Ronde van Vlaanderen / Tour de Flanders

W.Peeters wlasnie podsumowal caly wyscig.
Fajne te obrazki z samochodow.

Prosze a BMC sie napracowało było ich 7 i wiecie ile odrobili 0 wrecz przeciwnie stracili i tracą.

No i Fabianek przeliczył się z siłami.

Strasznie dziwnie szybko stracił tą przewage. Już praktycznie miał pewne zwycięstwo a tu klapa.

hehe no ładnie Fabian sam się oszukał

Nie przekreslajcie jeszcze jego, poza tym stracił 50 sekund w przeciagu 4 km cos musiał zwolnic

macie racje po Fabianie przeliczył sie z siłami brawo Gilbert!!!

Żeby tylko Gilbert się nie przeliczył z siłami

dokładnie oby ich ograł ten Scheirlinckx

i Riis miał racje twierdząc że ma zastępce dla Cancellary

Chavanel on jest niesamowity.

Dobrze ze ten Fabianek przegrał. Nie wiem czy on nie chciał pocwianiakować i dlatego dał się dogonić.

I Herkules d*pa kiedy ludzi kupa :stuck_out_tongue:

A Nick Nuyens wreszcie wygrywa wielki wyścig! Zmiana drużyny to był świetny pomysł :wink:

ale dziwny wyścig. Jeszcze na finiszu odpuścił, i potem ponownie ruszył. W sumie fajnie, lubię takie niespodzianki :slight_smile:

Brawo Nuyens ale utarł nosa Cancellarze i innym faworytom, i co wielki król zpadł z tronu.

Tak przy okazji na tym forum to na Cancellare w typerze tylko ja nie postawiłem.
Dla mnie było by to podejrzliwe gdyby przez tydzień udało mu się utrzymać szczyt formy.

wlasnie poczulem namiastke tego, jakby Armstrong przegral TdF. cudowne.

Nuyens sie naogladal G.Bugno i wygral sprint. wolalem Chavanela, ale coz, nie mozna miec wszystkiego :slight_smile:

Riis Riis Riis

Dzis najmocniejszy był Chavanel to co on dzis pokazał czapki z głów.

Chavanel dziś zdecydowanie był najlepszym kolarzem .
Przez bardzo długi okres uciekał dogonił go Fabian i jako jedyny utrzymał się przy nim .
Dla mnie Chavanel jest dziś mistrzem.
A Nuyens obrał kapitalna taktykę.

Za to katastrofalnie ostatnie kilometry pojechali kolarze SKY mieli 2 zawodników w tym 1 sprintera i zamiast postawić an jednego oba jechali an własne konto.

brawa dla Chavanela, pięknie jechał. Dziwna sprawa z Cancellarą, nie wiem czemu nagle z minuty przewagi zrobiło się 10 sec…
Brawa też dla Booma i Ballana, to oni rozkręcali tempo goniąc Fabiana.
Wielkie brawa dla Gilberta, pokazał klasę, szkoda ze nie udało się wykończyć tego na końcu. Boonen ma czego żałować, odniosłem wrażenie że gdyby nie on to Chavanel byłby pierwszy na kresce…
Bardzo ciekawy wyścig, pełen niespodzianek :wink:

A Gilbert na murze i Bosbergu pokazał swoj potencjał ale na płaskim jest słabiutki nie dosc ze dał sie dojsc to jeszcze ograli go prawie wszyscy.

oszczedzal sily na Muur. w koncu trzeba bylo z czegos probowac atakowac.

bez przesady. cancellara nie wygral, co nie zmienia faktu, ze ktos inny byl mocniejszy. cancellara przegral w tym, ze wszyscy jechali przeciwko niemu. jakis mocny team-mate tez by mu sie przydal.

obrazki z samochodow, dla mnie bomba.