Criterium du Dauphine 2019

Jeśli jest się napastnikiem który gra w podstawowym składzie to zapewne jest to duża przyjemność. w przypadku gdy ktoś jest na tyle dobry, że mógłby grać u półfinalisty jak podstawowy zawodnik a woli grzać ławę i wejść na 15 minut u zdobywcy pucharu to jego sprawa.

Zawsze można pozostać w lidze duńskiej czy belgijskiej i być jej niekwestionowaną gwiazdą

Tylko że z ligi duńskiej czy belgijskiej nie przechodzi się do Barcelony czy Realu. Jeśli już to drużyny poziomu Borussi czy Liverpoolu a to już są konkretne drużyny i nie dużo mniejsze zarobki niż tych absolutnie największych klubach.

Tak samo jest w kolarstwie. Będąc niekwestionowaną gwiazdą Treka czy Bahrainu nie zarobisz dużo niżej niż będąc pomocnikiem Ineos ale masz nieograniczoną swobodę.

No to dochodzimy do konkluzji, że nasz rodak jest zachłannym materialistą, który swój honor i szansę na zwycięstwa sprzedał diabłu czytaj Ineos itp. Jest jak Judasz, który sprzedał swoich kibiców, za miliony srebrników. : ((((

5 razy więcej to mało?

Carapaz ma zarabiać w Ineos 10 razy więcej.

Ale on przed Giro nie był gwiazdą Movistaru więc nie mógł zarabiać kroci. Jeżeli już to porównujmy zarobki Quintany do tych które mógłby zarabiać w Ineos jako pomocnik. W końcu Carapaz jako już gwiazda może domagać się tego czego Kolumbijczyk do tego będąc młodszym i perspektywiczniejszym.

Salah nie zarabia 5 razy mniej niż przeciętny grajek w Barcy.

Można dywagować o postawie Michała, ale to jest jego życie, tam czuję się dobrze, ma kolegów od wielu lat, jakoś jest dogadany co do swoich występów na wiosnę z dyrekcją, wie że ma kilka swoich szans a resztę haruję na liderów. Zbędna dyskusja, w historii się już zapisał, wszyscy będą go długo pamiętać i tylko malkontenci będą narzekać że zmarnował się w Sky.
Ja też mam nadzieję że zmieni drużynę, ale wydarzy się to dopiero wtedy jak będzie za słaby do pomocy astmatykowi , przejdzie do CCC albo DD i sobie poharcuje w różnych wyścigach.

Trochę nie rozumiem o czym toczy się rozmowa.

Kwiatkowski w barwach Sky wygrał m. in. Tirreno-Adriatico, MSR, San Sebastian, Strade Bianche i parę innych niezłych wyścigów. Niektórzy piszą jakby cały sezon tylko tyrał na innych.

Rola pomocnika przypada mu tylko na Tour de France i czasem na wyścigach typu Dauphine. Biorąc pod uwagę, że z Kwiato ani topowy sprinter, ani góral, trudno miałby znaleźć ekipę, która dałaby mu konkurencyjne zarobki i całkowicie wolną rękę na TdF jednocześnie. Ponadto całkowicie wolna ręka na TdF mogłaby mu pozwolić na wygranie kilku etapów w trakcie kariery, może jakieś top10 w generalce, ale mało prawdopodobne, że coś więcej. Dla kolarza, który wygrał MŚ, monument i kilka ważnych klasyków i tygodniówek nie są to osiągnięcia, które odmieniłyby obraz jego kariery. Dlaczego miałby więc rezygnować z wysokiego kontraktu, biorąc pod uwagę, że kariera zawodowego sportowca jest krótka i warto się ustawić finansowo na całe życie?

2 polubienia

Wydaje mi się że nie byłoby tych dyskusji gdyby Kwiatkowski konkretnie się określił kilka lat temu co jest jego celem a co nie jest. Kilka wywiadów które udzielił na przestrzeni lat w kontekście wyścigów etapowych i wielkich tourów zepsuły jego otoczkę, wydaje mi się. Gdyby powiedział że interesują go klasyki i pojedyncze wiktorie to by nikt(łącznie ze mną) nie podważał jego roli w Sky/Ineos.

Bo niektórzy uważają, że on jest dobrem narodowym, czyli wspólnym i przede wszystkim powinien sprawiać, żeby przeciętny kibic mógł być dumny. Rozumiesz, dumny, to jest podstawa kibicowania. Nie, że sam coś taki kibic zrobił albo chociaż pomagał, to jest taki outsourcing - Kwiatkowski czy inny Małysz zapieprzają, a kibic jest dumny, bo ma w dowodzie takie samo obywatelstwo. Z kolarzami jest taki kłopot, że to są zawodowcy i chodzą do pracy, a tam im płacą za inne rzeczy. Nie jakiś skoczek do wody, że przez cztery lata państwo, czyli kibic, płaci. W takim przypadku ma zbójeckie prawo wymagać zaspokojenia dumy narodowej, po to jest ta hodowla sportowców olimpijskich i oni znają swoje obowiązki. Że ten model nie sprawdza się w przypadku Kwiatkowskiego, to nie może dotrzeć do kibica, bo jak to? Przecież ja chcę być dumny! :grinning:

1 polubienie

Gdyby się określił (a niby dlaczego miałby się określać?) to może byś nie podważał, ale mów za siebie. Tu, na forum znalazłoby się zaraz pełno podważających, tak jak teraz.

Chodźby żeby mieć większy spokój bo dziennikarze nasi i zagraniczni by nie męczyli go pytaniami w stylu kiedy myśli walczyć w wielkich tourach i który jest w hierarchii drużyny na wyścigi etapowe.

Myślisz, że to by wystarczyło? Dziennikarze nie myślą, tylko muszą coś napisać i żeby to było klikalne. :slight_smile:
Ale może kończmy albo przenieśmy to gdzie indziej, tu jest o wyścigu. Wygra Quintana. :stuck_out_tongue:

Strzelam że nie .

Pinot :stuck_out_tongue:

Krotko mowiac ; WYNOCHA stad wszyscy dyskutujacy o Kwiatkowskim ( no chyba ze nawiazujecie do Delfinatu ) !
Czlowiek wraca po ciezkim treningu , bierze prysznic , idzie mokry poczytac CO sie dzisiaj wydazylo w Delfinacie , a tu ostatnie 20 postow o tym , co Kwiato moglby zrobic ze swoim zyciem i kariera :sob:

Macie temat MICHAL KWIATKOWSKI i tam lac swoje zale .

[quote=“jarek996, post:76, topic:34284”]
Czlowiek wraca po ciezkim treningu , bierze prysznic , idzie mokry poczytac CO sie dzisiaj wydazylo w Delfinacie , a tu ostatnie 20 postow o tym , co Kwiato moglby zrobic ze swoim zyciem i kariera :sob:[/quote]

Kwiato dziś spokojnie pilnował lidera :wink:

Ufffff ! To dobrze . Czyli uczciwie zarabia na swoja wyplate. Na szczescie nie w glowie mu ucieczki i mysli o wygranej :wink:

@El_Pisolero, rozumiem Twoją wizję, ale nie mogę się z nią zgodzić :slight_smile:
Froome czy G to też znakomici specjaliści od ITT podczas Grand Tour’ów i tak jak wspomniał @madridista Tom nie uzyska nad nimi przewagi stanowiącej podstawę do wygranej. Gdyby to jeszcze był dłuższy odcinek ITT np. na przedostatnim/ostatnim etapie… Ale w tegorocznej edycji tuż po piątkowym ITT (13. etap) mamy sobotni etap z finiszem na Tourmalet, a następnie niedzielny z finiszem na Prat-d’Albis (w sumie 3 podjazdy 1 kat.). Tak że wg mnie “zdolności Toma w ITT” < “Ineosowa Hydra”. Ale to nie oznacza, że od razu przyznaję zwycięstwo Ineoskom :wink: Mam nadzieję, na wiele walki i nieszablonowe manewry. A co do Toma to dla niego kluczową może być… dyspozycja Keldermana :slight_smile:

Co do wczorajszego finiszu na CdD to Sam Bennet zrobił co do niego należało, ale brawa należą się też Shane’owi Archboldowi za to jak wyciągnął Sama. I jeszcze co do Sama to mam nadzieję, że Bora pozwoli mu wziąć udział w Vuelta a Espana w roli lidera na sprinty… A u kogo będzie pracował w przyszłym roku? Macie jakieś przecieki? :slight_smile:

Wiadomo, że Bennett jedzie Londyn, BinckBank i Vueltę. Nic jeszcze nie podpisał na przyszły sezon.

1 polubienie

Krzysiu dziś upadek więc Kwiato może się wykazać. :smile: