Tour de France 2020

dla zasady :smiley:

nie, no ale serio…
na tegorocznym Tourze nie doczekaliśmy się dotąd ucieczki, która jakkolwiek mogłaby wstrząsnąć klasyfikacją generalną (nie mówię o koszulce lidera, ale w ogóle o kolarzach do 10. miejsca) a la Kruijswijk pod Alpe d’Huez, Uran z zeszłego roku, Quintana sprzed roku i 2 czy Zakarin z D.Martinem w Pirenejach 2 lata temu… o Bernalu nie wspominając (choć to bardziej “atak” niż ucieczka sensu stricto).
(jeśli Michael Rasmussen czyta ten wpis to niech pozwoli, że pominę milczeniem jego podnietę ucieczką Zakarina z pierwszego etapu pirenejskiego )

Mas i Landa… co im jutro pozostaje? co mają do stracenia?
zespoły mają chyba w tej chwili silniejsze niż Porte, Yates, Lopez, Pogacar i chyba też Uran; wobec dotychczasowych osiągnięć nie powinno im aż tak zależeć na miejscach, które zajmują (zresztą kto ich może wyprzedzić prócz Dumoulina?), przy status quo w dniu jutrzejszym czasówka na nic im się nie zda…
Kurcze no, panowie…

Carapaz napisałby fajną kartę tego wyścigu, gdyby jutro wygrał :slight_smile:
Jeśli Hirschi pójdzie w odjazd i ten odjazd dojedzie - będzie jednym z faworytów. Jeśli nie - to znaczy, że czai się na Imolę :wink:

Mam wrażenie że dzisiaj Carapaz nie był słabszy niż Kuss czy Porte, więc jakieś małe szanse na jego jutrzejszy rajd są.

Skoro dziś uciekał Carapaz, to jutro Siwakow.
:slight_smile:
Kto jeszcze- dzielni Francuzi: Barguil i Rolland. Schachmann, Hirschi, Reichenbach, Geschke
Mas w ucieczce?
2 lata temu najlepiej mu wychodziło wespół z Lopezem na VaE. Ale pod górę. A tu będzie w dół na koniec.
Biorąc pod uwagę, jak jechał czasowki w czasie gdy był w Quickstepie, to może liczyć na 5 miejsce i bez ucieczki. Zwłaszcza, że jego forma zdaje się iść w górę A Urana nie.

Nie miałem świadomości, że on jedzie. Serio. Pierwszy raz podczas tego wyścigu zobaczyłem jego nazwisko i to tu na forum, w w/w poście. :wink:

12-13 lat temu upatrywano w nim przyszłego triumfatora Wielkich Tourów.

4 polubienia

Zasadniczo gdyby nie Gogl to po DNFie Nizzolo możnaby zapomnieć że NTT jedzie.

1 polubienie

Oglądałem tylko ostatnie 30km z powtórki i podobało mi się. Szacunek dla Porte i jakby Kuss dajmy na to nie czekał a jechał swoje to możliwe że by wygrał ten etap. Pogacar to jeszcze się musi trochę nauczyć.

Jeśli na siłę upatrywać jakichś atrakcji jutro, to może ten Guillaume Martin w ucieczce? Walczy chłopak ze wszystkich sił o tą dychę, do Valverde traci minutę ale widać że jadąc za pociągiem Roglica nie ma szans na odrobienie nawet minuty, więc jutro chyba najlepszym rozwiązaniem ucieczka.

jeszcze EBH gdzieś tam miga.
ale faktycznie.
oni chyba nie pozbierali się po tym feralnym pierwszym etapie.
Riis pewnie znowu ogląda seriale w samochodzie technicznym :wink:

szczególnie, że to w czasach, gdy 21,22-latkowie nic nie znaczyli w peletonie. Kreuziger zahaczył o TOP20 Vuelty i od razu przykuł uwagę :smiley:

bardzo słabo dziś pojechał D.Martinez, więc zastanawiam się czy też przypadkiem nie nastawia się na jutrzejszy dzień. chociaż mówię, Uran teoretycznie wciąż w grze o podium i wypadałoby go wesprzeć.

Pogacar dziś stracił 15s do Roglica, a odnoszę wrażenie, że niektórzy traktują to jako ostateczność. Zobaczymy jutro.

Prawda, też o nim myślałem. Niech ucieka.
Tyle, że on jest sam, a Mas i Valverde mieliby pół zespołu do pomocy, vamos! :slight_smile:

2 polubienia

Na stronie NTT Romek przedstawiony jest jako jako : CLIMBER :wink:

Tak, ten Herrada na jakiegoś super pomocnika nie wygląda (choć kiedyś w Movi ciężko pracował…)

Myślę że jutro w ucieczce pewnikiem Quintana. Dziś grupetto, w generalce 15 miejsce mu nie robi nic, a skoro już jedzie to chociaż etapik można spróbować łyknąć.

Pogacar wyglądał dziś na takiego na ostatnich nogach i jutro Glieres może być za długie. Z drugiej strony dziś wyjechali na 2300m a to nie byle co (dla Lopeza widać to wysokość lekkopółśrednia :wink:) ale ma 2 minuty nad Ryśkiem wiec jest raczej bezpieczny. Pachnie jakąś akcją Movistaru. Bahrajn spróbował tempem i nie pykło, Unzue ma większą fantazję a to często przynosi rezultaty.

no ale np. w 2000 czy 2005 długa czasówka była dopiero przed Paryżem :slight_smile:

może Kreuziger też się szykuje na MŚ? :wink:
W Innsbrucku był wysoko.

Tylko on nie wygląda jakby się za dobrze czuł i jutro równie dobrze może strzelić na dobre.

Szkoda że Carapaz dziś uciekał, bo jutro miałby większe szanse. Z mocnych zawodników to może w ucieczce Hirschi i Martínez?

Ja myślę że jutro Lopez może spróbować czegoś szalonego jak na 20 etapie Giro rok temu, bo 1,5 minuty to jednak jest czas który dałoby się odrobić dłuższą akcją.

1 polubienie

Tylko czy mu podium nie wystarczy ? Bo jest to dla niego na pewno sukces.

też mi się tak wydaje.
90 sekund przed czasówką to takie minimum nad Uranem/Yatesem/Portem, jeśli chce utrzymać to miejsce.

Ale do myślenia o wygranej, potrzebowałby jutro nadrobić 4 minuty do Roglica…

Ale Lopez będzie bronił 3 miejsca i nie wysadzi się jutro w powietrze by spróbować walki o żółtą koszulkę.

E tam wystarczyłyby mu 2,5 minuty plus bonifikata

Lopez jest jednym z tych kolarzy którzy mają takie skłonności autodestrukcyjne. Na pewno byłoby ciekawiej jakby przynajmniej spróbował.

4 polubienia

No dla Roglica niewątpliwym plusem jest to, że zarówno Lopeza jak i (chyba) Pogacara w miarę zadowala obecny stan rzeczy (chociaż mówię, próby ataku młodszego Słoweńca absolutnie nie wykluczam), w jeden i drugi to debiutant.
Kruijswijk rok temu czy Uran 3 lata temu też się cieszyli z podium, mimo że mieli stosunkowo niedużą stratę do maillot jaune. Tak już po prostu czasem bywa.