Cześć. Próbuję zebrać informacje na temat występowania Barcelony na trasach Tour de France. Macie jakieś rady gdzie mógłbym tego szukać? Może macie jakiś ciekawy artykuł na ten temat? Za wszelką pomoc będę bardzo wdzięczy.
Może przed rokiem był ten pierwszy i jedyny raz i nie ma żadnej innej historii? A następny będzie w 2014.
tak, jak mówi pietrol
1957: 15a.etap perpignan-barcelona; 197 km; zw. r.privat
1965: 11.etap ax-les-therms-barcelona; 240,5 km; zw. perez-frances
12.etap barcelona-perpignan; 219 km; zw. janssen
no i w zeszłym roku
jeśli górę Montjuic zaliczyć do “inwentarza” barcelony, to tak - czasówka była na trasie barcelona-barcelona, chociaż oficjalnie podaje się Montjuic, nieraz w nawiasach barcelona
źródło? Tour de France - ilustrowana kronika wyścigu sprzed kilku lat; choć ma kilka błędów, to raczej część statystyczna bez zarzutów (oczywiście, pomijajać faupaix w tłumaczeniach )
Oczywiście że wzgórze leży w obrębie Barcelony i dodatkowo jest tam pare stadionów z czasów olimpiady ale chyba odbiegliśmy od tematu
[size=75][ Dodano: Sro 20 Sty, 2010 20:30 ][/size]
No całe otwarcie i jescze na wzgórzu było pływanie i siatkówka i coś tam jeszcze a tak wogóle to Tour już był w Barcelonie
ajak juz jestesmy przy Katalonii to wiele lat temu wrócilem przez Francje ( nie autostrada by nie płacic ) i niemcy do Łodzi Matizem na raz z Lorret de Mar ( Katalonia ) 2600 km kimłem się 15 minut na ławcew parku we Wrocławiu i popjechałem dalej. Ale młody wtedy byłem
Już mówię wyjechałem z tego co pamiętam o 5 czy 6 rano a w okolicach mojego Zgierza a dokładnei Koluszek bo tam zawiozłem mojej żony siostre co znami była byłem na drugi dzień po południu około 16 17. Spałem tylko 15 minut wparku we Wrosławiu na ławce. Obudziłem sie i pytam zony ile spałem myslałem że 2-3 godizny abyło to 15 minut. I pojechałem dalej.
I nie było to nasiłe jestem odpowiedzilany całkowicie bezpiecznie. Ale miałem wtedy 30 lat, teraz jak mam 38 lat to już mi duzó cięzej takie rzeczy robić. Przepraszam że tak zeszłem z tematu ale przypomniały mi się wakacje. A tak przy okazji to bardoz lubię jka oglodam kolarstwo wEurosporcie i poznaje okolice gdzie byłem na wczasach.
Pozdrawiam
P.S. jak mój syn podrośnie i nie bede mósiał pilnować … to smigam znim na zwiedzanie Europy z nim rowerami.
Jurgen kiedy ty się wreszcie nauczysz. Rozmowa czatowa jak każda inna rozmowa ma to do siebie że jej temat rozwiaj się tworza sie równoległe wątki w rozmowie. W ten sposób wzajemnei się uczymy od siebie róznych rzeczy np. przy okazji oglodania Vuelat Espana poznajemy histroię i kulturę kego kraju. Reasumując przestań chłopie się wcinać w temat bez sensu. Jak by napisali że na tym forum nie można jeśc cytryny … też byś karał za jej jedzienie. Rzuć chłopie na luz i włącz się ciekawie do rozmowy. Jak masz takie cechy dowodzace to idz do szkoły oficerskiej jakiejśc słuzny mundorowej i kieruj zespołem ludzki wekstremalnych warunkach, wtedy zobaczysz nauczysz się kiedy trzeba wymagać a kiedy trzeba popuścic.
„…Rozmowa czatowa…” a czy to jest czat? NO i już wszystko wiadomo w sprawie nietrzymania się tematów. Przepraszam za oftopa lecz chyba było trzeba wytknąć małe braki w rozumieniu pewnych definicji.
Po pierwsze, Naczelny prosił już kilka razy, żeby nie poruszać po raz kolejny kwestii rygoryzmu na forum - jast jak jest i tak zostanie,. dopóki redakcja nie zmieni tego postanowienia.
Po drugie, o ile dobrze zrozumiałem post założyciela tematu, to była to ironia, a nie dyskusja z Tompozem…