Mediolan-San Remo

Nooo…to mam problem

Kurde, copy/past to każdy potrafi.

Najwyraźniej zadać sobie trudu, żeby przetłumaczyć jedno zdanie lub dwa, przekracza intelektualne zdolności niektórych userów.

zamiast się napinać, przemyślcie czasem kilka razy co chcecie napisać. Rozumiem, że opanowaliście do perfekcji klawisze ctrl+C , ale czasem zamiast przekopiowywać z relacji czy z jakiegoś innego forum tekstu, lepiej samemu napisać co i jak, po czym podać źródło.

Z tym, że jak ktoś tylko coś przetłumaczy, to też źle, bo zaraz i tak ktoś pyta skąd to wiesz. Więc tak źle i tak niedobrze :wink:

rozumiem Grzdyla i generalnie go popieram w tym pogladzie. niemniej to nie byla informacja z cyklu “co zjadł Martin na sniadanie” i dziekuje matrosowi za ten wpis.

dlatego zawsze powinno się podać źródło, podobnie jak piszesz jakiś esej, cytujesz kogoś czy piszesz jakąś prace naukową.

Farrar został z Cavą.

Wiesz, no to może w ogóle zróbmy forum w języku angielskim.

ten temat już kiedyś był wałkowany. Zajmijcie się wyścigiem może.

[size=75][ Dodano: Sob 17 Mar, 2012 16:08 ][/size]
Carlos Quintero jest w szpitalu, tam gdzie był Kubica po wypadku. Jest w dobrych rękach, odzyskał przytomność.

to akurat zadna niespodzianka majac na uwadze ostatnie 13 miesiecy.

wspomniany Ciolek niby tez tam jest.

to chyba Costa próbuje odskoczyć.

[size=75][ Dodano: Sob 17 Mar, 2012 16:39 ][/size]
Gilbert leży.

Sagan to ma moc, w przyszłości wygra ten wyścig i to kilka razy.

Brawo Gerrans, należało mu się, od początku sezonu jest w dobrej formie. Podobny wyścig jak w '92, też mieliśmy gonienie na zjazdach i pogoń peletonu na ostatniej prostej. Bardzo ładny wyścig, brawa dla Nibalego, coraz bardziej podoba i się jak jeździ ten człowiek.

Szkoda Boonena, strasznie głupi upadek, oby obojczyk był cały. Kolarz BMC który z nim leżał trzymał się za żebra, oby to nie było złamanie.

EDIT: kraksę spowodował za nisko lecący helikopter, Boonen ma chyba coś złamane.

To był chyba Trentin, nie Boonen.

ach ten Gerrans. jak jezdzil w C.A. zupelnie o nim tak nie myslalem, a zwyciestwo w PratoNevoso podejrzewalem o bycie jego jedynym waznym w karierze, takze tej przyszlej.

Przyklad na to, ze kolarz w wieku 29-30 lat rowniez moze eksplodowac (zreszta Wiggins podobnie).

Cancellara znowu najmocnieszy i znowu przegral.

Liquigas.
Szacunek dla Nibalego za walke na kazdym froncie, ale jednak nie zyjemy w latach 70-tych. to nie jest wyscig dla niego.
Sagan spokojnie bylby w stanie przypsieszyc na Poggio, uciec na zjazdach ze Szwajcarem i wygrac wyscig (chociaz Cancellara ze Słowakiem na plecach pewnie by tak zwawo nie uciekal, doszedlby peleton i wygralby… Sagan :smiley:)

Tak.

Zgadzam się co do Sagana. Szkoda, że jeździ dla tej drużyny. Musieli postawić na Włocha, który nie był w stanie nawet wyjść z koła Cancellarze. Sagan spokojnie powalczyłby o zwycięstwo, ale może dla kierownictwa Liquigas miejsce 3 i 4 jest lepsze niż 1.

Po raz kolejny, juz drugi rok z rzędu, Cancellara został wyc***any.
Znowu robił za lokomotywe, tym razem już przez całe 6 km i znowu w chamskim sposób został udupiony.
W chamski, bo inaczej tego nie można nazwać. Gdyby Gerrans częściej wychodził na zmiany, nie miałbym pretensji, ale wyszedł raz, chyba na 5 sekund (sic!). Dla mnie to zwycięstwo nie było do końca zasłużone, nawet pomimo dobrej formy samego Australijczyka.

a widziałeś żeby Cancellara chciał zmianę? To nie jest solidaryzm społeczny tylko sport, jedziesz na siebie, a nie na przeciwnika.

nie mówiąc o tym, że Gerrans jest zwyczajnie szybszy na finiszu niż Cancellara, ze zmianami i bez…

Uwalić to mogą sędziowie za nieprzepisową jazdę.

W peletonie jest taka niepisana zasada, że w ucieczce sie współpracuje. A dla mnie to była ucieczka a nie odjazd jednego zawodnika, nawet jeśli Fabian starał się ich urwać.
W sumie Gerrans wszedł na tą zmianę, więc chyba Fabian chciał zmian, skoro w końcu na czele pojawił się Australijczyk…

A BMC znowu bez zwycięstwa :/

po 300 kmach to nie jest takie oczywiste. i mysle, ze Cancellara na to liczyl. i w sumie zabraklo niewiele.
inna sprawa, ze nie bylo czasu na zabawe w kota i myszke, bo Sagany i Degenkolby nadciagały.