Polskie Kolarstwo

No. Sęk w tym, że inne ekipy też;)

W to nie wątpię M. :stuck_out_tongue: Liczę po prostu, że będą mniej anonimowi niż teraz na wyścigach. Na jakieś super wyniki nie mam nadziei - zresztą moje zdanie o zespole znasz.

Jedna rzecz mi (i chyba wszystkim) umknęła. Sylwester Janiszewski jednak pozostaje w CCC na 2014 sezon. Pewnie nigdzie nie wystartuje (może jeździć od października), ale jeśli przez cały rok będą mu płacić za nic, to na pewno wróci dościgania w pomarańczowych barwach.

Ale skąd założenie, że będą mu płacić? Nie wiadomo, jak wygląda jego kontrakt (o ile w ogóle wygląda). Oficjalnie nie jest członkiem ekipy, niezależnie od tego, co jest podane na stronie CCC.

Przyjście Marczyńskiego było koniecznością, ale, powiedzmy sobie szczerze, i porażką. Miejmy nadzieję, że w tym sezonie CCC naprawdę będzie w stanie przynajmniej być widoczne w najważniejszych wyścigach.

Sympatyzuje bardzo z Tomkiem, ale ten transfer to dla mnie wielka porażka tego zawodnika. Jedyne co za nim przemawia, to dobry kalendarz Cycków.

Porażką jest nie tyle transfer do CCC, co brak miejsce w innej, zagranicznej ekipie. Ale dobrze, że w ogóle gdzieś będzie jeździł.

jak dla mnie porażka jest długość kontraktu, bo tak jak to ujęłaś M. dobrze ze w ogolę gdzieś będzie jezdzil.

kontrakt zapewne z opcją na rok. jeśli po tym sezonie ktoś się zgłosi z worldtouru, droga wolna

Czołowy polski kolarz Tomasz Marczyński, najlepszy “góral” Tour de Pologne w 2012 i 2013 roku, podpisał trzyletni kontrakt z ekipą CCC Polsat Polkowice - poinformowano w poniedziałek. - taką informację podają sportowefakty.pl

Ciekaw jestem jak wyglądą przygotowanie Tomka do sezonu oraz jego nastawienie psychiczne po tym angażu w CCC. Co by nie mówić jeśli wróci na swój poziom, to z tym kalendarzem CCC, jest szansa na pokazanie się. Trzymam kciuki i żeby forma była, Naprzód Maniek!

Szkoda, że nie znalazł miejsca w jakiejś World Tourowej drużynie. W CCC niczego nie osiągnie.

W obecnej sytuacji, ma większe szanse osiągnąć coś z CCC - gdzie będzie na każdym wyścigu liderem, niż będąc tylko kolejnym z wielu w jakiejś ekipie WT - zresztą nie takie tuzy jak on nie mogły/nie mogą znaleźć angażu w WT.

No i wreszcie, Rebellin będzie miał koło siebie kogoś pomarańczowego po pierwszym lepszym pagórku :wink:

Nie do końca się z tym zgodzę, w Vancansolei miał generalnie wolną rękę, a to znacznie go odciążało zwłaszcza psychicznie, wystarczy posłuchać to co mówił Przemek Niemiec o czasach kiedy jeździł Miche, a Lampre, poza tym łatwiej utrzymać poziom jezdząc z lepszymi zawodnikami niż z słabymi.

Mimo wszystko - będę optymistą. Hejtowanie cycków hejtowaniem, jakoś nie potrafię pozytywnie ocenić dotychczasowych ich występów, nawet przyzwoite 8. miejsce w czasówce Taciaka się deprecjonuje wcześniejszymi stratami na sprinterskich bądź co bądź etapach. No ale jest to początek sezonu. Od teraz już MAJĄ OBOWIĄZEK jeździć przyzwoicie. Nie tyle wygrywać, co po prostu nie gubić się na zmarszczkach, atakować i walczyć o pogranicze 1-2 dziesiątki w generalce. To jest realny cel. Przygotowania do sezonu były bardzo dobre, dobre wyścigi na rozgrzewkę przejechane, teraz pora na wyniki.
A ekipa na pewno mocniejsza niż w zeszłym sezonie. Paterski, Marczyński i Samoiłow to są zawodnicy na poziomie WT. Jest Rebellin, Marycz z Morajką też coś sobą powinni prezentować, w końcu doświadczenie na Zachodzie mają. To jest naprawdę niezła ekipa. Porównywalna z tym składem z Rybą, Tonkowem, Dziadkiem, Koparą i Kohutami.
Dlatego z jednej strony nie przesadzałbym z tym “zesłaniem”, bo przy tym kalendarzu i przy takich partnerach Wanty wcale nie byłoby lepszym wyborem. A z drugiej - brak wyników: przyzwoicie na etapach i okolice 10 GC będzie oznaczał słabe wyniki i uzasadnione powody do krytyki.

CCC anno domini 2014= CCC anno domini 2003 … no no no

Tompoz

Porównywalna nie znaczy równa, ale to już Twój problem :wink:

Hmm…
ActiveJet w Hiszpanii jest już od dłuższego czasu, a wygląda na to, że zabrali 1 rower czasowy. Albo może raczej Ezquerra wziął swój. Pomijając występ w czasówce, to tygodnie przygotowań bez roweru czasowego w tak (wydawałoby się) profesjonalnie prowadzonej ekipie to nieporozumienie, mój kolega, amator, na zgrupowania zawsze jeździ z kozą, co dopiero zawodowa drużyna.

uważaj trochę z tekstami “twój problem”
jak filozufujesz to ci powiem inaczej pisanie że CCC 2014 z CCC 2003 pod wzgledem sportowym… to bzdura kolego

Tompoz

Według mnie porównanie trafne, no i moim zdaniem Rebellin jednak wiecej zdziałał w cyckach jak cały Tonkov, a czymże rózni się 13 miesce Marczyńskiego we Vuelcie od 12 miejsca w Giro darka, wiadomo ryba wygrywał TDP no ale przy słabej obsadzie. Mam nadzieje ze wkoncu cycki zbudują ekipę na porządnym poziomie a ten rok może byc przełomowy i mam nadzieje ze głównymi celami bedzie np katalonia i Amstel a nie Grody itp