Tegoroczna edycja wyścigu bez konkretnego finiszu na podjeździe ale za to z wielkim powrotem Monte Giovo, czyli góry na której swój pierwszy wielki popis zademonstrował pirat. Obsada dobra ale nie zachwycająca. Wyraźnie rzuca się w oczy brak mocnych Kolumbijczyków ale kto wie czy kolejny młody talent nie wyskoczy jak Sosa w zeszłym roku.
Nibali i Froome to największe nazwiska ale jeżeli ktoś śledzi wyścigi to wie że od pewnego czasu nie koncentrują się zbytnio na tygodniówkach. Otwiera się zatem szansa dla innych ale … ale za bardzo nie ma tutaj tych innych . Geniez,Pernsteiner,Caruso,Bilbao,Hirt,Elissonde,Tao czy De la Cruz mogą zrobić tutaj duży wynik ale tylko wtedy gdy nie będą musieli niańczyć swoich liderów lub/i będą mieli dobre nogi.
Czy Majka wykorzysta niewiarygodną szansę na chociażby podium czy znowu zawiedzie i zadowoli się siedzeniem na kole Frooma i Nibalego który nie muszą tutaj odgrywać głównych ról.
Faworyci:
** Nibali,Froome,Majka,Bilbao,Tao
*De la Cruz,Hirt,Caruso,Geniez,Osorio,Vlasov
Majka celuje w Giro, więc nie jestem pewien czy będzie się tu zarzynał o podium wyścigu 2.HC. Co do Froome’a to nie zdziwię się specjalnie jeśli nadal będzie przyjeżdżał ze sprinterami.
HC czy nie HC ale byłaby to bardzo prestiżowa wygrana. Gdybym chciał być złośliwy to bym napisał że lepsze wygrana w takim HC niż WT w Turcji😉
Myślę też że ewentualna wygrana mocno by podbudowala jego morale przed Giro.
Niestety jednak nie wierzę w podium Rafała. Obstawiam miejsca 4-10
Z jednej strony nie ma się co zaginać, ale z drugiej: niespecjalnie jest z kim przegrywać. Nibali poza TotA ma jeszcze LBL przed Giro w głowie; Froome nabija kilometry; Astana za to pewnie będzie walczyć.
Słabiutka ta obsada, jakoś tak Pinota (i jego ekipy) brakuje.
Moim zdaniem Froom powalczy w tym wyścigu! Choćby dla sprawdzenia samego siebie! Po drugie już zapowiedział, że to pożegnanie ze SKY i chciałby to wygrać! Jeżeli Rafał nie będzie w pierwszej trójce, to już może się wybierać na TdF jako pomocnik Buchmanna!
Ja też nie wierzę w niego od dłuższego czasu ale z kim ma tutaj przegrać???
Poza Froomem i Nibalim którzy nie muszą podbudowywać swoich morale takim kolarzem jest Bilbao który ma dobry finisz ale jest spokojnie do urwania na podjazdach a reszta to 3 liga wspinaczy.
Oczywiście zachodzi pytanie czy Majka jeszcze się łapie do elity wspinaczy ale jeżeli będzie tylko w trochę lepszej formie niż w Katalonii to i tak powinien walczyć o zwycięstwo. Ja tylko liczę że pokaże trochę inicjatywy i nie rozbiję się gdzieś.
Wiesz, ja się będę bardzo cieszył z jego zwycięstwa czy też podium. Z chęcią napiszę że się myliłem. Niestety jakoś totalnie nie wierzę w Rafała.
Już nie raz i nie dwa miało być pięknie i zawsze cos tam poszło nie tak.
Chciałbym żeby Rafał odzyskał ten błysk i entuzjazm z 2014 ale na razie jakoś chyba zaczyna i kończy się na mówieniu o tym w wywiadach.
Tak czy owak trzymam za niego kciuki
Mi za bardzo utkwiło w głowie jak dziennikarze nakręcili że po świetnej Vuelcie 2015, Rafał jedzie do Włoch i tylko Nibali jest dla niego równorzędnym rywalem. Jedyne co zapamiętałem z tego wyścigu to mówienie w każdym wywiadzie że brakuje przyspieszenia i ekscytowanie się na ostatnim górskim etapie czy obolały Kruijswijk odpadnie i czy Polak awansuje na 4 miejsce.
Majka wygrywający wyścig na którym ważną rolę odegrają zjazdy i nie ma nawet jednej mety na podjeździe? Co z tego, że obsada słaba, że ktoś inny może podejść do niego lajtowo,ja po prostu tego nie widzę.
Gdyby miał powalczyć to 3 etap odpowiadałby mu najbardziej, ale to też nie jest jakiś super teren dla niego, musiałby zaatakować wcześniej i liczyć, że go nie dopędzą na wypłaszczeniu, trochę dużo by się musiało wydarzyć jak na Majke.
4 i 5 to już w ogóle nie dla niego, chyba że z ucieczki. Ogólnie to ja myślę to co @ciacho, Majce brakuje zęba i zadziorności, za dużo kalkuluje i ogląda się na innych, w taki sposób się nie wygrywa.
Rafał to Rafał i osobny temat ale mnie bardzo ciekawi jak do wyścigu podejdą Froome i Nibali. O ile Froome nie startuje w Giro to Nibali już powinien prezentować wysoką formę. W związku z tym raczej po tym wyścigu nie można nic szczególnego oczekiwać po Froomie, to ciekaw jestem czy Nibali będzie walczył. Z kolei z punktu widzenia czysto medialno-kibicowskiego to Froom mógłby pokazać na co go stać.
Z Nibalim na dwoje babka wróżyła.
Z jednej strony właśnie zszedł z gór + przed Giro jedzie jeszcze LBL, ale z drugiej w tak mizernym towarzystwie mógłby już coś pokazać.
Ma też chyba najmocniejszą drużynę co z jednej strony wskazuje, że wypadałoby, by pojechał dobrze, ale też drugiej z liderowania mógłby go odciążyć np. Caruso.
Dokładnie to wygląda tak na ok. 45 km przed metą:
Etap 3 jest krótki, a więc ucieczka może mieć problem. Nie jest może idealnie dla Majki ale nie jest też źle, zakładając oczywiście że jest w formie.
No i San Genesio na ostatnim etapie:
Jest możliwość (tego jeszcze dokładnie nie wiem) że może będą jechać przynajmniej częścią stromego podjazdu Edelweiss, (przez Rafenstein).
Przez ektraklapę i kopaczy.
Jakby ktoś nie wiedział to informuje że transmisja na żywo jest już od 14 na Rai Sport (nie kodują dziś) i na na niemieckim Eurosport 1 (niekodowany, Astra) jaki i pewnie na innych ES nie pokazujących naszych kopaczy.