wygraj Giro

414 miejsce… no ale ze sprinterów to ja wziąłem McEwena tylko i tego Lorenzetto co na razie nie finiszuje - ani Richeze, ani Usova. Mam nadzieję że odrobię później bo sprintów w tegorocznym wyścigu to nie zbyt dużo. Na montevergine liczę na Marzoliego w top 3, no i jeszcze może Mazzoleni będzie finiszował

Ja jestem 714 ,ale jeszcze wieże w wygraną :wink:

W czas sie skapłeś z tym Mayo…:p

77 jestem, nie jest źle.

Ależ dziękuje :stuck_out_tongue:

Ja 433 i poleciałem o 186 w dół… ale jestem dobrej myśli jeszcze :wink:

Ja jestem 15 bardzo blisko czołówki do 2 zespołu tracę tylko 23,8 pkt wszystko do nadrobienia mam nadzieję :stuck_out_tongue:

A moj faworyt, Di Luca, wyniosl mnie dzisiaj z piatej setki na 80 miejsce, oby tak dalej :smiley:

Po większości widzę, że na Di Lucę postawili… a właśnie jak jesteśmy już przy temacie, to Di Luca jest liderem “gazowców”, a jeden drugiemu zabiera koszulkę :wink: Inne zespoły powinny dawać innym wolną rękę i od razu było by ciekawiej :mrgreen: Można by sobie zadać pytanie co by było gdyby Szmyd sam by poszedł… jeśli czuł się dobrze to mógł wystartować :wink:

Trochę awansowałem z 270 na 261.Szkoda że nie postawiłem na Zabriskiego a na Cancellarę.

A dla mnie był to fatalny etap. Zdobyłem tylko jeden punkt. Większość “moich” zawodników była wysoko, to jest zapowiedź, że jeszcze nie wszystko stracone, ale już z Sardynii wyjechałem w ósemkę.

Ja dziś 46p. i łącznie spadek na 88. miejsce, ale nie jest źle. :wink: Chociaż na powtózenie wyniku z pierwszej edycji nie liczę, za mało dobrych górali mam jednak (błąd, błąd, błąd…)
Damiano Cunego , Alessandro Petacchi , Franco Pellizotti , David Zabriskie , George Hincapie, Kurt-Asle Arvesen, Salvatore Commesso, Julian Dean, Alexandre Usov

Ja chyba żadnego punktu nie zdobyłem. Wiadomo Savo, Mazzoleni z tyłu, Marzoli jeszcze dalej. W czołówce wjechali tylko Piepoli, Vila.

Marzoli chyba nie jedzie? Bo wszyscy co na niego postawili, to mają jakiegoś Ruska… Czy to może jego jakaś ksywa :stuck_out_tongue:

Petacchiego zabić to mało… tyle o ile mieć do mety i 3. Gdyby końcówka była szersza, było by inne zakończenie jak nic. Etap ogólnie łatwy bez żadnych większych emocji (prócz końcówki). Komentarz również udany. Chociaż awans będzie :stuck_out_tongue:

[size=75][ Dodano: Czw 17 Maj, 2007 17:30 ][/size]
Btw… Tinkoff jak zwykle rozpoczyna transmisje :stuck_out_tongue: Zapomniałem, że Jaroński reklamował “nasz” serwis, to chociaż by się wypowiedział w tym wątku, było by ciekawie :wink:

peta dziś by wygrał gdyby nie to że finisz dla sprinterów na szer pięciu rowerów to jakieś nieporozumienie.
Znów mi jeden odpadł. Horrach juz nie jedzie. jade już chyba w siódemkę :smiley: . wydaje mi się że petachhi już jedzie swoje ale dzis dzał ciała po prostu

W konkursie chyba zaczynam wracać do gry… Wczoraj górale wysoko (no Mori mnie zawiódł), dzisaj zapunktował Hushovd - coś odrabiam =)

No to jak zdobędę 35 punktów. Myślałem jeszcze, że tam z tyłu z CSC był Zabriski, ale nie. Również jak było widać, że Astana się przesuwa do góry, że może coś Savodeli… ja jestem jeszcze dobrej myśli, bo emocji nie brakuje :wink:

Ja dzisiaj tylko jakieś małe punkciki McEwena. Ogólnie słabo będzie bo Kolobnev chyba nie powalczy, zamiast Marzoliego jedzie Trusov, a Lorenzetto będzie jeździł na Petachiego. Kluczowe w konkursie okazały się koszyki 8,9 w których trzeba było postawić na Richeze i Usova

Dziś 40 oczek zgarnę za Petę i Richeze choć nie jestem pewny bo Richeze trochę przeszkodził na finiszu i może zlecieć na ostatnie miejsce w peletonie, gratuluję tym , którzy mają Di Lucę zyskujecie sporo punktów… :angry:

No i awans o 55 pozycji na 378, a jutro w dól o 200? :stuck_out_tongue:

xDD trzy kobiety jak narazie na czele i kto sie zna na kolarstwie najlepiej :mrgreen:
troche kicha zdeka