bianche, czyli wyścig, który w przeciągu kilkunastu lat stworzył sobie wielką historię i prestiż. Wyścig, który jest docelówką dla wielu kolarzy. Wyścig, który każdy fan kolarstwa ma zaznaczony w kalendarzu.
Trasa w większości klasyczna, ale czy potrzeba zmieniać coś co jest doskonałe
Ciekaw jestem swoją drogą ilu kolarzy którzy jechali Jaén Paraiso, wystartuje w Strade. A jeszcze bardziej, jak to będzie wyglądać w kolejnych latach. Czy faktycznie będą łączone te wyścigi, czy hiszpańskie szutry zostaną tylko jako przygotowanie do Andaluzji.
Alaphilippe lub Van der Poel powinni w przyszłych latach spróbować startu w obu.
Z tego jak wyglądał Alaphilippe na weekendowych klasykach u siebie, to jest dla mnie równorzędnym faworytem z Van der Poelem. Właściwie nawet gdyby Van Aert wystartował, to bym go umieścił poniżej Francuza. Wellens to samo.
Uzasadnienie.
Ja w przeciwieństwie do kolegów widzę czwórkę wielkich faworytów.
Van der Poel i Alaphiliphe to są oczywiste typy.
To jest wyśćig skrojony pod nich.
Pamiętam to niesamowite Strade 21’ gdzie Van der Poel zrobił tak wybuchowo - eksplozywny atak, że szkoda gadać.
Ale… Widać wyraźnie, że to, może być najlepsza wiosna dla Bennota i Wellensa.
Pogačar nie startuje to Wellens będzie miał wolną rękę a Strade i szutrach w przeszłośći bardzo dobrze sobie radził.
Bennot po zmianie ekipy na Jumbo wrocił z zaświatów. Powinien tą szansę wykorzystyać, bo poźniej będzie jeździł jako pomocnik lub 3 - 4 karta.
Sheffield młody talent ze smykałką do klasyków. W zeszłym sezonie notował świetne wyniki.
W tegorocznym Omloopie nie pojechał nic nadzwyczajnego, ale to początek sezonu i powinien się rozkręcić.
W Pidcocka akurat na Strade jakoś mocno nie wierzę. Myślę, że szczyt jego formy przypadnie na Ardeny i Tirreno.
Van Avermaet dałem głównie za nazwisko i wsómie niezłą jazdę jak na wiek w OHN.
Tratnik to disel i silnik stworzony pod strade lecz pewnie będzie pracował.
Reszta to kandydaci do uzupełnienia 10tki.
Jakoś nie wierzę w tym roku w niespodzianki.
Jest 2, dużych kandydatów do zwycięztwa,
Realnie w moim mniemaniu przy mniej selektywnym wyścigu jest 4ech kandydatów do zwycięztwa.
Kwiatkowski niby zapowiada, że będzie się starał walczyć, a brytyjscy komentatorzy zarówno na Omloopie i na KBK mówili te 60 czy 80 km przed metą, że nawet jak już Kwiatek odpada, to musi być ciężko…
Może tak, może nie, dopóki nie zobaczę, to nie uwierzę. To, że wygrywał ten wyścig, w sobotę nic nie będzie znaczyło, niestety nie dałbym mu na razie żadnej gwiazdki.
Mnie tam van Aerta nie brakuje, obsada i tak jest bardzo dobra.
MvdP po przełajach, Alaphilippe też ostatnio pokazał, że nie wyszedł z wprawy, Benoot też może tu złapać swój drugi skalp (jeżeli tak, to oby w podobnie pięknym wyścigu), do tego Wellens, Costa, Mohorić, Rota, Kron, i kto tam się już obudził ze snu zimowego, ale jeszcze za wiele nie pokazał. Wszyscy atakujący, ale nie zabijający wyścig. Będzie fajnie.
Valtera nie wymieniacie, a on równie dobrze może być przed Benootem.
Bettiol z kolei gdzieś między czarnym koniem a dość oczywistym kandydatem do top10
Już raz pokazał, że jego bajka, zresztą w jednej z najmocniej obsadzonych edycji.
Kwestia właśnie, czy już będzie w odpowiedniej formie. Ale sądząc tylko po tym, co już pokazał w tym sezonie, to powinien powalczyć.
Jakby Clarke’owi w końcu się udało takie duże zwycięstwo w wyścigu klasycznym, to nawet bym się cieszył. Miałem go kiedyś w fantasy, ale wtedy trapiły go same problemy. Zrezygnowałem i od razu odżył xD
Jestem ciekaw czy Onley coś pokaże. We wrześniu ładnie walczył z Vinigo na trudnych finiszach w CRO.
Z nieobecnych brakuje mi Fraile jako wolnej karty INEOS po tym co pokazał na ostatnim etapie w Andaluzji, choć być może szutry to nie jego klimaty.