Głównym faowrytem wydaje się być Pogačar, Alaphilippe też powinien być mocny. Oczywiście Martinez po dzisiejszym pokonaniu Alaphilippe też jest dobrym kandydatem do wygranej. Roglič z kolei coś słaby w tym roku na finiszach.
Jako, że to ultra zamknięty wyścig to raczej nie ma więcej faworytów.
Moim zdaniem wbrew pozorom Higuita wcale nie ma tak dobrego sprintu więc go nie uwzględniam.
Hirschi sprawia wrażenie, jakby miał osiągnąć szczyt formy właśnie tego dnia
Jest w ekipie z Pogacarem, ale to nie ma znaczenia, raczej nie będzie na niego pracował, chyba że tak jak D.Martin na Alafilipa parę lat temu.
Niby wygrywa ten z najmocniejszym depnięciem, ale to jest taki sprint trochę przy takich zawodnikach jak Valverde i teraz Julian. Oni mają tą górkę obcykaną co do metra i jakiś niesamowity timing. Roglič może nawet wydawał się mocniejszy niż Alaphilippe w zeszłym roku ale to Francuz wzorcowo pojechał. Także zobaczymy czy Tadek taki pewniak.
Widziałem skrót Coppi e Bartali i Industrii, a Hirschi wyglądał mi na kompletnie innego zawodnika niż sprzed dwóch lat. Wycieniowany, wyglądał bardziej jak rasowy góral. Ale za to te jego ataki były tak mdławe. Bardziej w stylu Majki. Tak jakby stracił całkowicie wybuchowość. Także nie wiem, czy teraz będzie miał odpowiednie kopyto do Mur de Huy.
Widziałem, jak sobie radził na Indurainie i w sumie nie zauważyłem jakiejś różnicy między tym co teraz, a tym, co na FW w 2020. Tam miał oczywiście średnią konkurencję (m.in. Pogacara ) i sam nie jest najbardziej eksplozywnym zawodnikiem, ale to nie był wyścig na eksplozywność i trudno powiedzieć, jak będzie w tym roku.
Z Alaphilippem na starcie może mu być oczywiście trudniej, ale tak czy inaczej podium na pewno w zasięgu.
To przymrużenie oka nawet nie potrzebne.
Oosbiście rozdzielam jego karierę na kilka faz.
Pogacar z 2019, początku 2020, sierpnia - października 2020, 2021 i metamorfoza w specjalistę od
północnych klasyków przy zachowaniu umiejętności w wyścigach etapowych w 2022
Czyli de facto stanie się drugim Merckxem pod względem wszechstronności.
Hirschi nie wygra Strzały.
Hirschi wygra LBL, ile razy mam powtarzać?
@El_Pisolero ma rację,
Hirschi jest wycieniowany, wygląda bardziej jak w czasach U23, ewidentnie nie ma takiego przyspieszenia jak w 2020.
moze za to będzie latał w górach na TdF?
W sumie, przed Tour de l’Avenir 2018 postrzegałem go jako podobnej klasy faworyta co Pogacara
Tak, to było zabawne.
Choć trzeba mieć na względzie, że ścigał się z Tiralongo i Westrą.
Btw, to nagranie… Przecież to jest rok 2012, a jakość jak nagrania jakiegoś wyścigu z 1988.
Ciekawe, czy za 5 lat nagrania z 2020 dostępne na YT też będą już tylko w takiej jakości jak z czasów Merckxa. Jeżeli tak, to Pogacar może rzeczywiście kiedyś zostanie drugim kanibalem