CCC Team w sezonie 2019

Odnośnie CCC raz na jakiś czas w ramach audycji Onet Rano są wywiady (krótkie, niezbyt odkrywcze i mówią za dużo o współpracy z UNICEF :wink: ) z osobami z grona CCC Team. Dzisiaj np. był z Wadeckim. Nie mają one zbyt dużej oglądalności ale w ramach propagowania kolarstwa i ekipy każdy może pooglądać. :wink: dostępne są np na jutjub. :slight_smile:

Tak sobie myślę że w niedzielę szykuje się prawdopodobnie najważniejszy dzień w tym sezonie dla CCC. Święto Belgów, no a przynajmniej Flamandów, Święty Graal Avermaeta. Jeśli wygra to chyba może już ze spokojem kończyć karierę a CCC ma praktycznie sezon rozliczony :wink:
Naprawdę z całego serca życzę Gregowi tej wygranej i absolutnie nie chodzi mi tylko o jego jazdę w CCC (bo jakoś nie traktuje tej grupy w kontekście jakichś patriotycznych uniesień), tylko dlatego że wiem jak wiele ten wyścig dla niego znaczy i jak Flamandów ucieszyłoby jego zwycięstwo.
Szkoda tylko że ekipę jak na ten poziom zawodnika ma jaką ma, no ale to już inny temat

1 polubienie

Zgadza się i boję się, że ta presja na wynik się zemści

Wiesz ale myślę że GvA to na tyle doświadczony zawodnik że presja go nie zje. Naprawdę bardzo chciałbym żeby wygrał. Jak nie on to niech ma któryś z blotniakow-ot, idzie młodość :wink:

1 polubienie

Bardziej niż o samego GvA miałem na myśli wszystko inne, wiesz ja kto jest kiedy czegoś bardzo chcesz - nic wtedy nie wychodzi i wszystko idzie pod górkę…

To fakt, ja mam nadzieję że to jednak pójdzie w drugą stronę, czyli że ta super motywacja plus doświadczenie i znajomość terenu pomoże mu w odniesieniu zwycięstwa. Te atuty są na pewno po jego stronie.
Obysmy byli świadkami super wyścigu, ale w sumie o to się nie boje

Taka osobista refleksja, jeszcze parę lat temu byłem mega fanem Paryż Roubaix i zawsze w moim osobistym rankingu był P-R, inne klasyki, MŚ i dalej daleko nic. Ostatnio jednak stwierdza że Flandrii jara mnie bardziej niż Roubaix.
Uwielbiam. Oglądać od samej prezentacji i tej całej szajby na rynku w Brugii czy teraz Antwerpii przez pierwsze spokojne kilometry przy wiwatach tłumu po ostatnie 100 czy nawet 150km gdzie już idzie konkretne ściganie.
Lang leve de Ronde!

1 polubienie

W Kraju Basków CCC jedzie swoim najbardziej górskim składem.
Z Pauwelsem, De Marchim, Antunesem, de la Partem i Zoidlem. Geschkego brakuje, bo wiadomo…
Mógł być jeszcze może Ten Dam. Czy to wystarczy, by wprowadzić Antunesa (lub Zoidla?) do top 10

Ciekaw jestem, czego będzie w stanie dokonać pomrańczowy Kiwi .
Najpierw czasówka - Dennis, Kwiatkowski, Thomas, Castroviejo, Schachmann, Izagirre, Martin, Goncalves, Crddock, MArtinez - to zacna konkurencja dla mistrza Nowej Zelandii.
Top 5 może się udać. Top 3 byłoby sukcesem.

A później 4 etap - Bevin może to przetrwać, a wtedy nie ma wielu szybszych na liście startowej.
Alaphilippe, Bole, McCarthy, Ulissi…
A pewnie i tak wygra Fraile z ucieczki

Jeszcze Roubaix przed nami, ale jak na razie rozczarowująca kampania brukowa CCC. Podium w E3 i 10-te miejsce we Flandrii to trochę mało jak na drużynę, która miała być budowana na bruki.

Co bardziej zaskakujące w tym wszystkim, to że mimo tak słabego składu, braku jakichś niespodziewanych wyskoków któregokolwiek z zawodników (Bevin ładnie jechał TdU, ale w generalce nic z tego nie wyszło) i przeciętnych wyników jedynej gwiazdy zespołu, w drużynowym CQ ranking CCC i tak jest przed Katiuszą i Dimension Data. Co się z tymi dwiema ekipami dzieje to ja nie mam pojęcia, bo przecież to nie kwestia 2019, już w zeszłym roku oba zespoły miały strasznie mizerne wyniki. Tym ostatnim nie pomogło nawet bardzo dobre na papierze okienko transferowe.

Oficjalnie się mówi, że Die-mention Data mieli jakieś zatrucie w okolicach Algarve, toteż ich paczka klasykowa się całkowicie posypała. Chyba trzeba w to wierzyć, bo Hagen sezon zaczął z przytupem (może czegoś nadzwyczajnego nie zrobił, bo ogolił taki prawie pod niego prolog i na krótkich podjazdach nie stracił za dużo), a na Algarve się właśnie pochorował, a potem był grubo pod formą, nawet jak na standardy z ostatnich sezonów. Wyniki na brukach dość słabe, ale z wyścigu na wyścig widać pewną poprawę - już prawie jest w formie. Flandria nie była zła - 10 pozycji niżej niż to, co w ostatnich latach tam pokazywał.

Wynikami CCC nie ma się co przejmować. Oprócz GvA to jest ekipa na PCT, a nie WT. Prawdziwe zamiary Miłka zobaczymy po TdF, jak zaczną się pojawiać informacje transferowe. Na razie niech sobie chłopaki jeżdżą :wink:

1 polubienie

Śledzę kolarstwo od dość dawna, ale ze wzmożoną uwagą dopiero teraz gdy CCC jest w WT. I mam pytanie, czy to nie jest tak, że grupy worldtourowe mają obowiązek startować we wszystkich wyścigach UWT? Trwa Dookoła Turcji a CCC tam nie ma. Czy coś przeoczyłem, czy też nie doczytałem dobrze?
Pozdrawiam

w nowych wyścigach wt takich jak Turcja Chiny, Kalifornia czy Emiraty nie ma takiego obowiązku.

Mam mieszane uczucia co do przyszłości CCCteam widząc jak wygląda raport finansowy tej firmy. Miłek doszedł chyba do ściany - zwała na giełdzie po publikacji wyników niczego dobrego nie zapowiada. Może być dłuższy okres stagnacji albo ograniczania działalności firmy bo trzeba ciąć koszty a kolarstwo w tym raczej nie pomaga skoro tylko za I kwartał grupa ma 155mln straty

O ile dobrze kojarzę, to w zeszłym roku lub 2 lata temu też były takie podobne informacje , że nie jest dobrze z finansami firmy. Moim zdaniem grupa kolarska idzie troszkę bocznym torem od tego. Oczywiście to nie znaczy, że Miłek ma nieograniczony budżet ale jeżeli prawdą jest, iż chcieli wziąć Thomasa do swojej ekipy i te pieniądze były konkurencyjne z tymi jakie mu daje Sky (Ineos), to nie jest chyba tak najgorzej. Sierpień i wrzesień pokażą na co było stać Miłka przy stole negocjacyjnym i co złowił do swojej sieci.

Skoro odświeżony został temat CCC w tym sezonie, to lekkie podsumowanie tego co się wydarzyło kolarskiej wiosny. Po dobrym początku i zwycięstwach Bevina w Australii oraz Van Avermaeta w Walencji, później były niezłe wyniki Belga w swoich ojczystych brukowanych klasykach ale co najważniejsze bez żadnego zwycięstwa. 2 razy na podium i jeszcze 2 miejsca w pierwszej 10. I dlatego Greg teraz pojechał jeszcze w Liege i wybiera się do Yorkshire. Te ostatnie akcje to nic innego jak powolne ratowanie sezonu, bo była mowa o 20 zwycięstwach, a w obecnej sytuacji będzie gonitwa żeby ich było chociaż 10 na koniec sezonu. Zobaczymy co wyjdzie zespołowi z tego polowania na etapy na wielkich tourach.

Kurs spadł o niecałe 10%, a na początku miesiąca wzrósł o ponad 14%. Nie ma powodów do siania paniki. CCC i tak zakładało stratę (pewnie spowodowaną ekspansją na nowe rynki i rozwój na obecnych).

Jestem ciekawy co wyjdzie z transferów na 2020, bo to będzie bardzo interesujące okienko transferowe ogólnie. Kilka ekip może być zmuszonych do polowania na wielkie nazwiska żeby zapewnić sobie miejsce w WT na następne lata. Już są plotki, że np. Total przymierza się do Alaphilippe’a i Kristoffa. Dimension Data pewnie też będzie na “musiku” po którymś już bardzo słabym sezonie z rzędu. Taka sytuacja może doprowadzić do nadzwyczajnej mobilizacji kilku ekip na rynku transferowym i w efekcie zaowocować inflacją zarobków tych kolarzy, którym właśnie kończy się kontrakt, a którzy mają znaczącą ilość zdobytych punktów.

Oby to nie zagrało zbyt mocno na niekorzyść CCC, bo jak ten sezon póki co udowadnia, potrzebne są tej ekipie znaczące wzmocnienia, żeby nie odstawać na poziomie WT.

Nie wiem, jaki to na sytuację finansową ma wpływ, ale też trzeba pamiętać, że CCC sprowadziło do swoich sklepów “znane marki” - abibasy, pumpy i inne takie, tylko oryginalne ;). To pewnie też jest koszt, który zwrócić może się z czasem.
A sklepu i tak nie odwiedzam :wink:

Jaki jest sens wysyłania Mareczki wraz z rozprowadzającym go Ventoso na Romandię zamiast na Frankfurt to ja nie mam pomysłu? Braki kadrowe?

1 polubienie

Ale na Frankfurt też trzeba kogoś wysłać. :rofl:

Dokładnie to samo pomyślałem.
Po co Jakub na wyscig, gdzie nie ma płaskiego etapu?

Z drugiej strony - może to sygnał dla Szymona - we Frankfurcie jedziemy na Sajnoka i Kocha, bo sa pewniejsi?

Patrzę na profile etapów Romandii i potencjalne mozliwości odniesienia sukcesu (nie mówie zwycięstwa) etapowego.
I mnie sie wydaje, że Bevin i cały CCC największe szansę będzie miał w sprincie na 2 etapie. Ta góra na 75 km przed meta do przetrwania. Długa, ale niezbyt stroma i daleko do mety.
Viviani i Bennet pewnie poza zasiegiem i jeszcze Colbrelli, ale o te trzecie miejsce można powalczyć w sprzyjających okolicznościach. Ktoś z tej trójki sie zgubić może po drodze.
Podczas, gdy na prologu i kończącej czasówce:
Campenaerts, Kung, Roglic, Martin, Van Emden, Thomas, Tratnik, Bodnar, Ganna, Martinez a i jeszcze paru innych moga byc groźniejsi ot potencjalnych rywali w sprincie.