Nikt tu nie chce odwoływać wyścigu, a jedynie stwierdza fakt, że wyniki zostały wypaczone przez nierówne warunki pogodowe. Czy to kłamstwo ? Bo mi się wydaje, że jedynie fakt. Niezaprzeczalny.
Kwestię wpływu wiatru na wyniki (czemu nikt, także ja, nie zaprzecza) od nazwania warunków rozgrywania etapu nienormalnymi dzieli przepaść. Stąd apel, by nie wpadać w przesadę i to wszystko
Wg mnie - nie. Hesjedal traci tylko 19 sekund, choć nie wiadomo w jaki sposób zamierza przejechać ten wyścig. No ale, dalej są już Pinot i Kangert z około 30 sekundami straty. Trzeba wziąć pod uwagę, że jutro jest (jedyna w wyścigu) końcówka z podjazdem do mety. Kilku kolarzy na pewno chciałoby zdobyć przewagę nad potencjalnymi kandydatami w walce o podium. A Meyer aż tak dobrym góralem nie jest.
Jeszcze o transmisji.
EDIT Od wtorku na czeskim kanale CT Sport relacje live od 17.10 . Dziś powtórka etapu na tym kanale po finale RG, a w poniedziałek skrót o 22.20. Kanał dostępny na naziemnej tv dla ludzi mieszkających w pobliżu granicy z Czechami.
Tak, są bonifikaty o których marzą niektórzy kolarze. Na każdym etapie z podjazdem. Ale nie, bonifikat nie ma. Jest tylko halucynacja z niedożywienia. I śmierć. Takie jest życie.
Tak na serio, to nie ma bonifikat i szkoda, bo wyścig byłby o wiele ciekawszy. Sagan sobie znowu nazbiera punktów do rankingu. Nigdy go nie prześcigniemy
Po Dennisie też nikt się nie spodziewał. Syndrom koszulki lidera. Meyer, gdyby się sprężył, to kto wie? Już go gdzieś widziałem nieźle radzącego sobie pod górę.
Kangert ma dzisiaj walczyć, może na podobnej zasadzie jak rok temu Nieve, zobaczymy ile mu w baku po Giro zostało.
umknął mi gdzieś P.Velits, wczoraj na 8. miejscu. , może w końcu coś pokaże.
a Pinot wczoraj ładnie pojechał na czas, więc zakładam, że jednak włączy się dziś do walki.
Kangert rok temu po udanym Giro, też zaliczył udaną Szwajcarię (etap), ale to jeszcze nie była ta jakość co w tym roku. Pytanie własnie ile mu zostało paliwa po Giro.
Jak już jesteśmy przy Astanie, to dla porządku warto przypomnieć, że na Trentino b.wytrwale służył pomocą Nibalemu także Diaczenko, który wczoraj skończył wysoko.
W Velitsa trochę straciłem wiarę na tegorocznych Baskach. Na etapie do Arrate uciekał jak setki kolarzy, został złapany jak setki kolarzy, po czy spłynął jak setki, a po etapie stwierdził, że jest w dobrej formie i był zadowolony ze swojej postawy.