Tour de Pologne 2018

Tyle miejsc jest pieknych krajobrazowo w Polsce i przy okazji w ciekawym terenie to kreca sie 3 dni prawie w tym samym miejscu Zabrze , Chorzow ,Katowice…
No jest co pokazywac nie ma co…i tak co roku…tragedia ta trasa

1 polubienie

Dali więcej to mają. Nic nie poradzisz. TdP to biznes i Czesiu musi zarobić.

A co w tym złego? Co, ma do tego dołożyć? Wtedy by pociągnął kilka lat, zwinął żagle i byś miał w Polsce super wyścigi typu Solidarność czy Szlakiem majora Hubala.
Choć czasem mam wrażenie że pewnie wielu osobom by to było na rękę

Co to za babol z tym błędem marshalla? Jak to jest wogóle możliwe by puścić peleton błędną trasą?

Nie tyle dali więcej, co w ogóle coś dali.

Jeszcze taka refleksja- mam wrażenie że 60% czasu Benedetti prowadzi peleton. Ma chłopak rozmach :wink:

Jak można było ominąć 32 km trasy… Nie do wiary!
Szczerze, to odechciewa mi się tego oglądać.
UCI Łort Tór kurcze.

Po prostu opuścili jedną 32-kilometrową rundę w Tarnowskich Górach i pojechali od razu w kierunku Piekar Śląskich. Nic trudnego. :wink:

Przesadzasz. Lang sobie kupił i wyremontował pałac za kasę z TDP. Mógłby bez problemu robić wyścig, który generuje zyski i zarabiać na tym dobre pieniądze. Ale jak komuś nie wystarczy willa z basenem tylko musi mieć pałac to tak to jest. Takie wydarzenie sportowe i kulturalne jakim jest narodowy wyścig to powinno być coś więcej niż biznes. Gdyby taką logiką rządził się TDF to jeździliby w koło Paryża. Obwodnicą.

Pozwolisz że nie będę za bardzo odpisywał bo nasze bajki zupełnie innymi drogami chodzą, raczej się nie dogadamy a nie chcę znowu jakiegoś śmiesznego bana dostać.
Dla mnie niech ma i 5 pałaców. Ja mam (raczej) dożywotni Wielki Szacunek dla Langa i tyle. Za całą jego pracę.

Ależ poszedł Ackermann! Jak wściekły! Super predkość i wyczucie

3 polubienia

Ale dzik! Po takim finiszu można nawet bez zażenowania użyć hasła “świątynia sprintu”.

Wydaję mi się, że Ty musisz się przenieść do KRLD, tam są wszyscy równi😉 Miał byś możliwość pokazywania walorów półwyspu koreańskiego, było by jak TdF😉

1 polubienie

Po dokładnym badaniu ten pałac okazuje się piętrowym dworkiem, jaki w tamtej okolicy stał kiedyś w każdej wsi. Lang przejął osraną ruinę po pegeerze (a nie “kupił pałac”, pałace to kupuje jeden biskup znany z krzepkiej wątroby), tubylcy nawet klamki stamtąd wynieśli i przepili, i przywrócił taki stan, jaki ma być. Jest wiele sposobów finansowania takich inwestycji, są różne fundusze na rewaloryzację, nie trzeba zaraz organizować wyścigów kolarskich i, jak łagodnie sugerujesz, kręcić przy tym coś na lewo. Jak miał jakieś lewe pieniądze i masz na to dowody, zanieś to gdzie trzeba i się odstosunkuj. Jak nie masz, to tym bardziej się odstosunkuj. Proponuję pisać komentarze na głównej albo założyć temat “Bezinteresowny hejt i inne rzygi”.

Przeciez nie napisal nigdzie ze Lang doji kase na lewo z TDP czytaj ze zrozumieniem :smile:

Ale prawda jest taka ze Lang zada za mete ogromna kase ( nawet do pol miliona)dlatego zabetonowal wyscig Katowicami i innymi “ekstra krajobrazowo” miastami.
Mniejsze regiony ale z ciekawszym terenem nie maja szans z taka forsa aby miec u siebie mete

Druga sprawa to blokowanie ulic co ludziom w duzych miastach tez sie nie podoba(mnostwo narzekan na korki i zablokowane drogi) a i przy trasie jakos ludzi tam coraz mniej zainteresowanych ta"jazda w kolko"

1 polubienie

Nic złego, że zarabia. Biznes jest biznes. Napisałem tylko dlaczego wyścig jedzie tam, gdzie jedzie.

Co do tego pół miliona to bez przesady. Zakopane płaciło 300 000. To jednak 40% mniej

Gazeta Krakowska pisala w tym roku

Decydujące miały być pieniądze. Zakopane dawało bowiem organizatorom TdP tyle samo pieniędzy co w latach poprzednich, a więc kwotę ok. 200 tys. zł. Cennik organizatorów miał natomiast podskoczyć i pod Giewontem chcieli za metę etapu aż pół miliona. Usłyszeli jednak „nie”.

Wiec jednak mozna stawki wzrastaja tak jak pensja minimalna :slight_smile:

Pozwolę sobie przypomnieć wywiad z dyrektorem Tour de Suisse: https://rowery.org/2018/06/11/wywiad-z-dyrektorem-tour-de-suisse/

Niby inny kraj, o wiele bogatszy, mniejszy, z tradycjami, świetnymi drogami, a jednak borykający się z pewnymi problemami. Część z nich jest jakby znajoma.

Nie zaglądajmy nikomu do kieszeni. Chcemy wyścigu czy firmy z najwyższej półki, potrzebujemy managerów z najwyższej półki. A tacy w większości pracują za dobre pieniądze, a rzadko dla idei.

Pisząc, że Lang “wyciąga pół miliona”, warto by też napisać ile kosztuje organizacja wyścigu w całości. Może wtedy te “olbrzymie” sumy wyglądałyby jednak nieco inaczej?

Pamiętajmy, że mamy wolny rynek i państwo jednak warto trzymać od pewnych rzeczy z daleka. Biznes wie lepiej, jak dbać o takie projekty. Ciężko znaleźć inną imprezę w Polsce, która jest tak rozpoznawalna na świecie i co roku pozwala pokazać nasz kraj za granicą.

Oczywiście, wyścig nie jest idealny. Ale to wyścig na miarę naszych możliwości. Może z czasem znowu się zmieni? Jeszcze parę lat temu Orlinek czy etapy wokół Zakopanego wyglądały na nieusuwalne. Być może i wyścig znów powróci w inne rejony kraju. Ale te pretensje powinny być kierowane nie do Langa, a do włodarzy Waszych miast i miasteczek.

1 polubienie

Niigdzie nie sugerowałem łagodnie, że “kręci kasę na lewo”. Nie mogę się też zgodzić, że “uprawiam bezinteresowny hejt i inne rzygi”, piszę kulturalnie i wiem że wiele osób podziela moje zdanie, że nie podoba mi się trasa TDP, co roku jest niemal taka sama, jest to nudne, pokazywanie blokowisk nie służy promowaniu naszego kraju, ani polskiemu kolarstwu.

A co do dworku Langa. Czyli “przejął” publiczny majątek (czyli nasz wspólny). No to mam nadzieję, że jednak nie “przejął” jak to ująłeś, tylko odkupił za uczciwą cenę :wink:
Dworek. Sorry, mnie to razi. Cenię skromność bardziej niż epatowanie bogactwem.
http://ocdn.eu/pulscms-transforms/1/CcrktkpTURBXy80NGIwOTA5MjBlNGU4M2VjYmY1ZTU0YWQ2ZTRlMWRkOS5qcGeRkwXNAeDNAWg

Temat tego dworku to jakiś absurd. Gość zarabiał na niego całe życie, najpierw wypruwając żyły na treningach, a potem przez 25 lat wyciągając Tour de Pologne z niebytu, nie tylko na świecie, ale i w samej Polsce. Chciał wydać na zamek, pałac czy Ferrari - jego sprawa.

Dajmy już spokój, bo naprawdę nie przystoi. To nie onet.

10 polubień

Nie zgadzam się. Są eksperymenty, które pokazują że najlepszych managerów i prezesów można zastąpić szympansami a wyniki firmy się nie zmienią :stuck_out_tongue: Nie widzę tez niczego złego w zaglądaniu do kieszeni kogoś kto organizuje narodowy wyścig. To jest dobro wspólne, a nie prywatny biznes Pana Langa.

To też nie jest prawda, że biznes zawsze wie lepiej. Poza tym nie postuluję znacjonalizowania TDP więc ten klasyczny dogmat wolnorynkowych fundamentalistów, że biznes zawsze wie lepiej i że państwo się musi trzymać z daleka jest zupełnie nietrafiony. Przykład TDP pokazuje, że biznes nie zawsze wie lepiej bo skoro można co roku organizować wyścig dookoła polski w okolicy Katowic i Krakowa i da się z tego wyremontować pałac to dlaczego nie. Mógłbym podać jeszcze setki przykładów, że biznes nie zawsze wie lepiej, ale nie ma sensu wchodzić w dyskusję o ekonomii.

No nie. Biednej gminy nie będzie stac na przebicie oferty Katowic czy Krakowa. To tak nie działa. Czy na Tour De France nie jest tak, że wyścig musi co jakiś czas zmieniać trasę i odwiedzać rózne rejony? Coś kiedyś o tym czytałem, ale nie pamiętam skąd taka zasada i kto ją ustanowił. Może ktoś lepiej zaznajomiony z tematem naświetlić nieco sprawę?

A najlepsze jest to gadanie w TVP jakie super krajobrazy sa. No faktycznie jak kreca sie 2 dni od 5 lat po rundach wokol blokowisk Katowic i innych miast Slaskich to jest na co patrzec nie ma co.

Nie ma takiego wyscigu w kalendarzu WT gdzie jest tyle rund… A policjanci myla trasy to juz o czyms swiadczy ze tez maja dosc :smiley:

1 polubienie