Criterium du Dauphine 2019

Sparafrazuję, gdyż widzę, że ktoś poczuł się urażony.
Proszę już przestać wypisywać posty związane z Michałem K.
To jest jego życie, jego decyzje i jego $$$, i to dużo $$$.
Wybrał drogę pomocnika/pomagiera, jakkolwiek wolicie i OK. To jego autonomiczna decyzja.
Nudzi mnie już czytanie 1000 i jednego posta o tym samym.
Dajcie sobie na wstrzymanie.
Ja wiem, że niestety fizycznie nie dałby rady pociągnąć na 1 miejsce w jakimkolwiek GT.
Cały czas powtarzacie ten sam temat, zdarta płyta do upadłego.
Podobnie z R. Majką. Milion postów o tym samym.
Zniknie Kwiato, zniknie Majka i koniec na długie lata.

1 polubienie

Kwiatkowski to równie dobrze może zniknąć. Powiem szczerze, że uwielbiam go oglądać w pełni formy atakującego na klasykach czy w tygodniówkach. Pamiętacie jego walke o koszulke i etapy w 2013 i 2014, to był Michał z jakiego byłem dumny.

Poświęcanie kariery dla Frooma jakoś mnie nie jara. Fajnie, że go doceniają w ekipie, że dobrze zarabia, ale ja z punktu widzenia kibica zwyczajnie tego nie kupuje, bo jakbyśmy mieli samych takich Kwiatkowskich jak jego Skyowa wersja to można było by usnąć z nudów.

Pyłki go zmogły.

Wg mnie Twoja propozycja z góry skazuje Toma na porażkę. Walcząc w ten sposób z taką 2-3-głową hydrą (Froome, G, a może też Bernal) może liczyć co najwyżej na miejsce na pudle (a przecież są jeszcze inni pretendenci). Ineos ma przewagę liczebną i topowych liderów, siłą rzeczy Dumoulin nie jest w stanie ich wszystkich upilnować, skakać za każdym z nich. I przy okazji tego wątku, wg mnie żeby pokonać Ineos trzeba zrobić… “Fuente De 2.0” :smiley: albo liczyć, że wewnętrzne nieporozumienia rozbiją ich od środka :wink:

Co do CdD to zastanawiam się czy dla Frooma ewentualne zwycięstwo tutaj to próba umocnienia swojej pozycji w drużynie, czy może coś na wzór… magicznego myślenia (zawsze gdy wygrywał CdD to wygrywał również TdF, a tylko jeden TdF wygrał bez wygranej w CdD; magiczne myślenie, zabobony i rytuały nierzadko dotyczą właśnie sportowców)? Pożyjemy zobaczymy :slight_smile:

Swoją drogą trochę się dziwię, że przedstawiciele innych zespołów nie starają się podgrzewać atmosfery w Team Ineos poprzez nieco kąśliwe wypowiedzi w mediach. Sytuacja w Ineos sama się o to prosi, może więc wystarczy dolać nieco oliwy do ognia, aby wybuchł pożar? :wink:

1 polubienie

No to zaczynamy: Nie wierzę, żeby taki zawodnik jak Thomas, obrońca tytułu, miał pracować na Froome’a. Musiałby nie mieć ambicji za grosz :wink:

1 polubienie
  1. Teraz tylko trzeba zaprosić G i Froome’a na to forum :wink: ewentualnie udostępnić im to gdzieś w sieci;
  2. @Dobry zdemaskowany - przyznaj się którego zespołu jesteś przedstawicielem? :wink:

A poważnie rzecz biorąc to i ja w to nie wierzę.

1 polubienie

CCC Team.
A dzieki takim gierkom psychologicznym, może uda się zając miejsce w top 20 i to nie tylko na TTT :rofl:

1 polubienie

Nie będzie musiał, Bernal będzie ich dowoził do mety i tak w trójkę będą sobie jechać z ewentualnymi pasażerami na gapę.

Niestety, jestem w stanie to sobie z łatwością wyobrazić.

Ja znikną to będziemy dyskutować bardziej o zagranicznych kolarzach ale narazie są więc nie widzę czemu mamy nie wyrażać swoich opini. Jeśli czujesz że to już widziałeś to przewiń.

Tylko że to nie jest Giro,Vuelta czy jakiś inny wyścig etapowy tylko Tour de France. Nie wiem czy znasz się na tenisie ale to tak jakby stosować taką samą taktykę na Nadala w jakimś turnieju na kortach twardych i French Open. Ta sama taktyka tylko że w pierwszym przypadku możesz pokonać Hiszpana utrzymując serwis i pokonując go w tie-breakach a w drugim przypadku nie ma szans żebyś doszedł z nim do tie-breaka bo on ci wybije tenis z głowy w pierwszym gemie meczu. Tak samo jest praktycznie ze Sky od 2012 roku i to że ich pokonałeś w jakimś innym wyścigu nie ma znaczenia w lipcu. Były wyjątki jak drugi pirenejski etap w 2013 roku ale można to zwalić na przypadek i zagapienie się Sky.
Tom ma tą przewagę że jest ich pierwszym rywalem który potrafi ich pokonać w jeździe na czas. To wymusza ofensywną jazdę na Brytyjczykach. Nie ma co też wierzyć że Ineos będzie mieć 3 liderów bo to praktycznie niemożliwe. Albo ktoś się wykluczy wpierwszej fazie albo Bernal będzie gregario i nikt mu nie pozowoli na skoki. W takim razie zostaje Thomas i Froome a Dumoulin pokazał rok temu że jest w stanie sam urwać przynajmniej jedengo z nich. Oczywiście najgorszy scenariusz to gdy zostanie Tom z dwoma liderami i obaj będą chcieli to wykorzystać ale nie wierzę że nie zakręcie się z nimi jakiś Fuglsang czy Quintana. Podsumowując, pokonanie Ineos(Sky) w wyścigu etapowych jest trudne ale na Tour de France prawie niemożliwe. Jeżeli jednak ktoś ma to zrobić to Holender ponieważ dysponuje podobną bronią(jITT,tempowe wspinaczki) i ma zmysł taktyczny.

A ile Tom może im urwać w TT ? 15-30 sek…

Patrząc na awizowany skład Ineos to i na TTT bez jakiegoś nadzwyczajnego wypadku raczej wątpię w zyski Dumoulina w stosunku do Froome’a i Thomasa

Pytanie ile straci w górach? mimo wszystko nie wierze w to że przy mocnym tempie i ataku w stylu Froome’a go nie urwą

Zresztą Dumoulin dobrze o tym wiedział, dlatego wybrał Giro jako główny cel

Thomas pracować na Froome’a nie będzie, pewnie dostanie też „1” ale wiadomą sprawą jest to że liderem jest Froome, z tym nie ma co polemizować nawet

Ja popolemizuję :wink:
Nie mam bladego pojęcia, jak bym się miał zachować na miejscu Brailsforda. Froome, legenda i niezawodność. Ale to Thomas jest obrońcą tytułu i wiekowo, powiedzmy, wciąż na wschodzącej, w przeciwieństwie do Chrisa. No ale oni akurat mają swoje komputerki, dane i wiedzą znacznie więcej.
Takoż - w ekipie będzie 5 kolarzy, którzy w innych ekipach byliby samodzielnymi liderami na Tour (no, może Kwiatek to bardziej obok sprintera, bo jednak pod niego ekipy na generalkę bym nie ustawiał :wink: ).

1 polubienie

Ależ oczywiście, że możecie wyrażać, ale to już najzwyczajniej w świecie stało się NUDNE!!!MONOTONNE. Jesteście jak katarynka, zdarta płyta itp.: )

Ale po kilku latach braku jakichkolwiek kroków w kierunku zdobywania GT przez Kwiatka dyskusja nabiera znacznie większego sensu ;). W Ineosie się tylko od tego oddala, bo kto postawi na niepewnego zawodnika, mając Bernala, jeszcze przez parę lat Thomasa i wkrótce Siwakowa?
On już powinien mieć na koncie 5 etapów wygranych na Tourze, 5 na Vuelcie i jakiś na Giro, a co ma? Koszulkę lidera Vuelty.
Tak wybitnie utalentowany zawodnik powinien stawiać na siebie.

1 polubienie

Możesz być marynarzem na dużym statku, albo kapitanem w malutkim.
Kwiato w Sky robi za pomocnika, w np CCC byłby liderem.
Myslę, że większość z was wybrała by rolę pomocnika w porządnej drużynie - do tego duża kasa - oraz od czasu do czasu wolna ręka, niż jeżdzenie w jakiejś pimpirimpi.

Zakon dyletantów i malkontentów

Właśnie. A może Michał czyta to forum z Rafałem???

Chyba sobie kpisz. W WT jest kilka ekip gdzie zapewne można dostać dobrą kasę. Zapewne nie taką jak w Ineos ale nie żadne ochłapy. Mając talent wolałbym jeździć w praktycznie każdym innym zespole i coś wygrywać. Co to za przyjemność mając potencjał na wygrywanie etapów, wyścigów jednodniowych, GC w tygodniówkach robić za któregoś pomocnika? Jeszcze rozumiem bycie pomocnikiem który w przypadku problemów lidera zajmuje jego miejsce.

A co to za przyjemność grać dla drużyny piłkarskiej, która zdobywa Ligę Mistrzów?

2 polubienia

Hola, Hola tu się trochę zagalopowałeś. Jeśli grasz dla drużyny która wygrała ligę mistrzów to jesteś dekorowany na podium i można powiedzieć że jesteś na równi jak największe gwiazdy w drużynie(może bez nagród indywidualnych). Do tego masz już na zawsze wpisane w wikipedii że wygrałeś LM. Pomocnik w drużynie która wygrywa Tour nie dostaje nic oprócz hajsu i pochwał.