Inne wyścigi - jesień 2018

Wiadomo, byle nazwiska nie przekręcili :wink:
A poważnie - ładny wyścig, warto jednak pogratulować.

Dziś na Bretagne Classic - Ouest-France pada i na tych odcinkach szutrowych interesująco. Przed chwilą atak Wellensa i Stybara.

Maciej Paterski gra na nosie CCC. Właśnie został Górskim Szosowym Mistrzem Polskim, mimo że w końcówce w 6-osobowej grupie walczących o zwycięstwo było aż czterech Pomarańczowych.

A Naesen wygrał Bretagne Classic, czyli niejako wrócił do korzeni, bo to tu odniósł pierwszy ważny sukces i właściwie wskoczył do kolarskiej elity.

Podziwiam wszystkich, którzy dzisiaj ukończyli Górskie MP. Przejechałem trasę raz. Masakra. Zrobić to w tempie wyścigowym 10 razy to jest jakaś abstrakcja.

Nie znam wielu jednodniowych wyścigów ze startu wspólnego, gdzie średnia prędkość wynosi 32 km/h.

Też określenie “wyścig ze startu wspólnego” tutaj nie do końca pasuje, bo to wyglądało zupełnie inaczej. Jak dojechałem godzinę po starcie to już wszystko było podzielone i przez 100km 20-osobowa grupka malała, więc ten wysiłek był jeszcze większy niż jazda w peletonie większości dystansu.

Górskie Szosowe Mistrzostwa Polski obecnie to chyba wyścig dla wtajemniczonych bardzo kibiców.
Kiedyś była jeszcze jakaś strona z profilem trasy czy mapką i listą startową. Teraz to właściwie dowiedziałem się po fakcie że impreza nie tak daleko ode mnie nie mówiąc już o jakiś innych danych…

Niestety… ja dowiedziałem się o GMP z komentarza Vuelty…

Niestety ale to chyba też pokazuje jaki jest sens organizowania tej imprezy.
Wnosi niewiele, w sumie nigdzie się nie liczy, nie daje żadnej koszulko
od strony kibica tragedia, przeczytałem że 4500m przewyższenia, chciałem obejrzeć trasę i profil i co? pstro! zero informacji
szkoda gadać…

tak czy owak, gratulacje dla Maćka Paterskiego

Ja info miałem o wyścigu, znalazłem profil, mapę, program minutowy, itd. Śledziłem zmagania różnych kategorii młodzieżowych w piątek i w sobotę. Nawet przez chwilę myślałem, że w niedzielę jadę kibicować, lub trenować w pobliżu, potem moje lenistwo wygrało.

2 polubienia

gdzie to było dostępne?

Przyznaję, że o tym się dowiedziałem, i potem najwięcej śledziłem, w mediach społecznościowych (https://www.facebook.com/GorskieMP/).

Ogólnie, trzeba powiedzieć, że przy paskudnej pogodzie wyszedł bardzo ładny wyścig. Wczesny atak najmocniejszych kolarzy, non stop selekcja, pościgi, pogonie (no, dobra, poszli najlepsi i tyle ich widzieli). Przy ładnej pogodzie nie ma tylu emocji, bo zwykle peletonik przyjeżdżał lub ktoś (lub ktosie raczej) gdzieś w końcówce odskakiwali (i ich peletonik nakrywał bądź nie nakrywał). Tym razem niesztampowo i przez to zarypiście.
Troszkę mnie dziwił Wellens “na świadka” w końcówce, ale uspokoiło mnie, że to nie zagrywka taktyczna, tylko po prostu ledwo trzymał się za Valgrenem i Naesenem. Można też powiedzieć, że Oliver źle rozegrał sprint, bo za wcześnie zaczął ;), ale Duńczyk nie był w stanie mu nic zrobić.

Profil i mapy rundy to zdjęcia zrobione tablicy ogłoszeń z biura zawodów i wrzucone na fejsa, pełna profeska :wink:
Ale z tego co widzę to byli jacyś sponsorzy jak np. powiat wałbrzyski. Wystarczyło choćby po najniższej linii oporu taki profil i mapy zeskanować czy plik z grafiką (bo to co było na tablicy ogłoszeń wydrukowano pewnie z pliku) i rozesłać po portalach (bo ani na głównej czy u konkurencji ja nie widziałem), chyba to nie byłby jakiś problem finansowy dla organizatorów…

(Pewnie nikogo nie interesuje, nawet Włochów, ale) Mistrzostwa Włoch na czas odbędą się 4 października w pobliżu Turynu. Zwykle są w tygodniu mistrzostw kraju ze startu wspólnego, pod koniec czerwca, ale nie było chętnych organizatorów.

Może Moreno Moser akurat złapie formę :wink:
Wiesz coś o nim, dlaczego tak biduje od roku?

Coś o nim czytałem podczas ME w Glasgowie, bo Cassani powołał go do czasówki i coś tam tłumaczył, dlaczego on nie miał formy do tej pory, ale będzie dobry wynik w czasówce (a w końcu wynik bardzo słaby). Tylko nie pamiętam co tłumaczyli.

Wcześniej Cassani go też wziął do reprezentacji z okazji wyścigu Adriatica Ionica Race, gdzie miał być kapitanem, a zawiódł - “mała kontuzja”, mówił selekcjoner.

W zeszłym roku miał mononukleozę, a w tym, nie wiem co się stało po Laigueglii.

Ackermann nie zwalnia tempa. Tym razem zgarnął zwycięstwo w Brukseli.

Roglicz mimo podobno jakiś problemów zdrowotnych po tym upadku na TdF, dziś na etapie Tour of Britain w czołowej grupce. Po dzisiejszym etapie Poels chyba faworytem biorąc pod uwagę tą drużynową jazdę na czas która kończy się podjazdem na Whinlatter Pass, co powinno sprzyjać ekipie Sky. Jungeles z Alaphilippem też w grze i QS może tez zaskoczyć w czasówce. Interesująca edycja, fajna trasa, szkoda tylko dzisiejszych problemów z przekazem TV

Wczoraj na mecie bardzo uradowany Roglicz, chyba sam się nie spodziewał się że z kolegami pójdzie mu tak dobrze. Ja sam liczyłem ze Sky i QS lepszy czas wykręcą, a tu jednak Froome i Thomas już cieniem zawodników z TdF, QS też się przeliczyło i Gaviria nie wytrzymał, ale w sumie wygrała solidna ekipa z bardzo dobrymi na czas zawodnikami (Roglicz, Van Emden). Jedynym zgrzytem dla mnie to to że organizowanie wymagającej TTT (pod górę) w tej fazie wyścigu przy 6 osobowych ekipach jest nieco chybionym pomysłem. Niektóre ekipy startowały mając tylko 5 zawodników (Sunweb czy Michelton) co przy tym że czas 4 jest liczony, praktycznie już na starcie pozbawiło te ekipy szans na dobry wynik. Jak już organizator chce takiej czasówki to powinna rozpoczynać taki wyścig lub najdalej jako 2 etap.
Dziś wydaję się że na finałowym podjeździe Roglicz vs Alaphilippe. Będzie interesująco.

Wieczorem też dziś pierwszy z kanadyjskich klasyków GP Quebecu. Składy:
https://www.procyclingstats.com/race/gp-quebec/2018/result/startlist
Trasa ta sama, jak co roku ta sama, po rundach.
Patrząc na listę to wydaję się że czas na GVA. Brak przede wszystkim Sagana, ale też dobrze spisujących się w tym wyścigu Urana czy Gesinka czy to że Gerransa ma w zespole, powoduje że Belg urasta do miana faworyta. Największym zagrożeniem wydaje się Matthews który wyprzedził osatatnio Grega na okrojonym Murze w Geraardsbergen. Problem że Matthewsowi zawsze coś tam brakuję do wygranej, ale mam cichą nadzieje że dziś się przełamie.