Przed wyścigowa analiza
Zawsze uważałem, szczególnie tyczy się to monumentów, że niespodzianki to pewniak, każdego wyścigu.
No, bo😉
*Roubaix to najbardziej losowy wyścig w kalendarzu. Deszcz i błoto to ogromna możliwość kraks szczególnie na szosie, bo to nie przełaje. Słońce jeszcze gorzej😃 jeszcze wiecej kraks i jeszcze większy jest czynnik losowości.
Niektórzy zwycięzcy Roubaix są naprawdę z choinki🤭 urwani
04’ Szwed Magnus Backstedt - chyba jedna z największych sensacji w historii tego wyścigu.
Po za tym to ma chyba tylko 1 etap TdF a po za tym nic.
16 ’ Hola, hola sensacyjny Hayman to przebije wygrywa po finiszu z Boonenem i Stannardem.
Vansummeren 10’ - kolarz z niewielkimi osiągnięciami niejako specjalista od Roubaix.
Steve Bauer podium 84’ znacie go?
W dodatku całe Intermarche z zeszłego sezonu to były przypadki i niespodzianki.
Całkowicie anonimowy Aleksejs Saramotins na ósmym miejscu z 16’ roku. Typowy specjalista od Roubaix wyskoczył jak królik z kapelusza i od razu 10tka
To tylko nieliczne przypadki co pokazuje losowość tego monumentu. Są tzw. specjaliści od Roubaix co tylko w nim osiągali wyniki
Także Flandria to chyba najbardziej przewidywalny monument z najwęższą liczbą faworytów. Flandrię wygrywa się brutalną mocą i tempem a nie jakimiś taktykami z "komsmosa"
Niespodziewani zwycięzcy Flandri w 21 wieku to
04’ Wessemann
19’ Bettiol
… tyle.
Flandria jest cholernie przewidywalna i nie lubi niespodzianek. Flandria to nie San Remo tu nie wygrasz samym sprytem liczy się moc, dynamika i to coś co pozwala utrzymać się za takim Pogačarem, Van der Poelem na hellingach czyli wytrzymałość na dystanisie
Dobra, koniec kwestii historycznych czas na procentową analizę faworytów.
VdP, Pogačar 35%
Van Aert 20%
Reszta Jumbowcy + Asgreen + Alaphiliphe 45%
MvdP i Pogačar mają leoszą wytrzymałość na dystansie i lepiej się wspinają i to wiemy nie od dziś. Są niebywale dynamiczni i przy tak podobnych kosmicznych watach chyba nie ma sposobu by jeden urwał 3giego. No, może jakby jeden z nich gdzieś jeździł po tyłach. Ich drużyny wbrew pozorom są wyrównane i w tym aspekcie nie widzę przewagi jednego nad drugim. MvdP premiuje ten finisz, który był rysowany pod niego na, małym pagóreczku.
O występach Van Aerta we Flandrii, można by książke napisać
2020 - porażka po wyrównanej i niesamowitej walce z VdP, ale gdyby nie zwlekał z finiszem to by wygrał. Największy błąd rywali w starciach z VdP to to, że boją się wcześniej rozpacząć sprint. VdP potrafi wytrzymać dynamiczny finisz( na waty) z miejsca z 50 - 100m, ale gdy dojdzie do wczesnego finiszu to nie ma szans
2021 - zabrakło pod nogą na ostatnich Hellingach Koppenberg + Paterberg i to jest jego bolączka oczywiście tu porównuje to do VdP i Pogiego. Potem był już tak ujechany, że został na ostatnich km wchłonięty przez grupę i nie liczył się w walce o podium. Jeżeli VdP i Pogačar zrobią nad nim 5- 7 sekund na tych Hellingach to nie ma szans na to, żeby go urwali , może będzie więcej ?może mniej ? a może to Wout ich zerwie0% tego nie wie nikt???
2022 słynne problemy, choroba. Przed wyścigiem był jednym z największych faworytów wyścigu klasycznego od lat, choć uważam że za Pogačarem i VdP i tak by się nie utrzymał.
Takie dywagacje😃.
Reszta w razie problemów VvA pojawia się cała obstawa. Najmocniejsza kolarska drużyna od czasów Team Sky 13 - 16. Mają taką głębie składu, że to jest coś niesamowitego.
Van Baarle, Benoot, Van Hoydonck zrobią wszystko by uratować wyścig Jumbo w razie niepowodzenia Van Aerta.
Alaphiliphe, Asgreen, Pidcock to największe zagadki tego wyścigu.