pierwsza strona; nie zdobyli żadnego punktu do rankingu w tych kilku wyścigach.
prawdę powiedziawszy, nie wiem nawet czy ktoś z naszych w nich startował.
Ale przewaga Ewana na finiszu ogromna.
Biorąc pod uwagę, że interesują go jeszcze pagórki i to dopiero jego pierwszy rok w orlikach (rocznik 1994), nic tylko podziwiać i dmuchać co by się przełożyło na karierę seniorską.
zawiódł mnie natomiast Norweg Enger
ale wcześniej też musiało być coś nie tak, skoro tak źle pojechał prolog.
Jeszcze dodałbym do tego, że ten Alaphilippe to też nie sprinter (choć szybki gość), a już tym bardziej nie czasowiec. Do tej pory raczej na pagórkach lepiej mu szło (zwycięstwa w ważnych wyścigach u23 nawet) i finisze z mniejszych grupek. Jego bardziej widzę na trasie mistrzowskiej niż Ewana (wspomniany rocznik, a 3 lata to w u23 spora różnica).
sprawdziłem go, choć ścigał się z dorosłymi (co może być niewątpliwym atutem, ale i oczywiscie nie jest jedyny w tym gronie) to zupełnie nic dotąd nie osiągnął.
przed rokiem, w trzeciej dziesiątce generalki tego wyścigu.
Zwycięstwo Hiszpana i w ogóle układ podium jest bardzo dużą niespodzianką.
Bliźniaki Yatesowie raczej byli kojarzeni z pagórkami, niż z podjazdem a la Alpe d’Huez.
Tak samo ten Norweg Svendsen.
Niespodziewanie tempa nie wytrzymali też przedstartowi faworyci, wymieniani na równi z Kudusem czy Formolo - Chevrier i Vervaecke. O Chamorro nie wspominając.
Reszta Top 10 mniej więcej przewidywana.
Jeszcze jeden przykład, że ściganie U23 rządzi się swoimi regułami.
a jednak źle pisałem, Fernandez atakował niby dopiero na Madeleine.
tym w sumie ciekawiej, że aż taką przewagę wypracował. reszta blisko siebie.
na minus wg mnie Kolumbijczycy - Rivera i Olijuela oraz Rosjanie.
Kazachowie za to ładnie.
I uwaga, wbrew liście startowej ze strony, wg procyclingstats w wyścigu startował ten rewelacyjny w Portugalii Kazach Gorbunow, ale dzisiaj się wycofał.
e:
wg procyclingstatsa w wyścigu nie startuje za to Tatarinow.
co nie zmienia faktu, że Foliforow pojechał słabo
Kto wie? Może to że nie stawiano go w roli faworyta sprawiło że nie czuł presji i mógł pojechać na 100% i wygrać. Szkoda że nie widziałem ale wygląda na to że akcja w stylu Księgowego.
Rosjanie mnie zawiedli, liczyłem że mogą tu się w okolicach poduim zakręcić a tu klops.
Adam Yates to brat bliźniak Simona (mistrza świata w wyścigu punktowym, który generalnie uchodzi za tego lepszego, być może do dziś ). Nie mają nic wspólnego z Seanem.
po dzisiaj pewnie jeden i drugi będą łączeni ze Sky.
ja jeszcze pamiętam Nowozelandczyka Jeremy’ego Yatesa, MŚ juniorów z Plouay, ale chyba przepadł jak nasz Mazur, może gdzieś się we Francji przez chwilę ścigał