Vuelta a Espana 2018

Jak Kwiatkowski zacznie z nastawieniem żeby walczyć o jak najwyższe miejsce w generalce to nie będzie się bawił w łapanie sekund czy walczenie w sprintach.Bardziej to będzie ekonomiczna jazda i przyjeżdżanie w środku peletonu.

1 polubienie

Mam jednej nadzieje, że Rafał ma trochę większe ambicje niż wygrywanie etapów po wielominutowych ucieczkach i powalczy o etap z grupy faworytów(niekoniecznie walcząc o generalke)
Swoją drogą Formolo ostatnio powiedział, że gardzi etapami wygranymi z ucieczki… myślicie, że pił do Rafała?:wink:

Tak gardzi, że sam ich nie wygrywa :wink:

1 polubienie

Trafna uwaga ale jakby nie patrzeć to etap Giro wygrał.
W sumie nawet nie pomyślałem, że Sagan na czasówce może zaskoczyć. To poza Michałem trzymam kciuki za Slowaka😊 chyba dlatego, że vuelta bedzie pożegnaniem z tęczową koszulka… przynajmniej na rok😛
Ostatnim, który wygrał etap vuelty w tęczy był Gilbert w 2013 roku.

Porte odwołał udział w przedstartowej konferencji prasowej i prezentacji zespółów z powodu kłopotów żołądkowych.

To nie może skończyć się dobrze :thinking::thinking::thinking:

Dopiero czwartek paczka wegla + Stoperol i sie do niedzieli wykuruje tak ze bedzie gotowy do jazdy i wygrania swojego 1 GT :slight_smile:

Co z tem Portem?:disappointed_relieved::disappointed_relieved::confused:

Nie zdziwię się, gdy skończy wyścig najwyżej ze Sky, ale to jeszcze nie jest materiał na lidera.

Tak w ogóle to oczywiście ciekaw jestem jak się rozwinie. Póki co, kojarzę go z 3 obrazkami: regularna jazda pod górę na ToC, regularna jazda pod górę na Dauphine + kraksa rok temu na Hammer Series.
Na pewno ma potencjał do jazdy w górach, na czas tragedii nie ma, ale czekam aż pokaże coś ekstra - albo w górach albo w zakresie tak zwanej uniwersalności, która cechuje tych największych.

Co do otwarcia to dla mnie jednak zdecydowanym faworytem jest Dennis, ale Dennis ma to do siebie, że się przewraca, więc nie włożę za niego ręki do ognia.

Sagan nie jest w formie…
Po kraksie na TDF nie moze dojsc do siebie tak wiec nie ma zadnych szans na czasowce a na 2 etapie bedzie zapewne grupetto…

https://www.esciclismo.com/ampliada.asp?Id=48163

Tutaj mowi o tym ze nie trenowal za bardzo tylko odpoczywal a i tak nie jest wszystko ok .
Kwiatek bedzie mial latwiej na finiszach :slight_smile:

Nie chce sie kłócić odnośnie formy Sagana bo być może masz racje ale mam wrażenie obserwując jego karierę, że do optymalnej dyspozycji dającej realne szanse na wygrane etapowe dochodzi bardzo szybko.

Tao to książkowy przykład przyszłego zwycięzcy Tour de France.Świetny na czas, bardzo dobry po górach i z każdym wyścigiem robiący postęp.Świetny materiał na dominatora bo mając do dyspozycji pociąg Sky może odnieść więcej tryumfów w wielkich tourach niż obaj bracia Yates razem wzięci.

Póki co nie ma zbyt wygórowanego zadania. Swoją drogą jakoś nie widzę braci Yeats wygrywających seryjnie GT. Pewnie coś im sie uda uszczknąć ale jak dla mnie będą to pojedyncze epizody.

Ten Amanuel Gebreigzabhier też nie jest jakimś ogórem w górach. Pamiętam, że nieźle próbował się trzymać na Dauphine.

Inna sprawa, że rzeczywiście FATALNY ten sezon DDD. Dość powiedzieć, że chyba ich najcenniejszy wynik w tym roku to jazda Bena O’Connora na Tour of the Alps. Tego samego Bena O’Connora, który miał spore szanse na TOP10 Giro, ale ukończył etapu z Finestre.

“Faworytem będzie… (długa przerwa)… Valverde. A niespodzianką? Ze względu na formę, Kwiatkowski. W Polsce (TdP) był bardzo mocny, może walczyć o KG” (F.Aru)

1 polubienie

Obstawiam ze będzie od początku tankowal minuty.

http://wyborcza.pl/7,154903,23818669,najwazniejszy-wyscig-kwiatkowskiego.html

Kwiatek Jedi jedzie wygrac wyscig hehe oj ci nasi dziennikarze lubia fantazjowac albo maja to info od Aru co przytoczyl Leo :slight_smile:

Pogwiazdkuje sobie:

5*: nikt
4* - S.Yates - W formie z Giro powinien byc nie do zatrzymania
4* - Quintana - W trzecin tygdniu TdF wyglądał coraz lepiej i wydaje mi sie że bez kraksy byłoby pewne 5 miejsce. Wydaje mi sie że podobnie do 2016 będzie w optymalnej dyspozycji włąśnie w Hiszpanii
3* - Uran, Pinot
2* - Porte, Lopez, De La Cruz, Nibali
1* - Bardzo długa lista w której na umieściłbym Majkę (ale dopiero w środkowej jej części i za kolegą z drużyny - Formolo)

Bez gwiazdek, za to spróbuję wytypować top 10:

  1. Uran
  2. S.Yates
  3. Valverde
  4. Quintana
  5. Pinot
  6. Lopez
  7. Buchmann
  8. Keldermann
  9. Kruijswijk
  10. De la Cruz

Nie ma Porte bo uważam, że (niespodzianka) nie ukończy tego wyścigu.

Co do Polaków, uważam że Kwiato i Majka wygrają po jednym etapie z tym że Michał wycofa się z rywalizacji w 2 tygodniu bo w jego jazdę na generalkę nie wierzę a Rafał jeżeli będzie w prawie optymalnej formie to ten jeden etap spokojnie ogoli.

To ja też napiszę, jak widzę czołową dziesiątkę.

  1. Quintana
  2. Simon Yates
  3. Bennett
  4. Lopez
  5. Zakarin
  6. De la Cruz
  7. Mas
  8. Valverde
  9. Pinot
  10. Bilbao

Dla mnie pierwszoplanowym kandydatem do zwycięstwa jest Quintana.
Powinien być dość świeży, bo przejechał mniej etapówek niż np. w 2016 kiedy był mocny pod koniec sezonu i Vueltę wygrał. Wiadomo, będzie chciał wziąć rewanż za Vueltę, bo tak jak w 2016 TdF nie do końca poszedł po jego myśli.
Obstawę ma mocną, na czas powinien dać radę, zwłaszcza, że poza Portem i Keldermanem raczej nikt nad nim zasadniczo nie nadrobi. W górach wiadomo, Quintana może odjechać każdemu jeżeli ma dobry dzień. Stawiam, że dobre dni będzie miał przez najbliższe 3 tygodnie dość często i tak jak dwa lata temu wystarczy to do zwycięstwa.

Porte. To trudny przypadek. Faworyt bukmacherów, mój na pewno nie. Może się przewrócić, może zachorować (już mieliśmy przedsmak), jeżeli coś ma któregoś z faworytów dopaść, to właśnie jego. Był mocny przed TdF, czy udało mu się zbudować drugi szczyt nie wiem, myślę, że aż tak eksplozywny jak wiosną już nie będzie w tym roku. Niemniej, jeżeli przejedzie bezwypadkowo, na pewno mocny kandydat do podium.

Zastanawiam się czy to kwestia problemów fizycznych, czy jednak nie psychika i czy głowa w ten sposób nie daje znać, że trema jest naprawdę duża. Z jednej strony mówimy o bardzo doświadczonym zawodniku, ale z drugiej faworytem do wygrania GT nigdy wcześniej nie był i w sytuacji, gdy może to być może ostatnia taka szansa, pojawia się stres. No ale oby to tylko żołądek.

Potem Valverde. Wiadomo jak jeździ, nie będzie się oszczędzał, dla niego podium Vuelty to idealne przygotowanie do Innsbrucka. Prawdopodobnie zagrają z Quintaną jak na TdF 2015, gdzie Valv regularnie atakował, ale co ważniejsze skutecznie, co dało i Quintanie podium i jemu samemu życiowy sukces. Tour mimo wszystko przejechał dość spokojnie i nie szarpał się gdzie nie trzeba. Od tego czasu nie ścigał się. A skoro świeżość będzie po jego stronie, nie widzę przeszkód, żeby stanął na podium (niekoniecznie na 3. miejscu)

Lopez. Nie jechał jeszcze 2 GT w sezonie, ale teraz wydaje się dobrze przygotowany, zwłaszcza, że w Burgos ewidentnie nie był jeszcze w 100% formy. Jeżeli jednak coś się po drodze stanie, może polować na etapy, wiemy, że na Vuelcie jest w tym dobry. W podobnej sytuacji jest S. Yates

Aru to kolejna niewiadoma. Delgado widzi go na podium, więc może wie co mówi, a w końcu Aru już kiedyś Vueltę wygrywał. Wiemy, że jeżeli jest w formie, potrafi wykorzystać niezdecydowanie innych faworytów. Minusem w jego przypadku jest oczywiście czasówka, więc w górach będzie musiał naprawdę pokazać coś extra, żeby liczyć się w walce o podium.

Są jeszcze oczywiście Kruijswijk, Kelderman, Bennett, Zakarin, Nibali, Uran, czy Pinot. Wszyscy poza może Bennettem mieli jakieś przejścia lub duże nagromadzenie trudności w tym sezonie i ich występ jest jednak dużą niewiadomą.
Kruijswijk i Zakarin mają mocno przejechany TdF w nogach, Nibali wiadomo, z Uranem nigdy nic nie wiadomo, zwłaszcza od czasu gdy przeniósł się do EF, dla Pinota jednak głównym celem jest Innsbruck (podobnie jak dla Nibalego), a Kelderman dawno się nie ścigał, co może być zaletą, ale nie musi. Z tego grona na pewno Kelderman najbardziej przekonuje, jeżeli chodzi o szanse w KG.

Czarne konie? W De la Cruza, mojego ubiegłorocznego faworyta do tego miana nie bardzo wierzę, ale już Tao jak najbardziej. On sam zapowiada mocny występ, ja liczę na fajerwerki i top5 (no dobra, top10 :wink: )

Poza tym ciekaw jestem Lambrechta, myślę, że etap zgarnie sobie de Plus, a Kwiatek ogoli swój pierwszy etap GT ( i nie będzie już gorszy od Alafpolaka :wink: ).

Gwiazdki:

***** - nikt
**** - Quintana
*** - Porte, Valverde
** - Aru, Kelderman, Lopez, S.Yates