Dzisiejszy etap wiele zmienia. Jeszcze wczoraj głównym rywalem dla Froome był Evans, Contador. Dzisiaj jest nim Michał Kwiatkowski.
Sky ma wiele możliwości i środków, aby napsuć Michałowi krwi. W obwodzie z niewielką stratą jest Uran x 2.
Obawiam się, że nie może liczyć na wsparcie drużyny w kluczowych momentach niedzielnego etapu.
Oczywiście, można sobie wróżyć z fusów jaki przebieg będzie miał etap, ale wydaje mi się, że kluczowe będzie zachowanie 1-2 pomocników po pierwszym z tych dwóch krótkich finałowych podjazdów.
Po tym co pokazało Sky, to niewiele ekip będzie chciało bawić się z nimi w przeciąganie liny, a myślę, że byłoby to korzystne dla Michała. Być może Rodriguez będzie chciał się zrehabilitować, a w teorii etap jest dla niego.
Ściskam kciuki za Michała, wyzwanie przed nim ogromne, dość już ma tych żółtych koszulek, pora na zwycięstwa. I jeśli ma wygrać, to niech o te 2 sekundy, które wywalczył na lotnych premiach…
liczę, że Kwiatkowski obroni się przed Contadorem i Nibalim, no ale z Froomem może być problem. Nie tylko dlatego, że jest najbliżej, ale chociażby z tego powodu, że jest brązowym medalistą olimpijskim.
pytanie też czy obroni się przed Froomem jutro. ale myślę, że tak. Zawodnik Sky nie jest taki znowu eksplozywny, a ta koncowka w Chieti - z tego co pamiętam - pod koniec się wypłaszcza.
forma u Kwiatkowskiego niewątpliwie wysoka. także ITT, co pokazał na Algarve.
po cichu się zastanawiałem czy nie będzie Cameronem Meyerem tej edycji, ale nie śmiałem tego wypowiadać na głos, no a to co zobaczyłem przeszło najśmielsze oczekiwania.
spodziewam się jutro próby wyskoku Contadora po kilka sekund (oby nie za dużo), no i tradycyjnie Nibalego. Rodriguez? Postawiłbym, że nie wygra. Wszyscy pamiętamy Montalcino, ale od kiedy Rodriguez jest “twardym graczem”, początek marca to nie jego czas. Z drugiej strony, wygrał w Omanie, więc bądź tu mądry. Z kolejnej jednak strony, odpuszcza Giro i w tym roku jego program wiosny i rozkład formy w tymże okresie może być trochę inny.
Także stawiam na Sagana, który wygrał tu rok temu. Podstawowym warunkiem jest jednak przetrzymanie Lanciano. No a jeśli nie Purito to może Moreno? Swoje 3 grosze powinien dorzucić Poels.
Dzisiaj pokazali odpadającego Sagana, 44 zwycięstwa w profesjonalnej karierze. Szybko zleciało.
Trochę zawiódł mnie dzisiaj Intxausti. Ale jeśli potem ma dobrze śmigać w GT to oczywiście nie mam nic przeciwko. Na Kraj Basków też zresztą powinien być gotowy.
A Sky niesamowite. Świetni na 2 fronty, a Wiggins w domu.
Cataldo, Kirijenka. Świetni kolarze, z papierami na liderowanie w przysłowiowych francuskich drużynach, indywidualnie w tym sezonie raczej nie za dużo nie zapunktują.
Teraz juz wszyscy wiemy w jakim kierunku Lefevre prowadzi michała etapówki i Grand toury a co najlepsze do wierzy w niego jak Riis w rafała, potencjał jest ogromny u naszej dwójki, może nadejdzie Małyszomania w kolarstwie! tylko nie krytykujcie nie ze za wcześniej o tym pisać, ale jak patrze na progres Kwiatkowskiego i Majki to naprawdę może sie z tego coś urodzić na wielkie wygrywanie.
P.S
A Froome nas utwierdza w tym ze to on bedzie numerem jeden na TDF w SKY biedny bradley.
btw
nie uważacie ze to SKY śmierdzi na kilometr dopingiem, kto tam nie przychodzi to nagle zaczyna sobie nieźle poczynać w górach…
No właśnie, Sagan może być pewną pomocą dla Michała, jeśli będzie chciał zgarnąć kolejną wygraną. Wtedy Cannondale może nie dopuścić do żadnych niebezpiecznych dla nas akcji. W poniedziałek już nieco łatwiej. Michał jednak pewnie mówi o swoich szansach, co w przypadku naszych słyszymy bardzo rzadko. Mocno przepracowana zima, dwie koszulki i dzisiejsza mocna jazda… Jest nadzieja
o ile - jeszcze pozwolę sobie powtórzyć - przetrzyma Lanciano. ale stawiam, że tak. poza tym, mogą jeszcze skreślić Lanciano jak rok temu
Włosi byli tak podnieceni jazdą Santambrogio i Contadorem (którym zawsze się podniecają), że nazwisko Kwiatkowskiego chyba tylko ze 3 razy wspomnieli, i to tak raczej dość spokojnie.
macie czasy wjazdu na metę z tego i zeszłego roku ?
Mimo tych kurtuazyjnych wypowiedzi o formie Kwiatka, Froome wie, że odrobi te 4 sekundy na czasówce. Jego prawdziwym rywalem jest Contador - to psychologiczna przedtourowa wojna. Pokonując go zdobędzie przewagę i jednocześnie wzmocni pozycję we własnej ekipie.
I to Księgowy jest teraz “na musiku”, jeżeli nie zgubi Frome’a, przegra. Zaatakuje też Nibali, co wynika zarówno z jego charakteru, “obowiązków gospodarza”, jak i tego, że w jego przypadku czekanie na czasówkę jest bez sensu.
Kwiatek nie powinien bronić koszulki za wszelką cenę. Nie ma wsparcia, a jak się wda w szarpaną jazdę i skakanie za odjazdami, to się wykończy. Jedyna taktyka, to taka jak wczoraj - równa jazda za pociagiem Sky. Niech go doholują jak najbliżej mety.