Amstel Gold Race 2014

Że będzie czasowcem to już wiadomo było w Valkenburgu a na pewno w Weronie jeszcze za juniora (nota bene tak jak Kwiatek). Ale faktycznie w początkowych latach seniorskich nastąpiło jakby przyhamowanie i uchodził za speca od prologów.

faworyci

****Valverde
***Gilbert,Purito,Gerrans
**Kwiatkowski,Slagter,Gallopine,Costa.Cunego,Moreno

Jednej gwiazdki nie bedzie bo było by ich z 30 he :wink:

Wielu z was zapyta dlaczego tak gwuazdkuje, otóż po prostu boje się ze Kwiato nie wytrzyma na Caubergu i po prostu ta 4 odjedzie, dla mnie to najbardziel realny scenariusz, mam nadzieje ze sie mylę bo sercem bede z kwiatkiem, aczkolwiek mam wrazenie ze jeszcze troszeczke u niego brakuje tej dynamiki na podjazdach. Oby stało się tak ze bedzie walka z grupki w której jest michał.

to też były trochę inne czasy.
przynajmniej w mojej świadomości najlepszymi specjalistami od ITT nie byli wówczas ci, którzy zdobywali medale MŚ, tylko ci, którzy błyszczeli w tej specjalności na TdF albo miażdżyli rywali jak A.Gonzalez na Vuelcie 2002 czy Nozal rok później (sezonowcy, ale jednak).

Rogers czy wczesny Cancellara nie potrafili specjalnie powtórzyć wyników z MŚ w innych wyścigach. To samo zresztą z Bodrogim czy poniekąd NRDowcami albo Jekimowem (choć z nim jeszcze inna historia, bo IO były jednak porządnie obsadzone i on z kolei nie błyszczał na MŚ jak już się tam pojawiał).

przesunięcie MŚ z października na wrzesień mocno pomogło ITT. moim zdaniem prestiż medalu w tej konkurencji jest obecnie nieporównywalnie większy niż tak do roku 2007, 2008.

nie jesteś na czasie :stuck_out_tongue:
Kwiatkowski zrobił w tym roku duży postęp jeśli chodzi o dynamikę na podjazdach. Kto wie, może na tej hopce w Plouay byłby w stanie teraz odjechać :stuck_out_tongue:

Sebka, Purito ostatni raz zaginał się na Amstel w 2011, ale wtedy jeszcze kończyło się na Caubergu.

Przed rokiem miał kraksę, także poczekajmy, jeśli będzie w formie to na pewno się zabierze na Caubergu z najlepszymi.

Przy okazji, nie jedzie Hesjedal, niegdyś drugi, przed rokiem nie wytrzymał tempa Kreuzigera. Ale Garmin ma bardzo ciekawą paczkę, Slagter, Haas, Wegmann, Martin a na dodatek Navardauskas i Langeveld. Ciekaw jestem tego Slagtera, ale coś czuje, że najwyżej będzie Litwin :wink:

Mało się mówi o Mollemie, ale na pewno zakręci się koło pierwszej piątki. Bardet też mi pasuje na ten wyścig.

a co nie tak z Hesjedalem? był na listach…

Purito… a 2 lata temu zmarzł :slight_smile:

Jeśli już o Katiuszy, dawno nie widziałem Kolobneva w jakiejś soczystej akcji.

Brak kasiory Vinokurova robi swoje :wink:

a może Sony Colbrelli :bulb:

Bardzo czarny koń :smiley:

Moja propozycja - Arashiro

Zająłeś mi mojego czarnego konia :smiley:

Na czarnego konia jak najbardziej.

Ja obstawiam, że wyczyn Kreuzigera będzie chciał powtórzyć Tom Dumoulin.

Tak czytam czytam i jakiegoś nazwiska mi brakuje, przeglądam listę… I zastanawiam się czemu nikt nie wymienia w gronie faworytów Ulissiego? :slight_smile:

O zwycięstwo Kwiatkowi będzie ciężko. Nie wiem czemu, ale wydaje mi się, że w tym roku najlepszy wynik zrobi w staruszce :wink: Niemniej jednak poprawa ubiegłorocznego 4. miejsca wydaje się planem minimum. Zastanawiam się jednak nad taktyką Omegi. Michał wiadomo lider, ale równie dobrze taki Stybar może okazać się “zapasowym” fortepianem.

Piszecie, że PS i inne media pompują balonik. Przecież to bardzo dobrze. Dzięki temu wiele osób obejrzy wyścig i być może zainteresuje się kolarstwem.

Faworyci:

***** - Kwiatkowski, Valverde
**** - Gilbert, Rodriguez, Kreuziger
*** - Gerrans, Cunego, Ulissi, Moreno
** - Nibali, Betancur, Mollema, Rebellin

    • Slagter, Voeckler, Mohorić

Wiem, że wygwiazdkowałem poł peletonu, ale do podium kandydatów jest naprawdę wielu.

Co do bardzo czarnych koni: Wackermann :wink:

Może brak formy po prostu? Garmin ma nadmiar bogactwa na tego typu wyścigi. Taki Haas jeszcze wczoraj nie był na listach. A chyba nie ulega wątpliwości, że zasłużył sobie na miejsce tym, co pokazywał w ostatnich tygodniach. Mój czarny koń na ten wyścig. :mrgreen:

Zastanawia mnie pozycja Dekkera, bo facet zupełnie nic nie pokazuje od wielu miesięcy, a ma zawsze bardzo dobry program startowy i pewne miejsce w składzie na ważne wyścigi.

Przy całym szacunku dla Rebellina, to jednak w starciu nie ma żadnych szans na zwycięstwo. Realny cel to złapanie się do pierwszej dziesiątki.

Voeckler ? Pragnąłbym się mylić, ale raczej nie. Dyspozycja ani trochę na to nie wskazuje.

Dla Mohoricia to jeszcze zbyt wcześnie. Ściganie się pośród juniorów to inna para kaloszy.

Nibali, Purito, Mollema - dla nich chyba wyścig jednak trochę zbyt łatwy. Nie można ich skreślać, ale brak mety na Caubergu to nie jest dla nich okoliczność sprzyjająca. Raczej będą oszczędzać siły na Staruszku, a tu pozwolą wykazać się zawodnikom drugiego szeregu.

Ale tak naprawdę - to mówienie o faworytach w tym wyścigu jest ciężkie. Spójrzcie na skład Astany - tak naprawdę każdy z nich, może poza Bożiciem, jest w stanie to wygrać i nie będzie to wielka sensacja. Garmin ? Podobnie. BMC, Ag2r, Lampre, Orica… Prawie każdy zespół ma przynajmniej dwa fortepiany. Otwarty wyścig - przynajmniej teoretycznie. W praktyce pewnie skończy się na ściganiu na ostatnich kilkunastu kilometrach.

To i ja pogwiazdkuje:
*** Valverde, Kwiatkowski
** Rodriguez, Gilbert, Kreuziger

  • Gerrans, Moreno, Costa

Dopompuję trochę balonik :smiley: Wiadomo, że różnie może być, ale obstawiam tutaj zwycięstwo Kwiatka :smiley: Wg. mnie z trzech zbliżających się klasyków to właśnie na Amstel ma największe szanse.
No i mogła by Omega mu w końcu dać jedynkę na plecach, chyba zasługuje na to?

Wydaje mi się, że sam Michał tego nie chce. Tak na szczęście :wink:

O ile dobrze kojarzę ostatnio Michał zawsze jeździ z “3”.

A czy sądzicie, że A.Valverde może wygrać wszystkie trzy ardeńskie klasyki? Tzn. może źle ująłem pytanie. Co Wy na takie stwierdzenie, że wygra wszystkie trzy ardeńskie klasyki.

  1. Znakomita forma.
  2. Cały zespół ma sobie podporządkowany i nie będzie tak, że nie będą gonić, bo w ucieczce jest “drugi nóż” heh
  3. Nie ma co się rozpisywać - na takie klasyki - kolarz kompletny.

I dwa bardziej osobiste:

  1. Jeden z moich ulubionych kolarzy.
  2. W odróżnieniu od większości graczy mam go w drużynie w całorocznym konkursie :smiley: