Myślę, że Nizzolo z tymi 11 drugimi miejscami na etapach Giro (i jedną wygraną zakończoną dyskwalifikacją) tez zyskał sporo fanów
Trochę smutne, a zarazem filmowe(?) jest to, ze jak już w końcu bardzo przekonująco wygrał to zupełnie przepadl z - nawet szerszej - czołówki.
No a ja mialem slabosc do Olivera Naesena i Sepa Vanmarcke.
Oni pewnie bardzo wierzyli, ze W KONCU im sie uda, a wszyscy wiedzieli, ze sie nigdy NIE uda
To ja jeszcze do Vandenbergha - wielkiego pomocnika, który kupę dobrej roboty odwalał.
A był pomocnikiem (m.in Naessena), bo to chyba jedyny kolarz z którym Vanmarcke finisz mógł wygrać
Jesli sie nie wywrocil
W sumie kupa pieknych wynikow, ale urodzil sie wtedy, kiedy urodzili sie tez lepsi
To ja do wspomnianego Flechy, też nie wygrywał, ale zawsze mu na tym Roubaix kibicowałem, bo to taki rodzynek był
Ja sie wtedy prawie razem z nim rozplakalem, jak dojechal na mete
Flecha w Roubaix kilka razy był jednym z najlepszych albo nawet najlepszy. Ale jak Boonen czy raz O’Grady czy Cancellara to rozgrywali jednym czy dwoma atakami, tak ten atakował przy każdej okazji. Trwonił masę sił, których potem brakowało do zlikwidowania ataku albo do przeprowadzenia swojego, by nie doprowadzić do finiszu. Widowiskowo jeździł, ale trochę bez głowy niestety.
No w sumie…
Wszak już rok wcześniej Spruch ściągnąl Fondriesta na wyścig - to chyba nke dla amatorów.
Jakoś mi się pewnie zlało z powstaniem Mroza.
Wszak Mróz i TdP to początki zawodowego ścigania w Polsce.
–
Wracając do głównego tematu:
Lidl Trek chyba się kocno nastawia na sukces.
Tryumfator MSR sprzed kilku lat - Stuyven
bedzie wspomagał Pedersena i będącego w świetnej formie Milana.
Czy Milan do San Remo dojedzie pierwszy?
Jakby jechali w przeciwną stronę to by wygrał
W tym roku Mediolan się obraził na MSR i startują kawałek za miastem. Także, to by była niezła historia do opisania
Wierzycie, że Kwiatek zakręci się gdzieś w czołówce?
Żeby znalazł się w końcowej rozgrywce to chyba musiałoby się zjechać po Poggio. Do tego jeszcze Pidcock i Ganna w drużynie…
Nie wiem też co myśleć o występie w Tirreno. Czy był aż tak słaby czy to dojeżdżanie w grupetto było zamierzone?
Ja już nie wiem, co o nim myśleć, nie nastawiam się na nic. Przyjedzie jak zwykle ostatnio, to zawodu nie będzie, taki teraz jego poziom, przyjedzie gdzieś w czubie to miła niespodzianka, ale bez oczekiwań na kolejne wysokie miejsca w kolejnych klasykach.
Ale schemat ostatnio taki sam - fajnie się zapowiada, opowieści o dobrej formie, a wiosna do kosza.
A kogucik jak stal, tak stoi:
W sumie dobra opcja dla UAE.
Może znacząco odwrócić uwagę.
Zabawnie jeśli zajmie jakieś bardzo wysokie miejsce. UAE oficjalnie zyska kolejnego Pogačara.
https://x.com/ammattipyoraily/status/1768059972204560820?s=46
Dołożyli podjazd na około 100km przed metą? Czy też myślicie o tym co ja?
Po Strade Bianche jak najbardziej w to wierzę.
La Manie już w tym wyścigu było. Jedyne co kojarzę z tym podjazdem to to, że kiedyś udało tu się Cavendisha zgubić. I tyle.
Kiedyś kolarstwo było o wiele bardziej defensywne.
Druga madrosc kolarska Tymka, w tym tyg.