Czyżbyśmy mieli dziś otrzymać jakieś oznaki życia od Moscona?
Odpowiedź: i to nawet dość wyraźne.
Czyżbyśmy mieli dziś otrzymać jakieś oznaki życia od Moscona?
Odpowiedź: i to nawet dość wyraźne.
Jeśli ogrywa go pod górkę Asgreen, to ja nie wiem.
No chyba że Kasper wskakuje na ścieżkę Wigginsa w trybie ekspresowym. Np. już na Vuelcie…
Objechanie Moscona i Tidżeja na takiej górce to jeszcze nie jest powód, żeby chłopakowi ubliżać.
A wyścig i tak wygra Pogacar. Albo nie wygra, ale zrobi dobre wrażenie i może ten zastępca Probosza nie będzie się już dziwił, że on taki dobry. Jeśli jeszcze Higuita zostanie spuszczony ze smyczy, będzie ciekawie.
Spójrz na to z drugiej strony. Ograł pod górkę Pogacara i Schachmanna, a to raczej dobry prognostyk. Zresztą o czym my mówimy, Moscon w tym roku najwyżej był na 22 miejscu, więc nawet czołowa dziesiątka byłaby dobrym wynikiem.
Ciekawostka: EF i jego poprzednie inkarnacje mają w sumie 10 podiów (i kilka czwartych miejsc) w generalce w historii tego wyścigu, ale żadnego zwycięstwa. Dwukrotnie mieli nawet podwójne podium.
A za kierownicą samochodu serwisowego Bory jechał dzisiaj S.Szmyd.
Bardziej niż Moscon interesował mnie Tejay. A może powrót z zaświatów? Młodego i perspektywicznego grand tourowca
Na Mount Baldy odetnie mu prąd!
Ciekawe z jakimi celami przyjachał tu Porte. Wszak za miesiąc kończy mu się sezon.
Szkoda, że nie ma czasówki.
Duże różnice wczoraj. Sagan w topowej formie walczyłby o zwycięstwo.
Prosze sie nie smiac z mojego ulubienca !!!
Bernas to co miał w planach z tym atakiem ? Myślał że odrobi 10 minut i dogoni ucieczkę a peleton odpuści ?
Do tego ten komentator gadający głupoty …
Ale bym sobie obejrzał pojedynek na zjazdach Zakarin - Cavagna - Łucenko. Nawet w pay per view.
A Asgreen do śmigania po górkach dołożył teraz jeszcze sprint. Ciekawa metamorfoza.
Chyba szprint
No kurczę, napisałem “szprint”, ale w ostatniej chwili zmieniłem, bo nie chciałem się już znęcać.
Ja tego nie rozumiem. Przecież mówimy “warsztat” a nie “warstat”?
O co chodzi z tym Orlen Nations Grand Prix? Co to będzie za impreza?
Juniorska …
Ja się nie śmieję, to ulubieniec sobie robi z nas jaja. Rozumiem, leżał to leżał, ale dlaczego chciał przejechać tych spokojnych kibiców w bocznej ulicy?
Jechał na rowerze Mortona i od początku sobie na nim średnio radził. Ale Amerykanie i tak wcisnęli go z powrotem na pierwsze miejsce. Kuriozalna decyzja. Kraksa miała miejsce 3,5 km przed metą, a i tak Tejay był wtedy jakieś 25 sekund za peletonem.
Impreza U23 ta sama kategoria co Tour de l’Avenir