Jonas Vingegaard - nowy dominator(?)

Mamy temat o Pogačarze więc czas na temat, o tym, który go w pewnym sensie złmamał.
Wszystko zaczęło się od etapu Tour de Pologne, a za trzy dni prawdopodobnie wygra Tour de France.

Czy ma potencjał, żeby regularnie ogrywać Pogačara?
Czy będzie w stanie udźwignąć presję mediów, kibiców i ekspertów związaną ze zwycięstwem w Tourze w kolejnym roku?
W końcu czy pojedzie Tour czy Giro? A może oba?

Na te inne pytanie będziemy starali się odpowiedzieć w tym wątku.

Zapraszam do dyskusji :smiley:

Najbardziej w nim lubię to kto był jego pierwszym idolem :wink: :rofl:

Przede wszystkim wydaje się sympatycznym chłopakiem. Zobaczcie jak zachowywał się przy wygranych etapach. Na obydwu wygranych etapach zdemolował rywali i jedynie wysłał publiczności buziaka i dzisiaj zacisnął pięść radości. Pogacar wczoraj po wygranym etapie od razu ręce rozłożył (oczywiście nie mam mu za złe bo wszyscy podnoszą ręce).
Vini wydaje się trochę zbyt skromny jak na mega gwiazdę.

2 polubienia

Moim zdaniem Giro dostanie Roglić.

Na tym etapie do Kościeliska był kozakiem, a dzień później strzelił na Gliczarowie.

Spokojnie. Ullrich też miał być dominatorem. Hah, nie wspomnę o Bernalu. Quintana też miał pogonić wszystkich tomahawkiem, a teraz to jego będzie ścigał najnowszy Predator.

1 polubienie

1 polubienie

Przynajmniej Carrerfour a nie E.Leclerc :smiley:

Szkoda, że nie Żabka albo Dino.

Bo miał wówczas 23 lata dopiero

Od tego roku będzie Energa.

Ja do czegoś innego nawiązywałem…

Pamiętaj że dynamika zwykle przychodzi wcześniej, a wytrzymałość później np po 25 lub u niektórych nawet po 30

Przez lata Carrerfour był sponsorem TdF i dzięki temu też taki widok zapadł w pamięci:
image

I zmiana na E.Leclerc spowodowała pewien sentyment do dawnego logo :stuck_out_tongue:

To był jedyny moment, w którym Vingegaard mógł przegrać wyścig.

1 polubienie

Wyścig jeszcze trwa.

Braliście kiedyś rybkę od niego?

A jeździł chociaż na rowerze?

To może dzięki nim jest taki mocny?

Może te ryby najpierw coś zjadły, a późźniej on je zjadł!