Zegarek fitness do kolarstwa (i nie tylko)

Zastanawiam się nad zakupem zegarka fitness i chciałem Was zapytać o opinie i doświadczenia.

Zegarka używałbym jedynie do uprawiania sportu, a więc przede wszystkim do jazdy na rowerze (szosa/MTB), ćwiczeń w domu (cardio, HIIT, Tabata, siła) i kiedyś może okazjonalnie do pływania. Wyjście w góry też czasem mógłby zmierzyć.

Nie nosiłbym go na codzień (od tego mam zegarek analogowy), więc wszystkie bajery związane z powiadomieniami, płatnościami czy zmianą piosenek nie są mi w ogóle potrzebne.

Nie trenuję ani nie zamierzam wykorzystywać zegarka do jakichś dogłębnych analiz. Chciałbym mieć za to dostęp do swoich podstawowych danych i z czystej ciekawości popatrzeć na to, jak wyglądała moja aktywność itd. Może na tej podstawie podjąć decyzję, czy następna jazda powinna być bardziej na luzie czy można zaszaleć i jechać podjazd za podjazdem. Więc fajnie jakby natywna aplikacja umożliwiała takie przeglądanie szczegółów, lub żeby można było wyeksportować je łatwo do innej aplikacji.

Na rowerze używam Sigma Pure GPS, po tym jak mój wychuchany Garmin padł ledwie kilka miesięcy po gwarancji a serwis Garmina nie wykazał żadnego zainteresowania, poza doradzeniem mi żebym włączył i wyłączył urządzenie… Tak więc w imię zasad Garmin jest dla mnie spalony.

Nie da się więc ukryć, że to trochę gadżeciarska zachcianka, ale skoro tak, to chciałbym się dowiedzieć czy ktoś używa również zegarka do pomiaru aktywności na rowerze i jaka jest tego jakość.

Są dwa modele, o których myślałem:
Polar Vantage V2: Polar Vantage V2 | Premium multisport GPS watch for running and triathlon training | Polar Global

Ale równie wiele dobrego czytałem o Coros Pace 2, chociaż tej firmy zupełnie nie znam. Widziałem, że mają też wyższe modele.

Zapraszam do dyskusji :slight_smile:

1 polubienie

Mimo wszystko zachęcam do pomyślenia o Garminie fenix 6x. Korzystam od dłuższego czasu i dla mnie jest petarda. Razem z uchwytem możesz korzystać zarówno na ręce jak i jako licznik.
Przesiadłem się z Polara V800 i różnica jest spora.
Nie wiem jak te nowe modele polara ale V800 to padaka w porównaniu z 6x.
Począwszy od baterii skończywszy na wykonaniu.
Co do polara to bardzo dobry maja serwis gwarancyjny. Cokolwiek się nie stanie wymieniają od ręki zegarek niezależnie od tego gdzie był kupiony. Niestety tylko w Krakowie chyba jest dostępny. Tak to wysyłka. Ale mój V800 dwa razy wymienili bez żadnych problemów.

Jeśli tylko do sportu to coros pace 2. Jest lekki, ma Ant+ (polar nie ma - dla mnie KO), ma wszystkie sporty które cię interesują. Sam chciałem go kupić, ale w listopadzie był jeszcze niedostępny. Dobrze współpracuje z różnymi sensorami.
Mnie ciężkie zegarki nie przekonują, przy bieganiu mi przeszkadzają.
Ja używam Garmin 935, ale seria 9xx to tylko jeśli cie triathlon interesuje a Pace jest za maly😉 lub już jesteś w ekosystemie Garmina, np licznik itd.

Dzięki za odpowiedzi i opinie.

Garmin nadal pozostaje na czarnej liście, choćby nie wiem, jak dobry nie był. Mimo, że nie miałem żadnych zastrzeżeń co do pracy samego komputerka rowerowego, to podejście działu obsługi klienta odrzuciło mnie na kilka lat. Dla pełnego kontekstu dodam, że komputerek działał “normalnie”, gdy był podpięty do źródła zasilania, a zdychał momentalnie po odłączeniu kabelka. Chciałem się więc dowiedzieć gdzie mogę po prostu wymienić baterię i za tę naprawę zapłacić. Już nawet jakby napisali, że się nie da i że jak odeślę mój uszkodzony model, to dostanę 15 Euro zniżki, to bym się na nich nie obraził. Chociaż moja lepsza połowa dostała Garmina Lily. Cóż wrażenia estetyczne wygrały :wink:

Wracając do zegarków spoza świata Garmina. Nie wiem, co miałbym do tego zegarka podpinać, więc na opcjach łączności za bardzo mi nie zależy (choć z drugiej strony lepiej mieć różne opcje na przyszłość).

O firmie Coros dowiedziałem się zaledwie kilka dni temu - ktoś używał ich zegarków? Wszystkie recenzje (w tym i zaufany DC Rainmaker) są naprawdę bardzo pozytywne, a i cena jest szokująco niska w porównaniu do modeli Polara czy Garmina.

Ponieważ różnica pomiędzy Pace 2 a Apex wynosi zaledwie 80 CHF zastanawiam się, czy jeśli już nie brać wyższego modelu. I tutaj pytanie do osób, które zegarki anologwe zamieniły już dawno na sportowe: czy to w ogóle ma sens przy tym, do czego chce wykorzystywać ten zegarek? Z jednej strony nie chcę inwestować, w dla mnie jedynie gadżet, z którego będę korzystał dla zabawy i nie całe dnie lub z myślą o zaawansowanym trenigu. Z drugiej strony apetyt rośnie w miarę jedzenia i nie chciałbym za 2-3 miesiące żałować, że nie mam funkcji A, B lub C. Jakie są Wasze doświadczenia i rady?

Nie bardzo pewnie pomogę ale ja mam Amazonfit Bip S i to straszny chłam jest.

Fenix 6 pro polecam

V800 ma taką brodę, że trudno go porównać do czegokolwiek świeżego :slight_smile:

Vantage to zupełnie inna liga, wizualnie, funkcjonalnie.
Ja osobiście używam Ignite, na co dzień, i starcza do wszystkiego. Na basenie też się dobrze sprawdza. Polary mają też bardzo fajnie ogarnięty temat regeneracji, zwłaszcza monitor snu. Ale to wymagania noszenia go powiedzmy na stałe (przynajmniej w nocy) - nie każdy śpi z zegarkiem, a już przekładanie go jest pewnie jeszcze słabsze.

Jeśli masz jakieś precyzyjniejsze pytania odnośnie Polara, to śmiało, moja rodzina jest umoczona w polskim przedstawicielstwie :wink:

A jak Polary sprawują się podczas wycieczek w góry (czy gdziekolwiek indziej). Czy pomiar takiej aktywności też jest możliwy? Można podejrzeć profil wysokościowy, a może i dostać wskazówki co do trasy na zegarku?

Chodzę w góry w każde wakacje, plus łażę często po Trójmiejskim Parku krajobrazowym (hopki, las) Sprawdzają się dobrze, przynajmniej mój Ignite, spodziewam się, że Vantage jako model top tym bardziej. Nie ma problemu z gubieniem sygnału z GPS (starsze Polary miewały kłopoty np. w gęstym lesie). W podsumowaniu dostajesz mapę na openstreetmap plus podsumowanie jak poniżej. Jak widać jest wysokościówka nawet z kątem podejścia.

1 polubienie

A skąd taka różnica w cenie między ignite a vantagd? (750 zł vs 2200)

@Eder tutaj masz tabelkę z porównaniem:

W skrócie, więcej funkcji, lepsze materiały itd.

Kusi mnie ten Coros Apex w wersji 42mm. Na razie jest faworytem :thinking:

1 polubienie

A właśnie, gdybyś chciał zacząć ten zegarek nosić na stałe, Polar ma patent na szybką wymianę paska w Ignite i Vantage M. Mam dokupiony skórzany pasek i wygląda to fajnie, jak potrzebujesz/lubisz bardziej elegancko.

1 polubienie

Aktualnie nadal, niestety, Garmin Fenix jest jednym z lepszych. A sprawdziłem sporo, włącznie z Apple Watch (którego nie polecam).

Ja również polecam Garmina. Ja co prawda korzystam z Garmin Venu, który jest trochę bardziej lifestylowy, ale do sportu też mi świetnie służy. Dokładność pomiarów bez porównania do innych smartwatchy.

Ja kupiłam Mi band 5 i jestem zadowolona, ale ja raczej używam jako zegarka, liczenia kroków i treningu

A taki nadał by się bardziej niż Mi Band 5 ? Test zegarka multisportowego Sigma iD.Tri

@aga7898 Największym minusem mi banda jest brak gpsa. Musisz mieć telefon i tak przy sobie, żeby śledzić trasę itp. :frowning: Gdyby nie brak gpsa to w sumie większości osób nawet ten mi band 5 by wystarczył.

Ten zegarek co wysłałaś ma już wbudowany GPS. Oczywiście wszystkie pomiary nie będą tak dokładne jak w garminach za ponad 2k, ale dla amatorów pewnie wystarczy :slight_smile: mój brat używa opaski od huawei za około 250zl (z GPS) i w sumie jest tak samo funkcjonalna jak mój kilkukrotnie droższy Garmin. Zapisuje trasę, średnia prędkość, mierzy tętno, natlenienie krwi itp. Czego chcieć więcej.

1 polubienie

Niby gpsa nie ma, ale jak się jedzie dalej rowerem, szczególnie samemu, to warto mieć i tak ten telefon dla bezpieczeństwa. Awaria roweru czy wypadek i mamy do kogo zadzwonić, żeby po nas przyjechał, a zegarkiem to sobie możemy wtedy godzinę sprawdzić.

1 polubienie

Zamiast wydawać majątku na gadżety typu wszystko w jednym w kolorze tytanowym… powoli ale skutecznie kup sobie jakiś podstawowy power meter, solidny monitor HR, i jakiś najprostszy komputerek który to wyświetli…
wtedy możesz zobaczyć kolosalną poprawę jakości opisu treningu i coś kombinować z proporcją pomiędzy hiit i endurance…

Post @donYoorando skłonił mnie do wcześniejszego podzielenia się tym, jaki zegarek w końcu wybrałem, a po drugie jakie wrażenia po kilku dniach użytkowania (tylko do sportu).

Ostatecznie zdecydowałem się sprawdzić Coros Apex 42mm. Bardzo dobre recenzje, cena, możliwość połączenia z akcesoriami przez Bluetooth i Ant+, wszystkie funkcje, których szukałem, no i ostatecznie rozmiar bliższy zegarkowi, który noszę codziennie aniżeli zegarowi dworcowemu :wink:

Nie miałem jeszcze okazji sprawdzić zegarka na rowerze, ale podczas ćwiczeń (siłowych, cardio) i spacerów po lesie pod domem (symulacja wyjścia w góry, powiedzmy) spisywał się OK (może nawet lepiej, wyśmienicie, ale nie mam porównania, dlatego zostańmy przy tym, że zrobił to, co do niego należało). Aplikacja działa sprawnie, dane można prześledzić, a wbudowane algorytmy robią jakieś analizy, do których dostępne są też opisy z wyjaśnieniem.

@donYoorando dla mnie ten zegarek miał być gadżetem, z którego będę korzystał podczas ćwiczeń w domu, jazdy na rowerze, czy wyjść w góry czy wyjazdów na aktywne wakacje (może kiedyś znowu). Nie trenuję na rowerze, tylko staram się utrzymać dobrą formę fizyczną i rzucenie okiem na jakiś tam wykres to część zabawy, a nie cel w sobie. Tak jak pisałem w pierwszym poście, nie traktuję tego zegarka jako narzędzia do poprawy moich wyników czy utrzymania jakiegoś reżimu. Uznajmy, że to trochę taka zachcianka dużego chłopca albo geeka, podparta jednak dość ogólną chęcią sprawdzenia jak działa serducho :wink:

2 polubienia