Giro diItalia 2011

Prawda. Jedyne co możemy na tym etapie wyspekulować jakoś racjonalnie, to fakt, że Contador jeśli będzie w formie zbliżonej do swojej najlepszej, nie ma na niego kozaka.

Poza tym możemy bardziej lub mniej hipotetycznie ułożyć resztę pierwszej dziesiątki. Na przykład taką:

Scarponi
Nibali
Mienszow
Purito
Anton
Kreuziger

a dalej powiedzmy:

Machado
Pozzovivo
Rujano lub/i Sella
albo Sastre

Uważasz, że różnica między Purito a Nibalim w wielkich górach jest tak znacząca? Jak to wyglądało rok temu na Vuelcie?

Tompoz, myślę, że wszyscy uważają Nibaliego za zawodnika bez wątpienia na top 5 więc kto go tutaj nie docenia? :wink: Jak dla mnie Nibali w swojej charakterystyce pasowałby idealnie pasowałby do takich wyścigów jak TdF 2010 gdzie było i sporo czasówki, i sporo zjazdów i podjazdy nie najcięższe. W takiej obsadzie, jaka jest w tym roku na Giro, na takim wyścigu byłby faworytem do zajęcia 2,3 miejsce obok Contadora i Mienszowa.

Z tym, że to wygląda jednak trochę inaczej i jak dla mnie Vincenzo z Contadorem, Mienszowem i Antonem w najlepszej formie przegrywa, ze Scarponim to nie wiem, jak dla mnie w jakimś stopniu występ tego kolarza to zagadka.

Scarponi wypadł z pudła bo miał słabą drużynę która straciła na czasówce 2:24 do Liquigasu w górach do Basso stracił tylko na Zoncolanie i dlatego nie był na pudle twoja teoria nietrafiona

Ale wypadł w ostatni dzień imprezy, a nie na TTT.

Witam.
Zapowiada się zdecydowanie jeden z najciekawszych wyścigów ostatnich lat. Podobnie jak wiele osób, uważam za głównego faworyta Contadora, jeśli oczywiście osiągnie formę zbliżoną do najwyższej. Jeśli chodzi o Scarponiego, to można powiedzieć, że ma przewagę “gospodarza”, co zawsze Włochów mobilizuje, jednak do zeszłego roku był to kolarz, o którym zupełnie nie myślałem w kontekście KG Grand Tourów. Pamiętam go z 2009 roku jak raczej zabierał się w ucieczki, ale w górach się już męczył (chyba etap na Monte Petrano), nie mówiąc już o okresie przed dyskwalifikacją - raczej klasyki i tygodniówki, a nie tak monumentalne podjazdy jak w tym roku. Aczkolwiek w '10 i’11 to już zupełnie inny kolarz:). Bardzo liczę natomiast na młodszego Pozzovivo, jednak pomimo, że to bardzo dobry góral, to 3 tygodnie to może być dla niego trochę za dużo. Nibali, cóż, dla mnie największa zagadka, kolarz który cały czas może zaskoczyć, aczkolwiek, nie widzę go jako zwycięzcy, raczej top5. Mienszow formie to dla mnie podium, ale w tym sezonie nic nie pokazuje i śmiem powątpiewać w jego dobry występ. Rodriguez też nie wydaje mi się góralem który potrafiłby zerwać z koła całą stawkę, moim zdaniem trasa zbyt trudna dla niego, ale liczę że top 5 będzie. Czuję, że Anton nie pojedzie tego wyścigu na 100%, ale jeśli miałoby być inaczej to jest dla mnie nr 2.
Został jeszcze Kreuziger który pewnie wygra młodzieżówkę (choć wolałbym by był to ktoś inny), ale bardziej jako lidera widziałbym go na TDF i Vuelcie. W przypadku jakiegoś niepowodzenia godnie zastąpić powienien go Tiralongo.
Liczę na piękną jazdę Garzellego w walce o klasyfikację górską, a może przy odrobinie szczęścia, przede wszystkim dzięki ogromnemu doświadczeniu i haryzmie i top 10. Moim cichym faworytem do top 10 jest również Duarte, któremu bardzo kibicuję. W przypadku słabej formy Mienszowa może namieszać, bo w Sastre nie wierzę zupełnie. Geox w ogóle na papierze wygląda świetnie, jest jeszcze Valls Ferri, który może się pokazywać w ucieczkach na trudnych etapach. Mam także nadzieję, że dobrze pokaże się Seeldrayers. O etap w górach powinien zawalczyć także Feillu, który chyba będzie nawet liderem w Leopardzie (?). Szkoda, że Radioshack wystawia drugi garnitur, w Machado nie wierzę, ale wiadomo, ze Bruynel czasem potrafi czynić cuda :wink: Za to taka sytuacja może obudzi wreszcie Popovycha, którego bardzo lubię:) Jeśli chodzi o Sky - nie jest to raczej wyścig dla Lovkwista, Cioni już niemłody, więc może Possoni?

“Koniaki”:
***** Contador
**** Anton, Mienszow,
*** Rodriguez, Nibali, Pozzovivo
** Kreuziger, Garzelli, Rujano, Duarte, Pinotti, Arroyo, Tiralongo

  • Gadret, Serpa, Sella, Nieve, Feillu, Kisierlovski, Cataldo, Seeldrayers, Krujswijk, Weening, Possoni, Le Mevel, Popovych, Machado, Carrara

Liczę, że poza tym objawią nam się jakieś nowe talenty i nadzieje na przyszłe lata, atak trudny i urozmaicony wyścig powinien temu sprzyjać.

Twierdzenie że 32-33 letni powoli kończący kariere Menchow jest kolarzem teoretyczanie silnijeszym na ciezkie bardoz górskie giro niż Nibali ala rok 2010 to lekka przesada. Menchow podobnie jak Nibali nie jest jakimś supoer góralem wygrywającym wielkie Toury w górach tylko wygrywa Touru równa jazda i po górach i na czas. Nibali z roku na rok jest mocnijeszy jest powoli mądrze prowadzony a Menchow coraz starszy.

Tompoz

No to chyba inny wyścig oglądałeś bo ja nie przypominam sobie żeby w ogóle był na podium, po ostatnim etapie górskim na Tonale zbliżył sięna 1 sek. do Nibalego, ale nie wskoczył na podium w Giro 2010 zresztą przejrzyj sobie wyniki
cyclingnews.com/races/93rd-g … 20/results

dla niego raz w zyciu ogladalem etap Baby Giro. bylo to rok temu na Monte Grappie. z pomoca Beltrana, dolozyl rywalom 3 minuty.

Sarmiento wygral Baby Giro 2 lata temu, takze spodziewam sie co najmniej podobnej jazdy co u JCS rok temu, a od JCS kolejnego kroku do przodu.

Bardzo chcialem, zeby obaj wystartowali we Wloszech, gdyz- co by nie mowic- nie tak znowu czesto mozna ogladac w TV Acqua&Sapone.

wlasciwie 23, o ile sie nie myle. ale ten Cunego to nie byl zupelnie debiutant. Rok wczesniej na kilku gorskich etapach po uprzedniej pracy na Simoniego przyjezdzal podobnie jak Baranowski. gdyby Betancourt z Sarmiento zaprezentowali sie tak jak on wtedy, byloby dobrze.

Porte jest idelanym materialem na tygodniowki wlasnie. Szkoda dla niego, ze sie nie urodzil 10 lat wczesniej. Wtedy, raczej wiecej zalezalo od czasowek i nie startowalo tylu klasowych kolarzy.

Tez uwazam, ze jest troche przeceniany, aczkolwiek czuje sie za to wspolodpowiedzialny, bo jak Riis w razie wykluczenia Contadora mowil o planie B to rzucilem na forum haslo “Porte” :stuck_out_tongue:

Loevkvist z kolei to nie jest zadny solidny czasowiec jak niektorzy twierdza :stuck_out_tongue: raczej przecietnak jak- dajmy na to- A.Schleck.

Co do jego szans. Na pewno nie jest tak blyskotliwy jak za czasow HTC, kiedy to bywal liderem Giro czy meldowal sie w czolowce takich wyscigow jak Fleche Wallonne.
ale jego wystep w zeszlorocznym TdF pokazal, ze popracowal nad stabilnoscia, co w przypadku takiego wyscigu jak Giro ma znaczenie i mysle, ze jakies tam szanse na “15” ma.

Duarte. Od zdobycia MS U23 to chyba moj ulubiony kolumbijski kolarz. Rzadko sie zdarza by ktos wygral taki wyscig bedac caly dzien przed peletonem, i jeszcze ten dlugi finisz… w Kraju Baskow w tym roku zdecydowanie potwierdzil etykietke fightera.

Evans zlapal zapalenie pluc, a dla Winokurowa profil wyscigu byl ewidentnie za trudny, o czym sam mowil.
Poza tym, nie pamietam specjalnie jakiejs zadyszki Scarponiego. Moze Zoncolan (byl trzeci), ale wtedy byl po prostu Basso i reszta.

NIBALEGO sobie zostawilem na deser.
Zwyciestwo na Vuelcie rzeczywiscie wymeczone, ale tez gdyby nie defekt na czasowce (50 sekund), wygladaloby to troche lepiej i nie bylo takiej nerwowki przed Bola del Mundo, gdzie w sumie nawet troche pokazal jaja.
Ale ja nie o tym.
Zwroccie uwage, ze Nibali z roku na rok jest coraz lepszy. I tak naprawde na dzien dzisiejszy nie jestesmy w stanie stwierdzic czy 2010 to bylo jego 100% czy nie. Teraz ma tyle lat co Basso w 2004, a gdy mowimy “Basso” myslimy glownie 2004-2006. Obaj za mlodu byli podobnie prowadzeni i od wieku 22-23 lat cale Wlochy na nich chuchaly i dmuchaly i nie musieli specjalnie pracowac na swoich liderow. Jedyna i jednak dosc istotna roznica to to, ze Basso czmychnal przed sezonem 2004 do Riisa.

Nawet lubie tego Nibalego. Taki łobuziak z twarzy i czy to Mediolan-San Remo, czy Lombardia, czy w gore czy w dol, zawsze powalczy, a i nie zwykl tracic “glupich sekund” na etapowkach. Zupelne przeciwienstwo marudzacych Szmyda i Basso.
Ma jednak u mnie minusa, za skoki na Mt. Ventoux jak Szmyd byl z przodu i za to, ze zrezygnowal ze startu w TdP jak sie dowiedzial, ze bedzie musial pracowac na Polaka :smiley:

“redaktor” Marszałek winien od Szanownego Pana Druida uczyc się kolarsatwa i czucia go.

Nic dodac i nic ując do wypowiedzi szanownego Pana Druida

z wyrazami szacunku Tompoz

Tompoz prosze cie skoncz pisanie takich bzdur, ja smiem twierdzic ze nikt z tego forum nie dysponuje taka wiedzą jak pan Daniel Marszałek, poza tym skad wiesz ze to twoje czucie kolarstwa jest dobre, a pana daniela jest be, twoja wrodzona skromnosc mnie przeraza.

Temat jest o Giro. To nie miejsce na kółko wzajemnej adoracji.

MODERATOR

Znam Daniela Marszałka. Wielokrotnie z nim rozmawiałem, co było dla mnie każdorazowo miłym przeżyciem. I mogę powiedzieć tylko tyle, iż jeśli uznam, że ja znam trochę kolarstwo, a kolega Tompoz znacznie, znacznie i o wiele bardziej i więcej niż ja, to Daniel Marszałek reprezentuje wyżyny, wręcz Himalaje wiedzy o kolarstwie.

Prawda jest taka, że Daniel to jeden z najbardziej cenionych na świecie statystyków kolarstwa, a jego autorski ranking jest przez wielu uznawany za najbardziej reprezentatywny.

Ale już wróćmy do Giro.

Gdzie można znaleźć ranking pana Marszałka?

Na jego stronie :slight_smile:
danmarszal.pl/

Pollo, masz rację, ale oglądaliśmy ten sam wyścig. Pomyliłem się. :slight_smile:

W Dannym najfajniejsze jest to, że podczas komentowania potrafi sypać w nieskończoność wynikami, anegdotkami i historią danego kolarza. Poza tym, jest aktywnym amatorem i jak na Polaka ma bardzo duże doświadczenie, jeśli chodzi o podjazdy zachodniej Europy.

Moim zdaniem relacje prowadzone przez Pana Marszałka są smętne i nieciekawe. Nauczyc się na pamiec wszelkiego rodzaju wyników to jeszcze nie Himalaje. Pan Tuszyński pisał ksiązki i nie pchał się komentowac wyścigi. Marszałek wam imponuje bo ma informacje z prywatnych rozmów z polskimi kolarzami i tyle. Ja jak widzicie nie wypowiadam się na temat Marszałka statystyka bo tu hylę czoło przed jego benedyktyśką prawcą ale oceniam jego prace w Europsorcie i np. obublikowany przez niego wywiad z Szmydem tutaj.
To że Marszałek jest wielkim statystykiem to nie oznacza że ma by wielkim komnetatorem kolarskim wPolskim Eurosporcie i tyle. Gdy miałem 17 lat to też przeszłem tkai okres bycia kibicem kolarskim że znałemv wyniki na pamiec itd. itd. ale nie tędy droga. Tym bardziej w dobie intermetu.

Nikt nie zabroni mi darzy szacunkiem poszczególne osoby na tym forum na czele z Druidem i Duche za sensowne i mądre wypowiedzi. Ja jestem doświadczonym kibicem kolarstwa i mimo że nie raz z Druidem i Duche się nie zgadzam to widzę w ich wypowiedziach to że czują kolarstwo. A Marszałem podczas swych realizcji zanudza mi kolarstwo nie zaciekawia mnie usypiam.

Tompoz

To i ja sie pobawie w kropki

*****Contador,Anton
****Scarponi,Nibali,Menchov,purito Roudriquez
***Pozzovivo,Rujano,Machado,Sastre,Moreno,Arroyo,Kiserlovski,Cataldo,Kruijswijk
**Garzlli,Sella,Gadret,Morabito,Serpa,Pinotti,Niemiec,Spilak,Di Luca,Zaugg,kiryenka,Tiralongo
*Nieve,Pirazzi,Stortoni,Wyss,Duarte,Valls,Sisotsu,Szmyd,Visconti,hoogerland,Weening,Porte.Lovkwist,Deignan,Popovych,Carrara.

Oczywiscie licze na baska Antona i gdyby nie ta czasówka drużynowa skusił bym sie na postawienie go na pierwszym miejscu osobno, licze na to ze np na Zoncolanie urwie Contadora :slight_smile: a przy odrobinie szczescia wygra z nim :slight_smile: mam nadzieje ze pokaze na co go stac a przedewszystkim przejedzie rozsadne giro bez głupich kraks.

Głównym celem Antona będzie wygrana etapowa, na KG się nie nastawia, ALE zobaczymy jak to będzie.
LINK

Szkoda, że Anton jednak początkowo nie ma w zamiarach walki o generalkę. Trasa jakby stworzona pod niego. Tegoroczne Giro jest wybitnie pod górali, a Anton to w moim odczuciu jeden z lepszych górali w peletonie, choć jeszcze bez jakiś wielkich wyników, jak np. Pozzovivo - kolejny świetny góral, dla mnie lepszy niż Nibali. Może Igor wraz z biegiem czasu jednak zdecyduje się na walkę o jak najlepsze miejsce w generalce, bo przy dobrym przygotowaniu, takim jak np. na zeszłorocznej Vuelcie może spokojnie wskoczyć na podium i nikt o żadnej niespodziance ze strony Baska nie mógłby mówić.

Co do Vincenzo o którym tutaj tak rozgorzała dyskusja.

Świetny z niego kolarz, ale ja jakoś nie potrafię się do niego przekonać. Fakt, wygrał w fajnym stylu Vuelte, pokazała jaja na Bola del Mundo, gdzie myślałem, że Mosquera go spokojnie rozjedzie, ale mimo wszystko nie stawiałbym jego akcji wyżej niż Scarponiego, Mienszowa, Purito czy Pozzovivo, który wg mnie jeśli nie będzie miał takiego pecha jak rok temu to będzie świetny.

Mówiąc o zeszłorocznym sukcesie Włocha w Hiszpanii należy pamiętać o ogromnym wkładzie zespołu, głównie Kreuzigera, który wykonał tam dla Nibaliego kawał świetnej roboty. Teraz Liquigas ma słaby zespół, o czym wspominał Druid. Właściwie prócz Sylwka nie ma tam godnego pomocnika w górach, a i nie wiadomo czy Szmyd nie będzie miewał jakiś dni zapaści jak np. w 2009 roku, gdy raz ładnie jechał (Blockhaus), a innym razem ginął na pierwszych podjazdach. Szykuje się trudna przeprawa dla Vincenzo. Ważną rzecz powiedział także Sylwek w wywiadzie, że Nibali teraz właściwie pierwszy raz pojedzie jako faworyt, bo rok temu był Basso, a na Vuelcie nikt chyba nie stawiał go w pierwszym szeregu. Zobaczymy jak sobie poradzi.

W każdym razie porównując obecnego Nibaliego do Basso z lat 2003-2006 to na mnie Ivan robił nieporównywalnie większe wrażenie. Nie mówię już o Giro '06, gdzie zniszczył towarzystwo bardziej niż Silnoręki we Francji, ale już o samą lekkość jazdy w górach razem z Armstrongiem na Tour de France.

Formę zwyżkową zaprezentował ostatnimi czasy Kreuziger, co mnie bardzo cieszy. Ogromnym atutem Czecha jest drużyna, w moim mniemaniu najsilniejsza na Giro. Tiralongo, Kisierlovski i Masciarelli mogą wylądować w czołowej 10. wyścigu, a jest jeszcze Pietrow, który jeździł swego czasu dobre Giro, no i ten Kessiakoff. Romek ma ogromny plus, że Astana wystawiła taki skład na Giro (zobaczymy jak to poukładają w lipcu, w końcu Wino ma wielkie plany na Tour). Ostatnie wyniki Kreuzigera napawają optymizmem, chociaż mam wrażenie, że Roman tak jak i Nibali bardziej profilami kolarskimi pasują to charakterystyki Touru niż Giro, zwłaszcza tak ciężkiego jak teraz. Tym bardziej będę ich ewentualny dobry wynik podziwiał jeszcze bardziej. Dla Kreuzigera to będzie chyba także pierwszy wyścig GT, gdy pojedzie w roli lidera. Oby podołał.

Klasyfikacja młodzieżowa to także ciekawy temat. Grzdylu wszystko fajnie napisał. Ze swojej strony dodam tylko, że moim faworytem wielkim jest Krujswijk i będę mocno ściskał kciuki za Holendra, chociaż trio z Astany będzie trudno pokonać. Z wielką uwagą będę przyglądał się także młodzieży z A&S, którą tutaj tak reklamujecie. Bardzo lubię młodziaków z Ameryki Południowej, to i każdy ich dobry wynik mnie ucieszy.

Duarte powinien się pokazać z dobrej strony. Mam wrażenie, że w górach będzie w stanie bardziej pomóc Denisowi niż Sastre, który może mimo wszystko mocno cierpieć na Giro. Kłopoty zdrowotne, poza tym strasznie kiepska forma, o której mówił sam Carlos nie nastrajają jakoś optymistycznie. Latka też lecą i ciągle nie można być topowym góralem, o czym brutalnie w ostatnich sezonach przekonał się choćby Gibo Simoni.

Majac takiego kolarza jak Anton w składzie myslisz ze pojadą na zwyciestwo etapowe, niesadze podobnie wypowiadał sie Anton przed Vuelta ze mysli o sukcesie etapowym itp. Po tym co pokazał Igor na zesłorocznej Vuelcie napewno pojedzie na generalke a w takich wywiadach to sciaga z siebie tylko presje faworyta, nie wiem ile w tym wypowiedzi dyrektora a ile samego zawodnika ale przy takim profilu trasy który ewidentnie otpowiada baskowi grzechem jest nie probowac walczyc o generalkę.