Pan Jaroński i współkomentatorzy bardzo lubią tłumaczyć zła postawę wszelkich kolarskich gwizd na wyścigach albo zagapieniem się na etapie górskim, albo brakiem startowania w wyścigach przed tym głównym startem itd. itd.
Niestety nigdy z powodu brkau wiedzy w zakresie medotyki treningu wytryzmalościowego nie tłumacza słabej postawy błedami w przygotowaniach.
Bardzo waznym czynnikiem w obecnych przygotowaniach koalrzy do 3 tygodniowych tourów są zgrupowania wysokogorskie. Szczegolnie stały się one istotne w erze gdzie juz pomoc dobrego cioci EPO czy transfuzja jest bardziej utrudniona niż kiedyś.
Organizmy bardzo róznie reagują na takie zgrupowanie. I poszczególnych zawodników szczyt formy jak i jej wstepny spadek po tkaim zgrupowaniu przychodzi bardzo wróznym czasie. Nieraz słaba postawa danego kolarza wynika z złej rekacji organizmu na tkai trening albo rekacji zle ułozonej wczasie.
Basso wtym roku zaliczył przed Giro aż 2 takie zgrupowania i przyniosło to efekt bardzo dobry.
Np. tuz przed tourem takiego zgrupowania mimo zaplanowania nie odbył Menchow.
Ułożenie takiego zgrupowania czasowo w stosunku do startu to nawet wdzisiejszych czsach wielka sztuka.
Kolarzom jest po prostu wygodnie wytłumaczyć nieudany start brakiem startów i dni wyścigowych niż powiedziec prawdę ze popełniono błedy w przygotowaniach w tym tych spejclaistycznych w tym zgrupowanie wysokogorskie.
Tez zapomina się że dany koalrz szosowy moze być lepiej przygotowany wzakresie wytyrzmałości siłowej długiego czasu niezbędnej na podjzadach a gorzej w zakresie mocy generowanej podczas np. 40 minutowych czasówek.
Oglodajac wielkie toury wiedzmy więcje na ten temat i Pan Jaroński i spółka by lepiej rozumieć co się dzieje na ekranie.
Tompoz