Itzulia Basque Country 2019

A LuLu to się czasem z bratem Pedrem nie witał na tym podjeździe? (jego brat to piłkarz Eibaru).

Tak było.

Dziwna ta taktyka Astany. Czemu oni nie podkręcili tempa na podjeździe? I po co Sanchez cały czas jechał z przodu? Żeby mógł się z bratem przywitać? No i dlaczego w odjazd z Buchmannem wysyłają Sancheza, który nie jest żadnym zagrożeniem dla grupy lidera? Chyba zmarnowali swoją szansę. Szykuje się potrójne zwycięstwo Bory.

Dokładnie.

Ostatnie dziewięć tygodniówek Buchmanna: 7, 10, 7, 10, 4, 9, 6, 7, 4. Specjalista. Równiejsi od niego chyba tylko Roglic i Valverde. Szykuje się pierwsze podium i jednocześnie zwycięstwo.

Bora! Bora! Bora!
Czy ktoś kiedyś tak rozklepał etapówkę?

To co zrobiła dzisiaj Astana to po prostu frajerstwo. Ciężko wytłumaczyć czemu pozwolili odjechać Niemcowi bez Fuglsanga na kole.

Majka chyba musi się w końcu wziąć się w garść, bo za chwilę będzie pomocnikiem Niemców!:wink:

Wygląda na to że szykuje się wygrana Niemca pierwsza od 2011 kiedy wygrał Klöden.
Ciekawe też czy Buchmann stanie się zawodnikiem na miarę swego słynnego rodaka? Klöden w sumie też swoje sukcesy zaczął w 2000 r. od wygrania Paryż - Nicea i zaraz potem zgarnął właśnie wyścig w Kraju Basków. Przydałby się sąsiadom za Odry dobry góral, zyskał by np. Deutschland Tour który może rozgrywany by był na lepszej trasie.
Ciekawe też czy Astana i Yates już w odrobinie opadającej formie czy to Bora w takim gazie?

co prawda nie tygodniówka, ale też nieźle :wink:
Post Danmark Rundt 2005 Stage 6 results

Valverde podobne fiki-miki dwa czy trzy lata temu w Katalonii sobie urządził :wink:
No i - jak mnie pamięć nie myli - Orica w TDU, jak ostatnio wygrywał Gerrans - tylko u Porta na miejscówce nie zaRichie’eli.

Aha, i Jalabert na Vuelcie 1995 :wink:

Czas dzisiaj na ostatnim podjeździe to 12:55 (Fuglsang, I.Izagirre, A.Yates) czyli bardzo dobry w porównaniu do poprzednich wyników to 4 czas w historii.


Wychodzi na to że Bora i Buchmann jednak w gazie…

Trochę rozczarował mnie Martinez. Ciekawe, że taki lekki kolarz w ostatnim czasie chyba lepiej jeździ czasówki, niż podjazdy.

Ciekawe co się działo z Carthym, bo u podnóży Izui go nie było w tej dużej grupie, a na podjeździe nagle się pojawił za grupką i potem doszedł.

Obawiam się że jeśli Majka nie pokaże czegos naprawdę konkretnego w tym sezonie to za rok będziesz pisał tak samo tylko już bez tego emotikonka na końcu.
Niesamowicie jak ta Bora się rozkrecila w tym sezonie (szczególnie w tym sezonie).
Cholera jak powstawała ta grupa to zdawało mi się że to taka ekipa w stylu:Sagan--------daleko nic-------Majka (tutaj wątek patriotyczny) -------daleko nic------reszta, coś jak na przykład teraz CCC czyli mega gwiazda i reszta.
A teraz wychodzi na to że mamy super grupę z kilkoma świetnymi zawodnikami w prawdopodobnie życiowej formie, dogadujacych się i robiących swietne wyniki w bardzo dobrze osadzonych wyścigach.
Może poczuli presję w związku ze słabsza formą Petera :wink:
Tak czy owak na pewno na korzyść Rafała to nie działa.

Faktycznie, ich przewaga i to koszenie etapu za etapem jest niesamowite, z całym szacunkiem to Tour of Denmark się nie umywa.

Ciekawe że CCC ma jak dobrze liczę 4 zwycięstwa a tu Bora 4 w 5 dni

1 polubienie

Schachmann dziś mnie rozczarował, jednak nie jest tak dobry jak myślałem, albo po prostu trudy wyścigu dały się we znaki. Myślałem, że pojedzie tylko trochę gorzej niż Roglić rok temu, a tu szybki “strzał” i większa strata.
Gdyby jednak stracił te 30-40 sekund do Yatesa i kolarzy Astany to na pewno nie daliby mu spokoju jeszcze jutro, natomiast przy Buchmannie wydaje się, że odpuszczą sobie bardziej ambitne akcje.

A co do Buchamanna… Tak na szybko nie przypominam sobie, by od kiedy na tym wyścigu podjeżdża się pod Arrate (2009 ?), ktoś go wygrał akcją z tak daleka. I to jeszcze z bardzo dobrym czasem. Brawo Buchmann.

No ja bym nie powiedział, że pojechał dużo gorzej. To samo miejsce na etapie, strata większa tylko o 8 sekund. Szczerze mówiąc, myślałem, że pojedzie trochę słabiej, więc mnie akurat pozytywnie zaskoczył.

1 polubienie

Ja jednak się zdziwię jeśli jutro będzie spokój. Czemu ktoś nie miałby zrobić Buchmanna? :wink: Bora jest jednak w świetnej sytuacji gdyż mają także Konrada. Ale Astana zaatakuje, nie mają nic do stracenia.

Warto zauważyć, patrząc na co się działo, że sama Bora w niego nie wierzyła :stuck_out_tongue: Jak dla mnie Schachmann pojechał naprawdę dobrze.

No ale Roglić nie okazywał słabości przed ostatnim podjazdem + miał większy komfort w generalce (i był to ostatni etap), nie musiał się aż tak spinać.

Jutro Fuglsang atakuje na Azurki i wygrywa na solo z przewagą 3 minut nad resztą liderów :slight_smile:
Mało realne ale nie niemożliwe uwzględniając moc Duńczyka w tym sezonie.

No dobra. Skoro podobnie jak Roglić przyjechał z Konradem, a Yates/Fuglsang/Izagirre byli “3” (zaś Landa w 2018 solo) i wykręcili świetny czas to może rzeczywiście nie było tak źle :wink: