Tour de France 2013

Do prezentacji przyszłorocznej edycji Tour de France, która ma się odbyć 24. października jeszcze niemal miesiąc.

Jednak w sieci, co jakiś czas ukazują się kolejne wersje trasy.

Postanowiłem to wszystko jakoś tam uporządkować, na ile to możliwe. Oddzielić prawdziwe wiadomości od plotek.

Oczywiście, oficjalna trasa, nie jest podana, ale wnikliwi obserwatorzy z dużą dozą prawdopodobieństwa są w stanie przewidzieć tę trasę, zanim pode ja oficjalnie ASO.

Potraktujcie to jak szkielet trasy, bo pewnie coś tam będzie innego w oficjałce.

A więc jak ma wyglądać Tour de France 2013:

Korsyka:

etap 1: Porto Vecchio - Bastia 200km

etap 2: Bastia - Ajaccio (bardzo pagórkowaty, wręcz górski) 155km

etap 3: Ajaccio - Calvi 145km

etap 4: Nicea - Nicea 22km (czasówka drużynowa)

etap 5: Cagnes-sur-Mer - Marsylia

etap 6: Aix-en-Provence - Montpellier

etap 7: Montpellier - Albi

etap 8: Tuluza - Aix-3 Domaines

etap 9: Saint-Girons - Bagnères-de-Bigorre (Peyresourde, Tourmalet itd.)

dzień przerwy

etap 10: Nantes - Saint-Malo

etap 11: Avranches - Mont Saint-Michel (bardzo spektakularna czasówka, aczkolwiek jak napisałem w innym poście im to zalewa dwa razy dziennie…no ale chyba wyliczyli to jakoś)

etap 12: Fougères - Tours

etap 13: Tours - Saint-Amand-Montrond

etap 14: Saint-Pourçain-sur-Sioule - Lyon

etap 15: Givors - Awinion albo niedaleko

etap 16: Awinion - Mont-Ventoux

etap 17: Vaison-la-Romaine - Gap

dzień przerwy

etap 18: Gap - Alpe d’Huez (tu ciekawostka - to ma być podwójny przejazd przez d’Huez, z col du Sarenne pośrodku - mają wyasfaltować :wink: )

etap 19: Bourg d’Oisans - Le Grand Bornand (to chyba jakaś tam klasyka z Glandon, Madeleine, Croix Fry)

etap 20: Annecy - Le Crêt de Châtillon (Semnoz) (górska czasówka)

etap 21: Montgeron albo Wersal - Paryż Champs-Elysées

Przepraszam, że piszę post pod postem, ale jakoś tam “zagajam temat”.

Jak widać z powyższego “obrazka” Pireneje będą zupełnie bez znaczenia.

Obawiam się, że Mt. Ventoux także.

Podwójne L’Alpe d’Huez to jest nowość.

Natomiast ten etap do Grand Brnand to mogłoby być coś podobnego do tego etapu z 2004:

a może lepiej tak:

Górską czasówkę też już juz MCiH pokazywał:

Jak już napisałem gdzie indziej, będzie baaardzo trudno pokonać Sky.

Nie wierzę, że Wiggo odpuści Tour. Bardziej skierują Froome’a na Giro lub Vueltę, tym bardziej, że “uwolnieni” o balastu Cavy, skupią się całkowicie na obronie tytułu.

“Nawet bez Froome’a” - Wiggins, Rogers, Porte, Siwcow, Knees, teraz Kirijenka, Boasson Hagen, Pate i Stannard, to skład z pewnością na wygranie TdF.

Chociaż Contador przeciwstawia też dobry skład: Contador, Roche, Bruseghin, Hernandez, Paulinho, Majka, Kreuziger, Zaugg, C.A. Soerensen.

A może jeszcze ktoś?

Valverde, Intxausti, Castroviejo, Qunitana, Amador, Karpiec, Szmyd :slight_smile:
Aczkolwiek nie ogarnalem wszystkich ruchow transferowych, wiec moze ktos z nich wypadl.

Wiggo bez Kenijczyka raczej nie da rady utrzymac kola Bercikowi, jesli ten zacznie szarpac. Valverde koniec sezonu ma znakomity. Jesli tak samo sie przygotuje do Touru, to tez miejsce na podium powinien zajac i kto wie na ktorym jego stopniu.

Co zrobi Purito? Na TdF jakos go nie widze, ale w sumie - czemu mialby nie walczyc?

No i Schlecki.

mysle, ze Kreuziger będzie miał inny program niż Contador i dostanie do tego Zaugga albo Soerensena.
zastanawiam się na ile lepszy jeszcze moze Księgowy. wydaje mi się, że powrot do Giro 2011/TdF 2009 podlega juz pewnej dyskusji.
a musi byc lepszy, zeby wygrac TdF.

co do Valverde - pachnie mi odpuszczeniem Vuelty 2013 z jego strony (chociaz to zalezy tez od tego, jak mu pojdzie Grande Boucle).

ja wlasnie mysle, ze na Ventoux moze byc dym. Na Bonascre - przed czasowka - chyba tez nie będą próżnować.

A nie macie informacji o długości etapu 11 (ITT)?

Bo gdyby była to krótsza z tych dłuższych czasówek (35-42 km, a nie 50+), to Schlecki, Rodriguezy mają szanse nie wypaść z gry.

Co do Wiggo. Suche liczby mówią same za siebie - obecnie jest najlepszy, a jedynym mankamentem jest interwałowa jazda po górach (szansa Contadora), którą przecież może poprawić, ma niespełna rok.

Bardzo liczę na Contadora i wspomnianego Schlecka.

Ciekawe, który GT wybierze Rodriguez i Jurgen VDB.

Valverde? Nie widzę dla niego miejsca na podium, szczególnie, że jest gdzie się połamać. Vuelta!

i dwa, nie wiem czy będzie miał taką motywację w przyszłym roku. młody też juz nie jest.

co do Andy’ego. na mój chyba zdrowy rozum nie jest to mozliwe, zeby sie liczył na TdF 2013 (mowie o zwyciestwie). ale zobaczymy. nie takie cuda w kolarstwie widziano.

Ktore suche liczby?

Albercik ma jedna podstawowa zalete. Nie odpuszcza i atakuje kiedy tylko czuje, ze jest to mozliwe. Nie tam, gdzie komputer wygeneruje Wigginsowi najwieksze prawdopodobienstwo powodzenia ucieczki, albo dyrektor sportowy podpowie. Tylko zawsze wtedy, kiedy poczuje choc troche sil w nogach.
Czy bedzie mial te moc i czy ona wystarczy na urawnie Sky Teamu - tego dowiemy sie w lipcu.

najlepsze ze co roku podniecam się jak zawsze a potem tdf jest takie jak zawsze ale naiwnie czekam w koncu 2 inne GT jeszcze są :mrgreen:

Acha,

jeszcze jest Garmin:

Ciekawe, jaki sklad Vaughters wystawi:

Hesjedal, Talanski, Millar, Martin, Navardauskas, Stetina, VandeVelde, Danielson, LeMevel, Zabriskie, Rasmussen - zespol, ktory teoretycznie stac na wielki wynik.

[size=75][ Dodano: Sro 26 Wrz, 2012 11:13 ][/size]

Eee tam.
Takie jak zawsze, czyli takie, jak w 2011?
Czy takie jak w 2012? :wink:

Wiggo z Touru, IO, wystarczy sobie policzyć co on tam ma pod nogą, a co mają inni.

Tyle się mówiło o monumentalnej trasie na 100-lecie, że prawie dałem się nabrać. A tu widzę, że z wielkiej chmury mały deszcz. I znów mety na zjazdach.
Na tej Korsyce mogliby choć powtórzyć finisz etapu z tegorocznego 3 etapu Criterium Internacionale.

Mam podobne odczucia, spodziewałem się fajerwerków, a trasa wyglada całkiem normalnie (oczywiście wygląda to lepiej niż w tym roku ale nie powala na kolana).

w takim razie co rozumiecie pod pojeciem monumentalnej trasy?

jest Paryż, jest L’Alpe d’Huez, jest Ventoux, jest Tourmalet… Czego brakuje?

Luz Ardiden? Plateu de Beille? Andorra chociaż? Jednego z nich, żeby te Pireneje nie wyglądały tak żenująco.
W Alpach jak poszukać, to strasznie mało jest met na wzniesieniach, które dają do myślenia. Bo te wszystkie Morziny, Verbiery to w końcu po tamtej stronie granicy… Ale może chociaż La Mongie?

Poza tym zawsze można wynaleźć coś nowego extra - patrz Giro i Jafferau czy jak to tam się nazywa.

Rzeczywiście trochę ubogie te Pireneje, mogliby dać np. Hautacam, bo dawno nie było tej góry. W tych spekulacjach brakuje też jakiegoś średniogórskiego finiszu w stylu Mende albo innych Wogezów, można było chyba taki umieścić choćby na Korsyce. Nie wiem natomiast czy któreś z tych podanych miast-met dysponuje jakąś “gilbertowską” końcówką, może ktoś się lepiej orientuje. Na pewno taki etap urozmaiciłby wyścig, a jednocześnie nie byłby to wielki przyrost trudności.
Ale generalnie nie jest źle, może dzięki temu ciekawiej będzie na Ventoux, a na l’Alpe kolarze nie będą wjeżdżać resztkami sił, z resztą ten motyw x2 jest bardzo fajny, byleby nie zdublowali tam grupetto :wink:

No cóż, zobaczymy jak to będzie w wersji oficjalnej.

Cofam “monumentalną”, bo się może kojarzyć niezgodnie z moimi intencjami. Nie chodziło mi bynajmniej o upchanie na trasie “zasłużonych” podjazdów i to jeszcze na modłę francuską, czyli w środku etapu.
Chciałbym zobaczyć trasę dokonującą takiej selekcji, żeby po wyścigu można było z czystym sumieniem powiedzieć: wygrał najlepszy kolarz świata 2013 roku.

Obawiam się, że organizatorzy sami się pogubili w swoich szumnych zapowiedziach i teraz cokolwiek odsłonią, będzie kicha.
Na razie ni pies ni wydra, bo trasa ani wyjątkowo trudna, ani super “muzealna”.
Bo można było pójść w kierunku historycznym (rezygnując z napinki i piętrzenia trudności) i odtworzyć nasłynniejsze etapy z historii - widziałbym przynajmniej w tym jakąś myśl przewodnią.
A pewnie znów zadecydowała kasa.

Grzdzylu ale to wrecz idealna trasa dla Contadora, ja rozumie ze Wiggins jezdzi dobrze płaskie czasówki ale nie forujmy go tu na bóg wie kogo, przeciesz albercik nim pozamiata w górach jak dzieckiem i co mu po druzynie. jedynym mankamentem to druzynówka która liczy 22 km duzych róznicnic nie powinno byc. Na dwoch liderów taktyka sie nie opłaci Contador to nie Nibali czy Van der brocke a kozak jakich mało. ja poprostu niewidze Wigginsa pokonujacego albercika z forma chocby z 2011 roku z giro :mrgreen: a Frooma to co innego, jego bym nie lekcewazył gosc ma potencjał i szybciutko po 2 skokach albercika szefostwo zmieni decyzje aby to liderem by lFroome. Zreszta do koalicji bedzie jeszcze A.Schleck :slight_smile: który licze ze wróci do formy z 2010 roku, jedno jest pewne bedzie ciekawie !!!

Jakich górach? 6%-wymi podjazdami mozna było kolarzy straszyć w latach 60-tych, a nie teraz. Voecklera nie da się tam zgubić, a co dopiero dobrze zorganizowanych Sky’owców.

to popatrz sobie Boss na ilu procentach atakował albercik na 17 etapie Vuelty i na jakich procentach nadrabiał czas 3% 5% :stuck_out_tongue:

Ale na vuelcie nie było “pociągu” Sky.