102. Liège - Bastogne - Liège (24.04.2016)

Thomas nie startuje.

Faktycznie, spojrzałem na Romandie, a nie LBL :slight_smile:

Panowie , zrobmy może jakąś liste zawodnikow z grona szeroko rozumianych faworytów dobrze czujacych sie w warunkach typu : deszcze, śnieg, chłód, wiatr, startujacych w LBL. Mi przychodzi do głowy : Nibali, Wellens , moze Rosa, Daniel Martin?, De Gent, Poels. Macie jakieś typy formułowane na podstawie swoich obserwacji i doświadczenie z ogladania wyscigów kolarskich??

Teklehaimanot.

A tak na serio to myślę, że w czołówce takich, którym słaba pogoda nie przeszkadza jest więcej niż takich, którym przeszkadza.
Valverde, Costa czy Gasparotto założą kalesonki i też będą śmigać

a D.Martin - mimo że Irlandczyk - nie kojarzy mi się specjalnie z dobrą jazdą przy kiepskiej pogodzie, więc może trochę przesadziłem gwiazdkując go na równi z Pitim.

Gerrans - mimo że wygrał etap TdF w deszczu - to też jakoś nie wydaje mi się najmocniejszy w takich warunkach.

Kto może zyskać?
Możliwe, że Astana, Rodriguez, Nordhaug… Z tych słabszych E.Battaglin czy Betancur. Zobaczymy.

Gwiazdkujemy

***Kwiatkowski,Valverde
**Allaphilipe,D.Martin,Wellens,
*Gerrans,Purito,Gasparotto,Ulissi,Costa.

Froome’a w ogóle nie widzę w takich warunkach i nie zdziwię się, jak się wycofa jeszcze przed startem.

Stereotyp jest taki, że lepiej powinni sobie dać radę kolarze z Północy, bo nawykli do zimna. Ale na Tirreno etap w śniegu wygrał kolarz z podzwrotnikowej Kolumbii, więc reguły są zawodne.
To kwestia indywidualnego przygotowania fizycznego, psychicznego i oczywiście właściwie dobranego ubioru i odżywiania.

Boss

W niektórych rejonach Kolumbii temperatury są porównywalne ze strefą umiarkowaną.

w czasach, gdy jeżdżą na Teide i Calpe stereotyp ten zupełnie stracił na znaczeniu. zresztą, jeśli by się wybrało 50 największych gwiazd ostatnich 20 lat i wybrało tych, którzy byli słabsi w deszczu to widzę więcej kolarzy z północy.

mi się bardziej kojarzy coś takiego, że jak ktoś jest wysoki i chudy to sobie gorzej radzi :stuck_out_tongue:
tylko Sosenka na Tour de Pologne dawał radę :smiley:

No to Bananito ze swoją warstwą ocieplającą ma przewagę :smiley:

Bananito zawsze był niezły w trudniejszych warunkach.
Od GiroBio 2010 po ubiegłotygodniową Katylię i Leon.

e:
zapowiadają czołowy wiatr na ostatnich 30 km :/

Jeżeli wiatr będzie czołowy, to chyba możemy zapomnieć o jakichkolwiek akcjach. :confused:

wiecie co 10-15 lat temu nikt nie analizował wiatru …a teraz wiatr w twarz i wszyscy sie chowają

Zgadzam się, nikt nie analizował wiatru i nie narzekał że pada. Teraz będzie zimno to protokół pogodowy i heja.
W ogóle coraz mniej wokół prawdziwych facetów. No może Sagan, ale on nie jedzie.
Trasa jest ciekawa więc wyścig też powinien być. Stawiam na Alaphilippa, Kwiatek się wycofa a w ucieczce będzie Marczyński. Ile za takie typy u buka?

Jeśli Kwiato będzie w 10, to będę naprawdę zadowolony. Wygra wg mnie Costa po solowej akcji.

Wiatr ma być półn.zachodni, więc do Bastogne będzie raczej w plecy. Potem skręcą na północ i już będzie ciężko. A za Haute Leve / 180 km / do samej mety trasa prowadzi idealnie na północny zachód, więc pod wiatr.

No, może gwoli sprawiedliwości dodajmy, że ci “prawdziwi faceci sprzed lat, co wiatrowi i deszczowi się nie kłaniali”, to też i na bardziej wydajnym “paliwie” jeździli :wink:

E tam, pod wiatr na solo atakowało się zawsze tak samo ciężko :wink: Inna sprawa, że teraz jest więcej negatywnej jazdy, więc mało kto się porwie na taką szaleńczą próbę.

Może Kwiato, jakby miał się znowu źle czuć pod koniec, to rozrusza towarzystwo nieco wcześniej. Mimo wszystko Valverde wymienia go jako jednego z głównych rywali.

Ale pamiętajmy, że jednak w miejskiej zabudowie wiatr tak nie będzie przeszkadzał :wink: No i nie będzie w 100% pod wiatr, gdyż droga trochę kluczy.

Valverde: I’m more worried about the weather than the new Liege-Bastogne-Liege climb

Liczę na ciekawe ściganie i zaciętą walkę o wygraną w Staruszce. Ostatnim edycjom jakby czegoś brakowało, oby dzisiaj było lepiej. Nieciekawa pogoda wbrew pozorom tylko może temu pomóc :stuck_out_tongue: Tak jak już ktoś napisał, ostatnia taka bardzo fajna edycja, to ta wygrana przez Iglińskiego.

Faworyt? Valverde bez dwóch zdań. Jest w gazie, Ardeny mu leżą jak mało komu i jutro na pewno będzie chciał to potwierdzić. Chociaż dla jakiegoś urozmaicenia przydałoby się, aby wygrał ktoś inny. Duet z Etixx’u na pewno napsuje mu sporo krwi. Martin już Liege wygrywał, więc dla odświeżenia listy zwycięzców lepsza byłaby wygrana Alaphilippe’a. Chłopak ma papiery na ardeńskie wyścigi i może w końcu jutro będzie jego pięć minut?

Mój typ na jutro to jednak na przekór tej trójce Rui Costa :smiley:

A marzenie? Carlos Betancur.