Giro d'Italia 2018

Mam nadzieję, że Carapazowi braknie sekundy do podium. Byłoby akurat za tą pasywną postawę wczoraj.

I po czterech i pół godziny średnia chyba spadła ciut poniżej 40

1 polubienie

Ktoś wie o co chodzi Proboszowi, że ciągle krytykuje tego Lopeza?

Nieve - cichy zabójca. Chyba sam nie wie kiedy mu wszyscy rywale spadają z koła…

będzie pierwsze zwycięstwo od 2 lat.

Kto tak strasznie oszukał red. Jarońskiego z Nieve i z tymi 200 km, że niby nie wytrzymuje takich odcinków?

A najtrudniejszy etap w nowoczesnej historii Giro w 2011 do Gardecci, to kto wygrał? :wink:
A 3 razy top 10 w Lombardii? :wink:

Carapaz zasłużył bardziej na podium niż Lopez który byłby najbardziej bezpłciowym zawodnikiem na podium ostatnich kilku lat.

Mam wrażenie, że na podium i tak stanie ten, który sobie na nie najbardziej zasłuży :wink:
Oho! A na Nievego na mecie już czeka Marylin Monroe, żeby mu zaśpiewać happy birthday?

niegdyś Kubica na sugestie, że jest najlepszym kierowcą F1 zwykł odpowiadać, że najlepszy jest ten, kto ma najwięcej punktów, a nie ten, kto robi show.
analogicznie, Carapaz na razie jest gorszy od Lopeza o całe 47 sekund. oczywiście życzymy mu, żeby nie oddał podium bez walki na Cervini :slight_smile:

Wiatr przeciwny teraz.

ucieczka wjeżdża szybciej niż peleton juz ponad minute u podnóża mieli 6 min przewagi teraz mają ponad 7 nieźle.

1 polubienie

Oczywiście że najlepsi są ci którzy przejadą wyścig w najkrótszym czasie ale trzeba być wielkim zwolennikiem Kolumbijczyków żeby bronić Lopeza w tym wyścigu.Nie zasłużył na to podium i tyle a że na nim stanie to inna rzecz.

Formolo już w Dychu:wink:

jako jedyny z czołówki obok Dumoulina nie miał prawdziwego dnia słabości.

a to wcale nie takie nic, zwłaszcza biorąc pod uwagę co stało się z Yatesem i Pinotem. zasłużyć na podium można na wiele sposobów :wink:

no, ale nie dzielmy skóry na niedźwiedziu, bo jeszcze ostatnia wspinaczka.

dobrze dla kogo? chyba tylko dla niego. Moim zdaniem już dawno koszulka górala powinna być rozdawana na Giro i Vuelcie tak jak na TDF. Na pewno nie powinni jej dostawa uciekinierzy tym bardziej tacy jak Ciccone.
No a Froome zasłużenie zgarnia górala ( w końcu dwa najtrudniejsze etapy wygrał) i to już druga po TDF koszulka górala :stuck_out_tongue: jeszcze Vuelta i będzie podwójna potrójna korona.
haha pół żartem trudniej jest zgarnąć trzy koszulki górala wszystkich GT niż wszystkie wygrać.

Wiem o co ci chodzi bo przejechać całe trzy tygodnie bez dnia kryzysu to nie jest hop siup ale Lopez był typowany jako ten który ma być najmocniejszy w górach.Jeżeli taki występ zaprezentował by Dennis to wszyscy by byli pod wrażeniem ale nie Lopez.

Panie Probosz - prosimy o więcej żenujących historyjek dotyczących „dawnych” czasów dopingu i czystego SKY.

Pinot zapalenie oskrzeli.

Ja tam do Lopeza nic nie mam.

Ani mnie ziębi, ani grzeje.

Mnie zgrzyta ten pseudonim “Superman”.

Zalatuje mi jakąś megalomanią,

czy on naprawdę jest kolarskim supermanem?

Odpowiedźcie sobie sami. Oczywiście, może nim się stać.

Pamiętamy wszyscy pamiętamy: Kanibal,Pirat, El Pistolero, Rekin z Mesyny, Delfin z Bibione, Orzeł z Toledo, Monsieur Chrono, Maître Jacques, Wino :wink:

Ale Superman w stosunku do zawodnika, który, powiedzmy szczerze, nic takiego super, super nie osiągnął? Chyba na wyrost. Przynajmniej dla mnie

Ot taka luźna dygresja na marginesie dzisiejszego etapu i GC.

Ale ten pseudonim nie ma nic wspólnego z jego wynikami…

A ten z Maastricht jak się nazywał, bo zapomniałem :smiley:

coś jak Quintana zakładający różową piżamę jak tylko na chwilę obejmie prowadzenie w generalce Giro :slight_smile:

Movistar wyprowadził na 4. miejsce w Giro Kostarykanina, a teraz Ekwadorczyka. Taką globalizację lubię.