Michał Kwiatkowski

Póki co to ja chciałbym pofantazjować że opuszczasz to forum i mamy jedną “gwiazdę” mniej…

2 polubienia

Tak ja narzekałem, ale napisałem tutaj posta tylko i wyłącznie w związku z upadkiem froomea. Nie od tak znikąd, żeby tylko stworzyć zamieszanie.

A na jakiej podstawie opuszczam forum?

A teraz pofantazjujmy.
Froome już jest out.
Thomasowi podrzucamy clenbuterol czy salbutamol.
Bernalowi poKrywamy babcię :joy:
I tak zostaje Kwiato. I czy naprawdę dałby radę?

No to jest troszkę śmieszne. Żadnego etapu GT. Ale ok wiem wiem. Wiemy dlaczego. Juz nawet nie bede polemizował.

Nie zwalajmy wszystkiego teraz na ekipę. Kwiatkowski w latach 2013-2015 mógł robić co chciał na trasach Touru i jakoś nie wygrał etapu. Widocznie był za słaby bo na pewno nikt mu nie bronił wygrywać.

Nie twierdzę że to tylko przez ekipę. Gdyby w barwach Quick Step łapał minuty a potem jechał w odjazdy to miał by ich kilka. Ale zawsze wolał walczyć o top10. Uran po jednym z TdF w którym Kwiato holował Froomea stwierdził ze Michał był w takiej formie że z wolną ręką ogolił by 5 etapów. I pewnie ma rację ale pod warunkiem że polował by na etapy bo jazdą na generalkę nic by nie zwojował.

Pamiętam jeden etap. Kwiatkowski był na przodzie ale puknął go Purito

Jakże paskudny dzisiejszy występ Michała… Parszywy, rzeknę nawet. Doskonale ambiwalentny. No bo co o nim powiedzieć? Pięknie zaatakował, długo utrzymywał się z przodu. Z drugiej strony - jak przyszło co do czego, to spłynął i nawet nie próbował się trzymać dość szerokiej czołówki (fakt, było to już bezcelowe, z tym nie dyskutuję). Po tym etapie wciąż nie da się powiedzieć, w jakim jest miejscu.
To jest kolarz, na temat którego dyskusje nie mają żadnego sensu :wink: Zrobi co sam chce i basta :smiley:

Rzekłbym że dzisiejszy etap przyniósł więcej pytań niż odpowiedzi. Z jednej strony jako jedyny złapał koło Quintany i wydawało się że nie ma problemów z tempem ale potem odpuścił. Oczywiście po czasie można mówić że gdyby nie wychylał się to mógłby wygrać na finiszu ale to tylko głupie spekulacje. Jutro pewnie w Ineos bardziej uwierzą w Poelsa po dzisiejszym występie i zobaczymy pociąg.

Ja oczekuję tylko wygrania TdP i może już skończyć sezon. Byle tylko na ten jeden tydzień sierpnia ustabilizował formę i uratował 2019. Nic więcej…

Jeśli występ w TdS traktuje czysto treningowo to taka jazda jak dziś nie powinna dziwić… sprawdza siebie, nogę, możliwości… w warunkach wyścigowych. Wszak zawody to najlepszy trening no nie :slight_smile:

A Mistrzostwa Świata?

Na mistrzostwach będzie 30 kandydatów do medali więc nawet jak Kwiatkowski przygotuje odpowiednią formę to wchodzi jeszcze czynnik szczęścia i nastawianie się na medal nie ma sensu.

Trasa nie wydaje się być super selektywna więc każde inne rozwiązanie niż Sagan vs Matthews z 15-30 osobowej grupki to dla mnie będzie niespodzianka.

Prędzej widziałbym szansę w Lombardii tylko że Kwiatkowski o tej porze to raczej będzie zbierał DNF niż miał nogę na przejechanie Civiglio w czołówce.

Wychodzi na to że TdP i może jakiś klasyk pokroju Kanady czy Bretagne to ostatnie szanse na wynik.

1 polubienie

Święte słowa.
Dyskusja ta jest zbędna i chaotyczna.

Jak odsiejesz z tej trzydziestki kolarzy typu Boasson Hagen ktory nigdy nie wytrzymal tak dlugiego wyscigu czy Wellens ktory jest zdolny tylko postraszyc zbyt wczesnym atakiem to zostanie ci 10 gosci. Mniej selektywna trasa moze byc wbrew pozorom lepsza dla Michała. W ostatnich latach blizej mu do zwyciestw w Mediolan San Remo niz w Liege. Walke Sagan vs Mathews vs Trentin mielismy juz w tym roku w San Remo

2 polubienia

Kwiato chyba co raz bardziej wycieniowany?

1 polubienie

Jeno słąbo pojechał na czas

Czarny wyszczupla :wink:

2 polubienia

A mnie się po prostu wydaje, że Kwiato ciut słabszą jazdą na czasówkach płaci za lepszą jazdę w górach. 2 możliwość to wysłanie przez ineos Kwiatka na MP do czasówki w celach stricte treningowych. Wcześniej przecież w ogóle nie miał brać udziału w mistrzostwach.

1 polubienie

Ja bym powiedział, że bardziej w celach marketingowych.