CCC 2020 - plany, możliwości, nadzieje,

Oj dużo tego było i nawet ciekawie, w każdym bądź razie jeśli chodzi o kwestie przyszłości drużyny to na pewno brzmiał o wiele bardziej optymistycznie niż wypowiedzi samego Miłka.
Kto wie, może te dość ostre zapowiedzi to przygotowanie gruntu do ostrych renegocjacji kontraktów i założeń budżetowych teamu, jak i uspokojenie nastrojów inwestorów, pracwników sklepów, że wszyscy są równi w firmie.
Chociaż Wadecki sam przyznał, że sponsoring i marketing to są pierwsze do redukcji w takich kryzysowych sytuacjach ale zarazem przyznał, że rozmawiają z prezesem, tak samo z kolarzami i sztabem i jest wielkie zrozumienie i chęć podjęcia dość radykalnych ustępstw co do kwestii finansowych chociaż na dzień dzisiejszy wszystkie wypłaty zostały wypłacone normalnie i zgodnie z umowami.
W zasadzie najbardziej się skupił na tym kiedy wróci ściganie, bo im wcześniej tym bardziej realna możliwość do powrotu do funkcjonowania teamu w bardziej normalnych warunkach. Jeśli spełni się czarny scenariusz, że sezon już się skończył w tym roku to o wiele gorzej…

No i w najbliższej przyszłości na pewno idąc wzorem innych teamów chcą się skupić na platformach do wirtualnej jazdy i eścigania.
Ponoć też już negocjonowali kolejne kontrakty na sezon 2021 i kolejne wzmocnienia. Więc samo to + plany idące na następne tygodnie dają pewną nadzieje, że może nie jest tak źle tylko na wszelki wypadek jest prowadzona taka narracja żeby jak wspomniałem na początku - nie drażnić tych szeregowych ludzi którzy realnie mogą stracić pracę a pewnie za jeden kontrakt którejś gwiazdy można by wielu z nich przez wiele miesięcy opłacić…

Dzięki. Obawiam się że nasz nadzieje mogą być iluzoryczne. Zresztą podobny los może spotkać inne zespoły, ciekawe kto następny pójdzie pod nóż.

Na pewno inne zespoły będą miały mniejsze lub większe kłopoty, szczególnie te finansowane z branż które stoją lub narodowe projekty. Jednak trzeba wziąć pod uwagę, że w większości krajów zachodnich jak i bogatszych wschodnich rozwiązania antykryzysowe i zapomogowe stoją na dość wysokim poziomie w przeciwieństwie do PL. Na pewno więc nawet te potencjalnie zagrożone teamy mają dużo większą poduszkę bezpieczeństwa jeśli oni i ich pracownicy dostają solidne wsparcie w postaci żywej gotówki wypłacanej jako pensje i to w niemałym stopniu. Podejrzewam, że gdyby Miłkowi zaproponowano wsparcie w postaci 75% pensji dla pracowników wypłacanej przez rząd (i to nie minimalnego a średniego wynagrodzenia) to też gadka byłaby inna trochę.

1 polubienie

Chciałbym to widzieć w optymistycznych barwach bo patriotycznie bardzo kibicuje temu projektowi, ale tym razem przeczucia mam złe. A wynika to z samej sytuacji rynkowej CCC, która już od zeszłego roku jest średnia. Akcje od 2018 poleciały mocno na łeb. Miłek interesy potrafi robić więc mam nadzieję, że to była taka gadka pod przygotowanie gruntu dla ostrych negocjacji. Trudno odmówić mu racji. To sytuacja w której nikt nie ponosi winy, a wszyscy poniosą koszty. I tutaj sprawiedliwie muszą je ponieść rządy, pracodawcy, pracownicy. Każdy musi iść na jakieś ustępstwa. Podobnie w sporcie. Tutaj chyba najlepiej się dogadać tym bardziej, że gwiazdy nie zarabiają mało. Nie jeżdżą, nie startują, nie reklamują sponsora więc mocna redukcja wynagrodzeń jest tu wskazana. I chyba na to liczy Miłek. Uderzył w CCC Team bo to najdroższe ogniwo tej układanki. A jak się posypie…to jeśli CCC nie splajtuje to za 2 lata CCC Develop. zobaczymy ponownie w proconti. Z dużo większym bagażem doświadczeń.

Światło w tunelu (w kwestii utrzymania drużyny)

1 polubienie

Trochę hardkor z 80% w sytuacji, gdy inne grupy (przynajmniej na razie) redukują te zarobki o 20-30%.
Ten Thomas pewnie teraz nie żałuje, że został w Sky/Ineos, o Dennisie nie wspominając.
Trochę przykro też porównywać te 80% z piłkarzami, no ale to wiemy nie od dziś, taki sport.

Także oby na tym się skończyło i obyśmy rzeczywiście pod koniec lipca mogli oglądać kolarzy w akcji.

1 polubienie

Jest i oficjalne oświadczenie Ochowicza

W skrócie, doniesienia były prawdziwie, o masowej redukcji osbługi oraz wynagrodzeń kolarzy ale team póki co będzie istniał. Jeśli wróci ściganie w czerwcu to jest szansa, że nadal uda się operować i przywrócić do pracy większość aktualnie zwolnionych.

Bahrain podobno o 70% obniżył pensje. Tylko w sumie dalej nie wiemy, o jakim okresie czasu mówimy jeśli chodzi o takie obniżki, czy tylko na czas wirusa, czy do końca sezonu. Ja myślę, że jeszcze niejedna drużyna będzie zmuszona podejmować drastyczne kroki.

Ok, faktycznie. Wcześniej czytałem, że do 70%, ale widocznie ktoś źle powielił.

1 polubienie

Ponoć gospodarka ogólnie ma paść

Być może te obniżki są mniejsze w przypadku zawodników mniej zarabiających tak samo w CCC - nie wiadomo jak z kwestią wymogu płacy minimalnej. Znalazłem, że w przypadku Bahrainu obniżka jest na ten moment za miesiące marzec-maj, w CCC nie wiadomo.

Właśnie miałem o tym pisać (zapomniałem w poprzednim pości, mimo że miałem to w głowie przed napisaniem). UCI ma ustaloną płacę minimalną, która w przypadku tych wszystkich cięć z pewnością nie zostanie utrzymana dla wielu kolarzy.
Ciekawe ile teraz wynosi.

Tutaj Tomasz Czernich poruszył tą kwestię:

To chyba obniżyli… W 2011 było rzekomo 50000 euro rocznie

Polecam artykuł

A i jeszcze dodatkowa ciekawostka, jednym z dodatkowych problemów jest również spadek obrotów Gianta. Drugą ekipą która też radykalnie zmniejszyła pensje jest Bahrain-Mclaren.
Ale jak wiadomo ich sponsorem technicznym jest Merida.

Zarówno Giant jak i Merida są firmami Tajwańskimi i jest to kraj który zasadniczo nie odczuł epidemii i jest stawiany na wzór jeśli o poradzenie sobie z sytuacją tylko co z tego…
Obie firmy produkują w swoich fabrykach ramy i podzespoły pewnie dla większości innych dużych producentów. Podejrzewam, że sporo się dokładali do działalności teamów i to oni im sowicie płacili za to, że teamy jeździły na ich rowerach… a teraz zamówienia ze świata pewnie spadły drastycznie więc też obcięły sponsoring.

2 polubienia

Bahrajn i Astana to też ropa, także też i z tej strony mogą dostać po kieszeni.

Koniec złudzeń

No nie bardzo :smiley: Przecież to artykuł z 2 kwietnia kiedy była ta konferencja z inwestorami i to jeszcze ten z najbardziej tendencyjnych.
Od tamtej pory wiadomo o tyle, że póki co CCC Team istnieje i będzie istniał tyle ile się da istnieć w takich warunkach. Polecam wczorajszy live z Wadeckim na Eurosporcie który był już po ustaleniach i konferencji z zawodnikami.

Co nie zmienia faktu oczywiście, że ryzyko, że projekt upadnie jest wciąż wysokie.

Szczerze mówiąc słuchałbym co mówi Miłek a nie Wadecki. W dużych organizmach gospodarczych różni managerowie średniego szczebla często nie do końca są informowani o decyzjach rzeczywistych decydentów lub właścicieli.

Ale ja mówię tylko jakie decyzje zapadły po konferencji Miłka z zawodnikami. Przecież wszędzie nawet samo CCC o tym informowało jakie decyzje zapadły na ten czas.