Tirreno-Adriatico (2.UWT) 08.03-14.03

Jak Ty w ogóle możesz lubić nie-Kolumbijczyka?
Też trzeba mieć w głowie, że gdyby nie drużynówka, to Thomasowi nie udałoby się tak urwać w Pomarańczy. No i inna rzecz, że im dalej w tour, tym temu Thomasowi się gorzej jedzie. A Giro jest pod tym względem brutalne - najtrudniej w 3. tygodniu. Co nie zmienia faktu, że Thomas wygląda dobrze i przy zmianie priorytetów może znacząco się poprawić. I nie mieć zadyszki w 3. tygodniu. Sensacją by to nie było.

Thomas jak będzie w piątce na Giro to będzie jego wielki sukces, ale szczerze w to wątpię. Będziemy w tym roku mieli za dużo asow do generalki, żeby Walijczyk to przetrzymal. Życzę mu powodzenia :smiley:

Polskie słowo ‘pomarańcza’ oczywiście pochodzi z starowłoskiego ‘pomarancia’, ‘pomo arancia’, jabkło pomarańcza; tak samo jak pomidor z włoskiego ‘pomodoro’, ‘pomo d’oro’, złote jabłko. Co ciekawsze, słowa ‘pomarancia’ już nie używa się w języku włoskim.
Nazwa miejscowości Pomarance, kiedyś Ripomarrancia, może pochodzić z ‘pomarancia’, ale też z łaciny ‘ripa’ (brzeg) + rzymskie imię Arranciae, możliwego pochodzenia etruskiego.

(nudzę się)

I tak wyścig się już skończył. Ja tam lubię takie informacje. A na studiach miałem trochę do czynienia z Etruskami i mam do nich sentyment :slight_smile:

No Thomas w mijającym tygodniu zaimponował.
Poza Pirenejami na TdF 2016, chyba jeszcze nie widziałem, by tak lekko wjeżdżał pod górę.
W sumie szkoda, że nie wygrał, bo triumfować w jednym roku w Nicei, a rok później w T-A to osobliwe i godne podziwu osiągnięcie.
Szkoda też, że nie stanie na starcie Primavery.

Może i wyścig nie wzbudził takich emocji jak Paryż-Nicea, ale na etapie do Terminillo trochę jednak ich “rozerwało”.
Ten dzień, gdy na T-A mieliśmy Terminillo, ale na P-N Col de la Couillole utwiedził mnie w przekonaniu jak bardzo asekuranckie w ostatnich 2 sezonach było Dauphine :stuck_out_tongue:

Dumoulin niby aktywny w ostatnich tygodniach, ale jakiś taki nieprzekonujący.
Zastanawiam się też czy Pinot będzie jeszcze w stanie śmigać po górach tak jak kiedys, choc wiadomo, to tylko T-A, więc…

Sympatyzuje z wieloma kolarzami :wink:

Dla Thomasa (zresztą tak samo dla Dumoulina czy Dennisa) najważniejsze jest, by utrzymywać przez trzy tygodnie taką formę w górach, by nie tracić do Quintany minut ale sekundy. Do wygranej to oczywiście za mało, ale o podium można już wtedy powalczyć. Dumoulin był bardzo bliski takiej formy na Vuelcie 2015, ale jednak pękł na ostatnim etapie. Thomas też świetnie jechał Tour 2015, ale też w końcu pękł… Dennis to na razie pomarzyć może o takich występach :wink: także jeśli Panowie naprawdę celują w GT to i tak dopiero w maju dowiemy się czy cokolwiek poprawili w jeździe pod górę, bo pojedyncze świetne występy już w ich wykonaniu widzieliśmy. Aczkolwiek Thomas mi zaimponował, szczególnie jeśli popatrzy się kogo ograł (trochę znanych nazwisk tam było).