Inne Wyścigi 2019

Zapomniałem o tym pisać wcześniej: na ME plan Cassaniego i całej włoskiej drużyny był dojechać do mety z peletonem, żeby Viviani walczył o zwycięstwo sprintem. Dopiero na trasie Viviani i Trentin postanowili zrobić tę akcję, która później okazała się decydująca: i postanowili bo z jednej strony Viviani czuł, że ma znakomite nogi; a z drugiej strony, pomiar mocy pokazał bardzo wysokie wartości podczas pierwszej części wyścigu: doszli do wniosku, że z takimi liczbami cały peleton musi być zmęczony, więc taka spontaniczna akcja może się udać.

I chyba wszyscy zgadzamy się, że wyścig był emocjonujący. Bez pomiarów mocy pewnie skończyłby się natomiast nudnym sprintem :wink:

7 polubień

Ciężko się nie zgodzić. Z innej strony duża część kibiców kolarstwa psioczy na te osławione słuchawki, ale wiele razy widzieliśmy irracjonalne z punktu widzenia kanapy decyzje, które podejmowali kolarze/drużyny zapewne po konsultacji z dyrektorem. Także to też wprowadza dodatkowe zamieszanie i urozmaicenie, bo ocena ludzi, którzy podejmują decyzje strategiczne mogą być i bywają błędne.
Tak więc to nie jest takie czarno białe.

Generalnie w każdym sporcie jest tendencja, że zawody sportowe stają się coraz mniej emocjonujące i nieprzewidywalne. Prowadzi do tego po prostu profesjonalizacja względem tego co mieliśmy 15-30 lat temu. Zawodnicy są coraz bardziej wytrenowani, metody treningu, badań, dietetyka są na o wiele wyższym poziomie, a różnice pomiędzy poszczególnymi zawodnikami są coraz mniejsze. To i później podczas zawodów nie dzieje się okiem kibica nic spektakularnego.

2 polubienia

Wracając do tras ME to wydaje mi się, że jest to na tę chwilę taka impreza, że profil pod sprinterów jest w stanie przyciągnąć lepszą obsadę niż jakikolwiek inny.
W innym przypadku ciężko będzie zebrać wszystkich topowych Belgów, Francuzów, Holendrów, a Alaphilippe czy Kwiatkowski będą już zmęczeni sezonem albo będą mieli inne cele na jesien.

W wyścigu Tour of Utah dzisiejszy etap w ładnym stylu - finish 12km podjazdu śr 10% wygrywa Ben Hermans. Nie powiem, że śledzę tego zawodnika więc z ciekawości zaglądnąłem na PCS i okazuje się (dla mnie), że ma całkiem fajne wyniki w tym sezonie, póki co nie ma kontraktu na 2020 no i jest Belgiem. To mógłby być dobry zawodnik do CCC.

Wolałbym mniej wiekowych zawodników jak Dennisa, Hirta i Masnada, a także wzmocnienie pomocy dla GVA.

Woleć to ja też wolę :wink:

Czuję w kościach ze prócz Denisa czeka nas jedna bomba wzacniajaca CCC o której jeszcze nikt nie wspominał. Duże nazwisko :slight_smile:

Właśnie oglądałem powtórkę z Utah, świetnie wypadł Piccoli, wczoraj drugie miejsce pod górę, wcześniej wygrany etap, może CCC by go wzięło bo Ci doświadczeni Belgowie to tylko frazes.

A na Arctic Race of Norway któż by inny… Mathieu Van Der Poel
Ale Cummings ładnie zaatakował i nawet miałem wrażenie, że mu się uda.

Czekam tylko, aż skończy te igraszki w przełajach i na dobre zagości na szosie.

Ciekawy będzie sprinterski pojedynek Van Der Poel kontra Sagan na mistrzostwach świata, ale twierdzę że jak Słowak się odpowiednio przygotuje i wróci do najlepszej formy to żaden Alaphilippe ani Van Der Poel się do niego nie zbliżą czy to na kresce czy to zrywem w połowie rundy.

wszystko zależy od wkładu w wyścig poszczególnych kolarzy. widzieliśmy już, że vdP ma niesamowity sprint na zmęczeniu, u Sagana różnie z tym bywa.

W Burgos Sosa jak po swoje. Cieszy dobra postawa Rivery.

Hermans ciekawą specjalizację sobie znalazł. Trudne, słabo obsadzone etapówki. Trzeba powiedzieć, że jest w tym świetny :wink:

Wcale się nie zdziwię jak wywalczy tym fotel lidera albo współlidera na Vueltę.

A to on w ogóle jedzie Vueltę? Dwa Wielkie Toury w wieku 21 lat to raczej rzadkość. Na prowizorycznej liście startowej na PCS też go nie ma. Zgaduję, że się nie wybiera.

Skład maja jeszcze nieustalony (przynajmniej oficjalnie) a skoro jest w gazie mogą chcieć z niego skorzystać bo ze składem to szału nie ma. Tylko fakt, nie pomyślałem o tym Giro…

Ciekawe kto pierwszy zdecyduje się wykupić kontrakt van der Poela.

Tyle, że razem z Van der Poelem trzeba brać Canyona, a na to kontrakty z obecnymi dostawcami mogą większości nie pozwolić.

Wszystko da się załatwić pod warunkiem kiedy w grę wchodzi odpowiednia kwota. Dla mnie gość jest wart każdych pieniędzy.

Tylko że która ekipa ma go kupić? Deceunick odpada bo mają już duże gwiazdy a Lefevere w życiu nie wyda dużych pieniędzy na jednego kolarza. Ineos odpada bo ich interesują wielkie toury, Jumbo czy Bora mają świetnie zbalansowane drużyny i nie potrzebują Van Der Poela. O Movistarze czy Mitcheltonie zapomnijmy. Po za tym pewnie połowy lub więcej ekip nie stać na takiego zawodnika. Zostają drużyny pokroju Bahrainu czy UAE-Team Emirates które mają pieniądze, ale brakuje sukcesów i to tyle.

No jasne, nikt nie chce najlepszego kolarza na świecie. Trzeba przekonać jakoś do niego Wadeckiego z ekipą, bo może zgodziłby się dołączyć do CCC. Oczywiście najpierw do młodzieżowego zespołu, potem się zobaczy czy coś z niego będzie.

3 polubienia